Rynki finansowe 15-19.10.2007

Przeczytaj także: Rynki finansowe 08-12.10.2007

RYNEK WALUTOWY

Polski rynek walutowy

Od dziewięciu tygodni złoty jest w średnioterminowym trendzie wzrostowym – tylko jeden tydzień w tym okresie pozwolił na niewielki wzrost dolara do złotego. W miarę jak kurs dolara spada, jego spadek nabiera przyspieszenia, co przybliża też moment zmiany trendu. Ale na razie – mimo wyprzedania dolara jego kurs jest o 1,7 proc. niższy niż przed tygodniem i wynosi 2,5845 PLN. Ostatnio tyle kosztował w 1996 roku. W tym samym roku, w którym powstały kasy chorych, zbankrutowała Stocznia Gdańska, a prezydent przedstawił projekt ustawy lustracyjnej – niby tak dawno temu, a pod pewnymi względami nic się nie zmieniło.

Umocnienie złotego wiąże się ze wzrostem euro wobec dolara, ale także z napływem kapitału do Polski. Złoty zaczyna być traktowany jako safe heaven w czasach niepewności. Euro potaniało u nas 3,686 PLN – o 0,9 proc. mniej niż przed tygodniem i najmniej od 2002 roku.

Kurs franka spadł tylko o 0,4 proc. do 2,206 PLN. Także kurs franka osiągnął wieloletnie minimum, ale na spadki był bardziej odporny. Wynika to z korelacji w zachowaniu jena i franka wobec głównych walut światowych.

Zagraniczne rynki walutowe

Awersja do dolara osiąga niespotykane wcześniej rozmiary. Kurs euro po raz pierwszy w historii sięgnął 1,43 USD w piątek rano naszego czasu. Pod koniec ostatniego dnia tygodnia „zielony” odzyskał nieco wigoru, ale ponieważ w ostatnim czasie na rynek napływają wyłącznie złe dane z amerykańskiej gospodarki, a z Europy są to dane przemawiające za podwyżkami stóp w strefie euro, dla wielu inwestorów ruch pary euro/dolar może przebiegać tylko w jednym kierunku.

Zawirowania na giełdach – to z kolei pochodna słabych danych z USA, ale i słabych wyników kwartalnych amerykańskich banków – skłoniły inwestorów do zainteresowania jenem. Japońska waluta zyskała 2,1 proc. do dolara i 1,5 proc. do euro.