Witam

Wydaje sie to byc oczywiste, aczkolwiek jak sie okazuje nie do konca.
Historia z zycia wzieta:

Przychodzi do banku Y klient X i chce aby przyznano mu karte kredytowa.
X ma konto w banku Y od ponad roku, ma tam takze lokate. Historia konta
dokumentuje regularne wplywy oraz dosyc duzy plus na koncie.

Wszystko toczy sie dobrze az do momentu:
- pan pracuje?
- tak
- na umowe o prace?
- nie, prowadze dzialanosc
- a od kiedy?
- od poczatku roku.
- to niesety nie mozemy wydac panu karty. Musi pan prowadzic dzialanosc
przez conajmniej 2 lata.

X dziekuje za rozmowe i idzie do innego banku.

W taki sposob bank Y nie zarobi ilus tam zlotych za wydanie karty oraz
3% od srednio 2kPLN miesiecznie wydawanch pieniedzy na karte, czyli
jakis 700zl rocznie. Jak dla mnie to szczyt glupoty, ale okazuje sie z
naszym pieknym kraju to nie bank jest dla klienta a klient dla banku.

Zagadka. Jaki to bank.

--
Pozdrawiam
Mroziu

do góry

Mroziu <m...@h...pl> wrote:
> Zagadka. Jaki to bank.

Multi? :)

--
Michal 'Amra' Macierzynski || wortal public relations:
http://www.PRnews.pl

do góry

Michal 'Amra' Macierzynski wrote:

> Multi? :)

Pudlo :P

--
Pozdrawiam
Mroziu

do góry

Thu, 12 Aug 2004 18:23:50 +0200, w <411b990a$1@news.home.net.pl>, Mroziu
<m...@h...pl> napisał(-a):

> Zagadka. Jaki to bank.

To niekoniecznie zależy od banku. Visę dostałem bez żadnych zaświadczeń (wplywy
na rachunek, ale DG >> 2 lata), natomiast na Mastercarda to Lukas krzyknął tylu
dokumentów, że nawet odechciało mi się tego ich "darmowego" lotu :))).

do góry

Radoslaw P. wrote:

> To niekoniecznie zależy od banku. Visę dostałem bez żadnych zaświadczeń (wplywy
> na rachunek, ale DG >> 2 lata), natomiast na Mastercarda to Lukas krzyknął tylu
> dokumentów, że nawet odechciało mi się tego ich "darmowego" lotu :))).

Bank, nie bank. Ale to dlaczego klient ma udowadniac ze nie jest
wielbladem zeby dostac cos na czym bank jeszcze zarobi. Moim zdaniem
klienta przychodzacego z ulicy mozna weryfikowac, no bo na jakiej
podstawie ustalic jego plynnosc finansowa, ale klient ktory x czasu ma w
banku konto? Co za roznica czy ma dzialalnosc, pacuje na etat, czy moze
zyje z datkow na ulicy :). Ma kase, ma plynosc, to ma karte. Ale jak sie
okazuje to nie jest takie proste.

--
Pozdrawiam
Mroziu

do góry

>
> Zagadka. Jaki to bank.
>
Nie ma nad czym dumać - idziesz do innego banku, który wyda Ci kartę od
ręki - po co się nadmiernie denerwować. Poza tym bank nie ma obowiązku
każedemu zakładać rachunku lub wydawać karty.

Jamesi

do góry

Uzytkownik "Mroziu" <m...@h...pl> napisal w wiadomosci
news:411b990a$1@news.home.net.pl...
> Witam
>
> Wydaje sie to byc oczywiste, aczkolwiek jak sie okazuje nie do konca.
> Historia z zycia wzieta:
>
> Przychodzi do banku Y klient X i chce aby przyznano mu karte kredytowa.
> X ma konto w banku Y od ponad roku, ma tam takze lokate. Historia konta
> dokumentuje regularne wplywy oraz dosyc duzy plus na koncie.
>
> Wszystko toczy sie dobrze az do momentu:
> - pan pracuje?
> - tak
> - na umowe o prace?
> - nie, prowadze dzialanosc
> - a od kiedy?
> - od poczatku roku.
> - to niesety nie mozemy wydac panu karty. Musi pan prowadzic dzialanosc
> przez conajmniej 2 lata.
>
> X dziekuje za rozmowe i idzie do innego banku.
>
> W taki sposob bank Y nie zarobi ilus tam zlotych za wydanie karty oraz
> 3% od srednio 2kPLN miesiecznie wydawanch pieniedzy na karte, czyli
> jakis 700zl rocznie. Jak dla mnie to szczyt glupoty, ale okazuje sie z
> naszym pieknym kraju to nie bank jest dla klienta a klient dla banku.


ale uniknie windykacji i tworzenia rezerw ;-

do góry

>
> Zagadka. Jaki to bank.
>
Nie ma nad czym dumać - idziesz do innego banku, który wyda Ci kartę od
ręki - po co się nadmiernie denerwować. Poza tym bank nie ma obowiązku
każedemu zakładać rachunku lub wydawać karty.

Jamesi

do góry

Mroziu napisał(a):

(...)

> Zagadka. Jaki to bank.

PKO BP




--
Markus Sprungk msprungk(at)post(KROPKA)pl
*ICQ-79050392* *Tlen-msprungk*
*GG-1447098*
*UWAGA!Adres mailowy w nagłówku zakodowany w ROT13*

do góry

BPH

do góry