Pen wrote:
>
> jak nie masz zamiaru odpowiedzieć na zadane pytanie, to nie pisz wcale -

jak nie mam zamiaru odpowiadac na pytanie to zwykle nie piszę.
Bo albo nie wiem, albo pytanie jest takie, że mi się już nie chce po raz
setny pisać to samo, albo mi się już nie chce po raz setny pisać, że już
o tym pisałem i żeby poszukać w archiwum.


> choć wydaje mi się, że chęć napisania czegokolwiek jest w Twoim przypadku
> trudna do okiełznania
> czepiam się, ale do każdego tematu starasz się na siłę napisać cokolwiek,
> zastanów się, czy ktokolwiek ma ochotę to czytać

Widać nawet nie zadałes sobie trudu policzyć w ilu wątkach brałem udział
a w ilu nie. A w tych, w których brałem udział ile było czepialskich, a
ile nie.
Po prostu coś palnąłeś.

do góry

> wzioł
> znaleść.

> Więc może nie zostanę """bez produktywnym""" magistrem

chyba jednak zostaniesz...
IYIS

do góry

Użytkownik "Kamil Jońca" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:slrnejvhtk.fii.kjonca@kjonca.kjonca...
> Na pewno wolę czytać jego, niż leniwych (?) studentów, którzy chcą aby
> odrobić za nich pracę domową.
> KJ

jak myślisz, po istnieją grupy dyskusyjne ?
hint: nie po to, aby kilku 'masterów' wymądrzało się i pouczało innych
natłukłeś z witkiem tyle postów w tym wątku, a odpowiedzi na pytanie Jarka
jak nie było tak nie ma... wiesz może jak się to nazywa ?

tak naprawdę, to na zdecydowaną większość na tej grupie zadawanych pytań
można znaleźć odpowiedź przez googla, strony banków bądź ich infolinie

do góry

Pen wrote:
[...]

> jak myślisz, po istnieją grupy dyskusyjne ?

Niech zgadnę: po to żeby dyskutować?

> hint: nie po to, aby kilku 'masterów' wymądrzało się i pouczało innych
> natłukłeś z witkiem tyle postów w tym wątku, a odpowiedzi na pytanie Jarka
Moich to jest raptem 3 (łącznie z tym).

> jak nie było tak nie ma... wiesz może jak się to nazywa ?
Zadziwiające nie ? Zwłaszcza, że mam przekonanie graniczące z pewnością,
że stali bywalcy tej grupy znają (lub są w stanie poznać) odpowiedź.

>
> tak naprawdę, to na zdecydowaną większość na tej grupie zadawanych pytań
> można znaleźć odpowiedź przez googla, strony banków bądź ich infolinie

Idź, przeczytaj archiwum i przestań gadać głupoty.
A na razie to
Pozdrawwiam
Ogromnie
Licząc
Na
Kontynuację

ale może jak się doszkolisz.

KJ

do góry

Użytkownik "Kamil Jońca" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ehqbq3$c8u$1@inews.gazeta.pl...
> Idź, przeczytaj archiwum i przestań gadać głupoty.
> A na razie to
> Pozdrawwiam
> Ogromnie
> Licząc
> Na
> Kontynuację
>
> ale może jak się doszkolisz.

dziękuję za wspaniałe rady Stały Bywalcu Grupy
cały czas uczę się od Ciebie i innych Stałych Bywalców Grupy, którzy
wszystko wiedzą najlepiej i daje im to prawo osądu i pouczania innych


PS: mniej zadufania w sobie proponuję, choć spodziewam się, że moja
propozycja jako niestałego bywalca grupy nie będzie wzięta pod uwagę; brak
mi już słów, więc już nie będę się w tym wątku wypowiadał, możesz szpanować
swoim niezmierzonym doświadczeniem i nieogarniętą wszechmądrością do woli

do góry

"Pen" <p...@g...pl> wrote in message
news:ehqcki$fkq$1@inews.gazeta.pl...

>
> PS: mniej zadufania w sobie proponuję, choć spodziewam się, że moja
> propozycja jako niestałego bywalca grupy nie będzie wzięta pod uwagę; brak
> mi już słów, więc już nie będę się w tym wątku wypowiadał, możesz
> szpanować swoim niezmierzonym doświadczeniem i nieogarniętą
> wszechmądrością do woli

Następnym razem jak będziesz chciał o czymś podyskutować, wymienić opinie
czy teź czymś nowym się pochwalić pisz śmiało.
Jak będzie chciał, żeby ktoś odwalił za Ciebie robotę bo tobie się nie chce
szukać w Googlach lepiej nie pisz.

do góry

witek napisał(a):

> Następnym razem jak będziesz chciał o czymś podyskutować, wymienić opinie
> czy teź czymś nowym się pochwalić pisz śmiało.
> Jak będzie chciał, żeby ktoś odwalił za Ciebie robotę bo tobie się nie chce
> szukać w Googlach lepiej nie pisz.
>


Nie chciałem żeby ktoś za mnie odwalił robotę tylko żeby mi
pomógł.Uważałem że na tej grupie znajda się osoby dla których to jest
chleb powszedni i wiedzą takie rzeczy, nie sprawi to im żadnego kłopotu,
gdyż wiedza oco w tym chodzi.A tu jednak niespodzianka, znalazło się
więcej przemądrzałych niż tych którzy udzielili mi odpowiedzi.
Chciałem podziękować S.T. który naprowadził mnie na odpowiedni trop.
Ja porostu źle szukałem w google i nic mi nie znajdowało.Na stronach
banków też przeglądałem, ale nic nie znalazłem.Więc postanowiłem rzucić
posta na newsy, nie wiedziałem jednak że tu aż powstanie taki problem
Ludzie dajcie już spokój tej dyskusji.
Pozdrawiam i więcej życzliwości życzę w stosunku do innych ;)

do góry

Normalnie dramat. W rolach głównych :

Ci vel Jedni - bluzgają na gościa, że jest leń i nie chce mu się (nie
umie) szukać w googlach i/lub serwisach informacyjnych.

Tamci vel Drudzy - bluzgają na Jednych, że są czepialscy, nieuprzejmi i
mało pomocni; sami nie udzielają odpowiedzi na pytania.

Pytacz vel Student - nie zapoznawszy się ze sposobami dyskusji na grupie
zadaje głupie pytanie, które - jak można się było spodziewać -
wywołuje burzę; przez dwa dni tłumaczy się łamaną polszczyzną, że nie ma
czasu na wysiadywanie przed telewizorem - pewnie dlatego, że buszuje w
necie.

Podłoże historyczne : 4 kwartał roku 2006; czas największej w europie
fuzji banków, która pociąga za sobą fuzję dwóch czołowych banków w
Polsce; polski rząd robi z tego tytułu zamieszanie na całą europę.
Pierwszy Polak w Formule 1 - Kubica. Polska reprezentacja w piłce nożnej
pokonuje 4 drużynę rankingu FIFA - Portugalię - 2:1. Trwa okupacja Iraku.

Streszczenie :

Żądny wiedzy Student - Pytacz zadaje Pytania. Pytania - a w zasadzie
Drugie Pytanie Studenta - prowokują debatę pomiędzy Jednymi, a Drugimi,
na tematy "czy odpowiadać na pytania", "czy odsyłać pytających do
googla", "czy studenci to debile i lenie". Debata przeradza się w
zażartą dyskusję. Gdyby nie fakt, że to usenet, pewnikiem doszłoby do
rękoczynów vel mordobicia. Dyskusja kończy się rozłamem. Nikt nie
udziela odpowiedzi. Student znajduję ją w... googlach.



Skoro znalazłeś już odpowiedzi to pewnie nie ma sensu Ci podrzucać
linków, ale co tam :

1. PKO S.A. i BPH S.A. Na stronie BPH jest informacja. O tu :
http://www.pekao.com.pl/integracja.html

2. Nie wiem.

Pozdrawiam

PshemeK

PS. Tak, długo nad tym siedziałem.

do góry

Jarek wrote:
[...]

> Po pierwsze to pytanie które zadałem nie ma nic wspólnego z kierunkiem
> studiów który studiuję.Studiuję na uczelni technicznej a nie na żadnej
"Witam
Potrzebuje wiedzieć na zajęcia następujące rzeczy:
[...]
"

Możesz sobie studiować nawet botanikę (bez obrazy dla biologów). Nie
zmienia to faktu, że chciałeś zwalić na innych pracę domową.

KJ

do góry

"PshemeK" wrote in message

[...]
> 1. PKO S.A. i BPH S.A. Na stronie BPH jest informacja. O tu :
> http://www.pekao.com.pl/integracja.html

żeby juz sprawę dokończyć to nie PKO S.A a PEKAO S.A.
to tak żeby trud szukania nie poszedł na marne ;)
--
pozdrawiam - Mirek
http://kredytbankowy.com
http://kredytbankowy.money2money.pl

do góry