eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Blagam o pomoc. Jak zawrzec ugode z bankiem?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2007-03-15 12:21:10
    Temat: Blagam o pomoc. Jak zawrzec ugode z bankiem?
    Od: "Tomek" <t...@w...pl>

    Witajcie!

    Mam 85 000 zadluzenia w roznych bankach. Miesieczne raty na te chwile
    wynosza 4600. Jedne sa malejace, inne nie.
    Nie mam jeszcze zadnych spraw sadowych, ale widze, ze w nastepnym miesiacu
    juz nie bede w stanie tego placic.
    Przez dlugi czas nie pracowalem, bo zona zachorowala i wszystko sie
    posypalo. Spadly mi dochody.
    Nie moge wziac kredytu konsolidacyjnego, bo nie mam nieruchomosci.

    W tej chwili jestem w stanie placic co miesiac kazdemu bankowi jakies 30%,
    40%, w porywach 50% tego, co dotychczas.
    Bardzo prosze o rade, co robic.
    Wydaje mi sie, ze w tej sytuacji powinienem jak najszybciej poinformowac
    banki i prosic o ugode.
    Tylko nie wiem, jak to sie robi.

    Jak sformulowac taka prosbe?
    Jak ja umotywowac?
    Do kogo zaadresowac list polecony? W sensie, ze na przyklad "Kierownik
    dzialu windykacji banku takiego a takiego", itp.
    Czy sugerowac, ile jestem w stanie splacac?
    Jak to zapisac, zeby miec pewnosc, ze bank sie zgodzi? Boje sie, ze banki
    sie wystrasza i zazadaja natychmiastowej splaty calosci.
    Jakie warunki banki zazwyczaj przedstawiaja w takiej sytuacji?
    Czy mam obowiazek poinformowac banki, ile teraz zarabiam?
    Czy mam obowiazek powiedziec kazdemu bankowi o moim zadluzeniu w innych
    bankach?
    Czy zawarcie takiej ugody wiaze sie juz z sadem, komornikiem, itp?
    Czy trafie automatycznie do BIK i innych baz nierzetelnych kredytobiorcow?
    Na jak dlugo?

    Czy z powodu zainstnialej sytuacji jakies negatywne konsekwencje moze tez
    poniesc moja zona? Jakie?
    Czy moze tez trafic do BIK?
    Mamy wspolnote majatkowa, ale zona nigdy niczego nie podpisywala jak bralem
    kredyty.

    Czy w Polsce za dlugi idzie sie siedziec?



  • 2. Data: 2007-03-15 12:43:21
    Temat: Re: Blagam o pomoc. Jak zawrzec ugode z bankiem?
    Od: "tomaroc" <t...@p...fm>

    > W tej chwili jestem w stanie placic co miesiac kazdemu bankowi jakies 30%,
    > 40%, w porywach 50% tego, co dotychczas.
    > Bardzo prosze o rade, co robic.

    Zacznij od sprawdzenia co masz w umowach z poszczegolnymi bankami. Moze
    umowa pozwala na wziecie tzw. "wakacji kredytowych" - placil bys tylko
    odsetki, bez kapitalu wiec bylo by to ponizej tego co w/w napisales.

    Moze w jednym banku wakacje dostaniesz a w innym nie, ale jakos to sobie
    podzielisz zeby starczylo. Najwazniejsze pytanie to jak dlugo przewidujesz
    brak plynnosci finansowej?
    Jesli to perspektywa kilku miesiecy to dasz rade, jesli brak perspektyw no
    to pomysl co mozesz sprzedac... lepiej to sprzedac cos na wolnym rynku niz
    dac sie zlicytowac. Cóż takie zycie... czasem trzeba sie przesiasc do
    ciasnego :(

    powodzenia!
    tomek.



  • 3. Data: 2007-03-15 13:21:10
    Temat: Re: Blagam o pomoc. Jak zawrzec ugode z bankiem?
    Od: Tomasz Nowicki <t...@s...com>

    Zachowaj spokój. Najpierw przejrzyj aktywa - masz nieruchomość? Nawet
    jeśli już jest obciążona, to spoko - możesz dokonać konsolidacji
    kredytów. Rata 4600 złotych przy 85tys. długów?! Toż to zgroza i
    paranoja! Ja mam 460 tysięcy i ratę 3000! Przy 85 tysiącach, jeśli tylko
    masz zabezpieczenie w postaci hipoteki, spokojnie skonsolidujesz
    wszystko do raty rzędu kilkuset złotych - jednak rób to szybko, zanim
    znajdziesz się w BIK, bo wtedy klops

    T.


  • 4. Data: 2007-03-15 13:24:54
    Temat: Re: Blagam o pomoc. Jak zawrzec ugode z bankiem?
    Od: "Tomek" <t...@w...pl>

    > Zachowaj spokój. Najpierw przejrzyj aktywa - masz nieruchomość?

    Nie.

    > Rata 4600 złotych przy 85tys. długów?! Toż to zgroza i paranoja!

    Bo praktycznie z kazdego z tych dlugow trzeba co miesiac oddac 5% od
    pozostalej kwoty.

    > jednak rób to szybko, zanim znajdziesz się w BIK, bo wtedy klops

    Wiem, staram sie. Czy razem ze mna do BIK trafilaby tez moja zona?



  • 5. Data: 2007-03-15 13:26:05
    Temat: Re: Blagam o pomoc. Jak zawrzec ugode z bankiem?
    Od: "Tomek" <t...@w...pl>

    > jesli brak perspektyw no to pomysl co mozesz sprzedac...

    Nie mam nic wartosciowego.
    Potrafie co miesiac zarobic kilka tysiecy - to wszystko.



  • 6. Data: 2007-03-15 13:26:10
    Temat: Re: Blagam o pomoc. Jak zawrzec ugode z bankiem?
    Od: Tomasz Nowicki <t...@s...com>

    Tomasz Nowicki powiada w dniu 2007-03-15 14:21:
    > Zachowaj spokój. Najpierw przejrzyj aktywa - masz nieruchomość? Nawet
    > jeśli już jest obciążona, to spoko - możesz dokonać konsolidacji
    > kredytów. Rata 4600 złotych przy 85tys. długów?! Toż to zgroza i
    > paranoja! Ja mam 460 tysięcy i ratę 3000! Przy 85 tysiącach, jeśli tylko
    > masz zabezpieczenie w postaci hipoteki, spokojnie skonsolidujesz
    > wszystko do raty rzędu kilkuset złotych - jednak rób to szybko, zanim
    > znajdziesz się w BIK, bo wtedy klops
    >
    > T.

    Aha, nie doczytałe, nie masz nieruchomości... Sorki
    No, ale możesz kombinować tak - jeśli stać cię na 2000 raty, to możesz
    liczyć na kredyt rzędu 200-300 tysięcy na 25 lat - zmieścisz w tym małe
    mieszkanie i konsolidację? Zmieścisz - pozostaje problem wkładu
    własnego, ale to już pestka w porównaniu z resztą

    T.


  • 7. Data: 2007-03-15 14:20:34
    Temat: Re: Blagam o pomoc. Jak zawrzec ugode z bankiem?
    Od: "mrbravo" <d...@w...pl>

    Jesli masz kredyt w banku a nie np Providencie, to sprawa jest prosta. Nie
    masz nieruchomosci, nie masz majatku (sam napisales) nie jestes dobrym
    kredytobiorca. Moga zarzadac natychmiastowej splaty (sprawdz umowe) ale to
    im sie zwyczajnie niekalkuluje.
    Jesli generalnie nie starasz sie zyc na kredyt splacajac go innym kredytem
    twoja rozmowa z bankiem wyglada tak.
    Panowie mam u was kredyt, zarabiam 2000 moge dac 1500 (np). Musimy wyjsc z
    tej patowej sytuacji.
    Ale jesli uzywasz oscylatora do zaspokajania swoich zyciowych potrzeb i
    kredyty splacasz kredytami i wlasnych pieniedzy nie masz nikt nie pojdzie z
    toba na ugode. Pierwszy bank ktory dowie sie o twojej systuacji zgarnie to
    co sie da. Jak dowiedza sie inne to juz calkiem "klops" :/

    mrbravo



  • 8. Data: 2007-03-15 16:24:03
    Temat: Re: Blagam o pomoc. Jak zawrzec ugode z bankiem?
    Od: Tomasz Nowicki <t...@s...com>

    Tomasz Nowicki powiada w dniu 2007-03-15 14:26:
    >
    > Aha, nie doczytałe, nie masz nieruchomości... Sorki
    > No, ale możesz kombinować tak - jeśli stać cię na 2000 raty, to możesz
    > liczyć na kredyt rzędu 200-300 tysięcy na 25 lat - zmieścisz w tym małe
    > mieszkanie i konsolidację? Zmieścisz - pozostaje problem wkładu
    > własnego, ale to już pestka w porównaniu z resztą
    >
    > T.

    Ale no tak, nadal pozostaje problem wartości zabezpieczenia - musiałbyś
    kogoś z hipoteką dopisać do kredytu (albo dać inne zabezpieczenie)

    T.


  • 9. Data: 2007-03-15 17:17:03
    Temat: Re: Blagam o pomoc. Jak zawrzec ugode z bankiem?
    Od: Jacek Popławski <j...@i...pl>

    Tomasz Nowicki napisał(a):
    > No, ale możesz kombinować tak - jeśli stać cię na 2000 raty, to możesz
    > liczyć na kredyt rzędu 200-300 tysięcy na 25 lat - zmieścisz w tym małe
    > mieszkanie i konsolidację? Zmieścisz - pozostaje problem wkładu
    > własnego, ale to już pestka w porównaniu z resztą

    Sposobem na "poprawienie" kredytu jest wzięcie drugiego kredytu na
    mieszkanie?

    (Raty rzeczywiście płaci ogromne.)

    Ale czy bank udzieli komuś kredytu jeśli ma już tyle kredytów?

    No bo bank udzielając kredytu np. na 200tys ma zabezpieczenie -
    mieszkanie. A tutaj bank musiałby udzielić kredytu na
    mieszkanie+konsolidację i zabezpieczyć to mieszkaniem.

    Swoją drogą to dziwne mieć takie dochody żeby spłacać takie raty i nie
    kupić mieszkania.


  • 10. Data: 2007-03-15 18:26:29
    Temat: Re: Blagam o pomoc. Jak zawrzec ugode z bankiem?
    Od: Tomasz Nowicki <t...@s...com>

    Jacek Popławski powiada w dniu 2007-03-15 18:17:

    > Swoją drogą to dziwne mieć takie dochody żeby spłacać takie raty i nie
    > kupić mieszkania.

    Dziwne, owszem, ale zdarza się.
    Przedstawiony przeze mnie pomysł ma tylko jedną słabą stronę - brak
    zabezpieczenia - ja na miejscu autora wątku żebrałbym po rodzinie, żeby
    się dopisała do kredytu, no ale to nie zawsze jest możliwe.

    Konsolidacja to doskonały pomysł dla osób, które mają częściowo spłacony
    kredyt hipoteczny i potrzebują dodatkowych środków albo obniżenia
    wygórowanych rat kredytów konsumpcyjnych, "karcianych" itp. Ewentualnie
    kredytów hipotecznych, zaciągniętych przy znacznie wyższych stopach
    proc. W moim przypadku konsolidacja przyniosła redukcję rat dokładnie o
    połowę przy braku wydłużenia daty zakończenia kredytu hipotecznego -
    przy okazji skonsolidowałem prawie 100 tys. zł różnych długów. Dzięki
    temu mogłem uzyskać poważne środki na dalsze inwestycje i wciąż pozostać
    na tym samym pułapie comiesięcznych zobowiązań ratalnych. Koszty
    oczywiście były pokaźne - prowizje, wpisy do ksiąg hipotecznych itd.,
    ale warto było powojować z bankiem. W sumie nawet niezbyt długo to
    trwało i najbardziej uciażliwą kwestią było uzyskanie "niezalegań" (choć
    i tu w porównaniu z całkiem niedawnymi laty wiele się poprawiło).

    T.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1