W dniu 2013-01-04 14:36, assembea pisze:

> Ciekawe, jak procent klientów Biedronek posiada smartfony ;-)

Pewnie większy niż w przypadku wielu innych sieci, jeśli
myślisz że jest odwrotnie to może dawno nie byłeś w biedronce ?

do góry

W dniu piątek, 4 stycznia 2013 21:17:05 UTC+1 użytkownik Andrzej Kubiak napisał:

> To też, ale przede wszystkim, smartfon, ewentualnie wspomagany tabletem,
>
> jest dochodową inwestycją, bo po wydaniu złotówki dostaje się po pewnym
>
> czasie nieco ponad tysiąc złotych. Niezła stopa zwrotu.

Chyba sam nie wierzysz w to, co piszesz.
Policz sobie, ile w czasie trwania umowy będzie Cię kosztował ten smartfon za
złotówkę.
Może zrozumiesz dlaczego inni wolą za niego zapłacić 1000 bez cyrografów.

do góry

Dnia Fri, 4 Jan 2013 14:46:28 -0800 (PST), Piotr Hołda napisał(a):

>> To też, ale przede wszystkim, smartfon, ewentualnie wspomagany tabletem,
>> jest dochodową inwestycją, bo po wydaniu złotówki dostaje się po pewnym
>> czasie nieco ponad tysiąc złotych. Niezła stopa zwrotu.
> Chyba sam nie wierzysz w to, co piszesz.

Też początkowo nie wierzyłem, że to może być tak proste, ale stan konta
mnie przekonał.

> Policz sobie, ile w czasie trwania umowy będzie Cię kosztował ten smartfon za
złotówkę.

Pierwszy "kosztował" mnie -509 (tak, minus), bo dopiero testowałem, czy
cała impreza działa zgodnie z założeniami. Następny -1259. Teraz zysk
będzie jeszcze większy. A, do zysków można doliczyć kwotę ze sprzedaży
ustrojstwa po zakupie nowego.

> Może zrozumiesz dlaczego inni wolą za niego zapłacić 1000 bez cyrografów.

To ty nie rozumiesz, że różne instytucje prześcigają się w robieniu
klientom prezentów, które chętnie przyjmuję.

AK

do góry

W dniu 2013-01-05 08:10, Andrzej Kubiak pisze:
> Dnia Fri, 4 Jan 2013 14:46:28 -0800 (PST), Piotr Hołda napisał(a):
>
>>> To też, ale przede wszystkim, smartfon, ewentualnie wspomagany tabletem,
>>> jest dochodową inwestycją, bo po wydaniu złotówki dostaje się po pewnym
>>> czasie nieco ponad tysiąc złotych. Niezła stopa zwrotu.
>> Chyba sam nie wierzysz w to, co piszesz.
>
> Też początkowo nie wierzyłem, że to może być tak proste, ale stan konta
> mnie przekonał.
>
Ja nadal nie wierzę. Może uświadomisz nas maluczkich jaką to drogą
wpływają na Twoje konto złotówki z tytułu posiadania smartfona z umową
na 3 lata?


--

Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.

do góry

Dnia Sat, 05 Jan 2013 08:22:09 +0100, maruda napisał(a):

> Ja nadal nie wierzę.

Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno.

> Może uświadomisz nas maluczkich jaką to drogą
> wpływają na Twoje konto złotówki z tytułu posiadania smartfona z umową
> na 3 lata?

Jeśli zbyt dużo osób będzie wiedzieć, któreś ogniwo się zezłości i cały
łańcuch się rozerwie.

Kiedyś, jak już wszystko padnie, opiszę, jak kilka lat temu parę instytucji
zwariowało i wzięło się za sponsorowanie osób wgryzających się w
regulaminy. ;)

AK

do góry

Andrzej Kubiak napisał(a) :
> Dnia Sat, 05 Jan 2013 08:22:09 +0100, maruda napisał(a):
>
>> Ja nadal nie wierzę.
>
> Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno.
>
>> Może uświadomisz nas maluczkich jaką to drogą
>> wpływają na Twoje konto złotówki z tytułu posiadania smartfona z umową
>> na 3 lata?
>
> Jeśli zbyt dużo osób będzie wiedzieć, któreś ogniwo się zezłości i cały
> łańcuch się rozerwie.
>
> Kiedyś, jak już wszystko padnie, opiszę, jak kilka lat temu parę instytucji
> zwariowało i wzięło się za sponsorowanie osób wgryzających się w
> regulaminy. ;)

A mój tata ma w garażu schowanego prawdziwego słonia w karafce.
Naprawdę. Uwierz mi.

Widzisz jakieś elementy wspólne z Twoją deklaracją? ;-)

--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0x1E6680DF

[Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się
wszystkie możliwości.]

do góry

On 05.01.2013 10:02, Andrzej Kubiak wrote:
>> Ja nadal nie wierzę.
>
> Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno.
>
>> Może uświadomisz nas maluczkich jaką to drogą
>> wpływają na Twoje konto złotówki z tytułu posiadania smartfona z umową
>> na 3 lata?
>
> Jeśli zbyt dużo osób będzie wiedzieć, któreś ogniwo się zezłości i cały
> łańcuch się rozerwie.
>
> Kiedyś, jak już wszystko padnie, opiszę, jak kilka lat temu parę instytucji
> zwariowało i wzięło się za sponsorowanie osób wgryzających się w
> regulaminy. ;)


Tak tak, jestes po prostu najzdolniejszy na swiecie. Zarabiasz na
abonamencie a nawet urzadzasz poddasze i piwnice z pieniedzy AS.
Oczywiscie tylko ty wiesz jak to zrobic i nikomu nie powiesz, bo "zbyt
duzo osob sie dowie". Brawo! Zazdroscimy!

do góry

W dniu 2013-01-05 11:26, neoniusz pisze:
> On 05.01.2013 10:02, Andrzej Kubiak wrote:

>> Kiedyś, jak już wszystko padnie, opiszę, jak kilka lat temu parę
>> instytucji

Tak, tak. A świstak zawija...

>> zwariowało i wzięło się za sponsorowanie osób wgryzających się w
>> regulaminy. ;)
>
>
> Tak tak, jestes po prostu najzdolniejszy na swiecie. Zarabiasz na
> abonamencie a nawet urzadzasz poddasze i piwnice z pieniedzy AS.
> Oczywiscie tylko ty wiesz jak to zrobic i nikomu nie powiesz, bo "zbyt
> duzo osob sie dowie". Brawo! Zazdroscimy!
>
... no - po sieci plączą się historyjki o tym, jak to "profesjonaliści"
od konkursów SMS-owych zarabiają na tym krocie, tylko oczywiście trzeba
najpierw "włożyć", zainwestować... Kupić kilka telefonów, doładować i
wysyłać po kilka tysięcy SMSów dziennie.
Czy ktoś jeszcze wierzy, że nie są to "artykuły sponsorowane"?
:)



--

Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.

do góry

Dnia Sat, 05 Jan 2013 10:44:03 +0100, Zbynek Ltd. napisał(a):

> A mój tata ma w garażu schowanego prawdziwego słonia w karafce.
> Naprawdę. Uwierz mi.
> Widzisz jakieś elementy wspólne z Twoją deklaracją? ;-)

Uhm. Takie, że mnie zwisa, czy wierzysz w moją opowiastkę, a tobie, czy ja
wierzę w twoją.

AK

do góry

Dnia Sat, 05 Jan 2013 11:26:04 +0100, neoniusz napisał(a):

Oj, neona znowu zabolało i próbuje zaświecić.

> Tak tak, jestes po prostu najzdolniejszy na swiecie.

Z pewnością - nie. Nigdy niczego podobnego nie twierdziłem.

> Zarabiasz na abonamencie

Uhm.

> a nawet urzadzasz poddasze i piwnice z pieniedzy AS.

Po przekazaniu mi ich przez AS, to już są moje pieniądze.

> Oczywiscie tylko ty wiesz jak to zrobic

Pewnie nie tylko ja. Być może inni zachowują po prostu całkowitą ciszę, nie
wspominając nie tylko o modus operandi, ale nawet o samej możliwości. W
sumie, chyba mają rację.

> nikomu nie powiesz, bo "zbyt duzo osob sie dowie".

Ależ - powiedziałem. Rodzinie, kilku najbliższym znajomym. Nie należysz do
tego grona.

> Brawo! Zazdroscimy!

Pamiętając twoje skamlenie o sposoby na wyciągnięcie pieniędzy z kart - ty
z pewnością zazdrościsz. Acz nie wiem, dlaczego wypowiadasz się w imieniu
jakichś "nas". Rozdwojenie jaźni?

AK

do góry