Rany boskie. Co za straszne opłaty. To chyba Polacy jeszcze nie mają na co
nażekać. Niestety niby mamy globalizację, ale wygląda na to, że nie objęła
ona międzynarodowych transwerów finansowych (w sensie łatwej dostępności dla
zwykłych ludzi). Wydaję mi się, że banki nadal traktują takie przelewy jako
usługę luksusową i bezczelnie kasują złodziejskie opłaty.

Użytkownik "pix" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bovmv1$3bp$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Chyba nie chodzi o strefe Euro ale o Unie Europejska. Od bodajze czerwca
> > obowiazuje dyrektywa Unii Europejskiej, ktora mowi ze przelewy wewnatrz
> > Unii Europejskiej powinny byc dokonywane za cene przelewu krajowego.
> >
> > Z ta Unia Europejska to glowy sobie uciac nie dam .... byc moze chodzi o
> > strefe Euro. Tak czy inaczej nie jestesmy jeszcze w Unii Europejskiej (a
> > tym bardziej w strefe Euro)
>
> To wszystko to niestety tylko teoria.
> Dyrektywa niby obowiązuje od lipca ale tylko na papierze. Sobotnia
> Rzepa podawała przykładowe ceny przelewów między krajami strefy
> euro i np. przesłanie 100 euro z Finlandii do Belgii kosztuje 71 euro,
> a 20 z Hiszpanii do Austrii aż 24.
> Wniosek - nikt tego nie egzekwuje i banki dalej działają "po staremu".
>
> Pix
>