Rynki finansowe 26-30.01.09

Przeczytaj także: USA: dane wciąż słabe

RYNKI OBLIGACJI I STÓP PROCENTOWYCH

Polski rynek

Nastroje może nie są najlepsze, ale nie przeszkadza to we wzroście cen obligacji. Zwłaszcza, wobec zdecydowanej postawy Rady Polityki Pieniężnej. Rynek spodziewa się dalszych obniżek stóp i biorąc rzecz na chłopski rozum, trudno spodziewać się, aby główna stopa w NBP spadła do 3,5-3,0 proc., a rentowność papierów 10-letnich miała pozostać na poziomie 5,50 proc. Zatem obligacje zyskiwały, a ich rentowności rosły. Pomógł w tym także rząd, który zapowiedział utrzymanie dyscypliny budżetowej. Na koniec tygodnia rentowność obligacji dwuletnich spadła do 4,75 proc. (spadek o 21 pkt w ciągu tygodnia), a 10-letnich 5,41 proc. Trzymiesięczna stopa WIBOR, która jest podstawą naliczania oprocentowania większości złotowych kredytów hipotecznych spadła o 50 punktów do 4,86 proc.

Zagraniczne rynki

Przez większą część tygodnia amerykańskie obligacje spadały, a ich rentowności rosły, ponieważ rynek zaczyna się zastanawiać, w jaki sposób rząd zamierza sfinansować swój monstrualny deficyt i programy pomocowe, skoro dotychczasowi nabywcy tych papierów (Chiny, Japonia) nie mają już takich nadwyżek handlowych jak do tej pory.

Ale piątkowe dane o spadku PKB (choć mniejszym niż oczekiwano) okazały się pretekstem do powrotu na rynek długu. W rezultacie na koniec tygodnia rentowność obligacji dwuletnich wyniosła 0,89 proc. - o 11 pkt więcej niż w zeszły piątek. Rentowność papierów 10-letnich wyniosła zaś 2,80 proc. - to wzrost o 14 pkt. W Europie także dominują obawy o zwiększoną podaż długu ze strony rządów, a w ich następstwie obligacje spadały. Na koniec tygodnia rentowność dwuletnich obligacji niemieckiego rządu wyniosła 1,50 proc. (wzrost o 14 pkt), a 10-letnich 3,25 proc. (wzrost o 21 pkt).

RYNKI AKCJI

Polski rynek

W poniedziałek mieliśmy bardzo żwawą sesję, która zaczęła się od spadków, a zakończyła ponad 3-proc. wzrostem WIG20. Kolejne dni tygodnia przyniosły w zasadzie już tylko wahania w ramach przedziału wyznaczonego tą poniedziałkową sesją. Kolejne trzy sesje choć zaczynały się od zwyżek, to kończyły się poniżej poziomu otwarcia, w piątek notowania zaczęły się i skończyły na tym samym poziomie. Rynek był - za wyjątkiem poniedziałkowej sesji - bardzo płytki, nawet niewielkie zlecenia były w stanie zachwiać indeksem o 1 proc. (jak np. na fixingu w środę), nieco wyższe obroty pojawiły się w piątek, ale wtedy dla odmiany zmienność WIG20 była niewielka. W skali tygodnia WIG20 stracił 1 proc. i można zaryzykować twierdzenie, że próba odbicia nie powiodła się, w każdym razie nie tym razem. Nie mniej nowe dołki bessy nie zostały wyznaczone. WIG stracił 0,45 proc., a obroty spadły do 4 mld PLN. mWIG nie zmienił wartości, a sWIG wzrósł o 1,7 proc.