eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › USA: jutro publikacja danych o CPI

USA: jutro publikacja danych o CPI

2007-05-14 09:44

Przeczytaj także: Amerykańskie spółki: słabe raporty kwartalne

Wielkiego zaskoczenia nie było, bo przecież rynek już w czwartek przyzwyczaił się do myśli, że dane będą gorsze od oficjalnych oczekiwań. I były. Sprzedaż detaliczna spadła o 0,2 procenta, a bez samochodów nie zmieniła się. Były to dane dużo gorsze od oficjalnych prognoz. 2/3 PKB w USA pochodzi z popytu wewnętrznego, więc taki spadek sprzedaży źle rokuje gospodarce. Sprzyja też jednak zwiększeniu nadziei na obniżkę stóp.

W tej sytuacji nie było nic dziwnego w tym, że rósł kurs EUR/USD, co podnosiło ceny złota, miedzi i ropy. Dla akcji takie dane były testem, który mógł pokazać, jakie są realne nastroje rynku. I pokazał. Indeksy ruszyły szybko na północ, bo gracze wytłumaczyli sobie, że słaba sprzedaż i zagrożenie dużym spowolnieniem gospodarki nie jest istotne, gdyż Fed niedługo obetnie stopy. Takie tłumaczenie jest w oczywisty sposób nielogiczne, ale pokazuje, że nadal złe dane nie są brane pod uwagę, a gracze wykorzystują wszystko co możliwe w celu podniesienia indeksów.

Sesja sygnalizuje, że byki w USA są nadal bardzo silne. Wzrosty prawie równe czwartkowym spadkom przy wcale nie tak dobrych danych makro teoretycznie powinny pozbawić niedźwiedzie złudzeń. Teoretycznie, bo można jednak znaleźć coś, co daje im cień szansy. Wolumen był podczas piątkowego wzrostu wyraźnie niższy niż podczas czwartkowego spadku. Z tego wniosek, że możliwe jest ukształtowanie formacji podwójnego szczytu. Można sobie na przykład wyobrazić, że dzisiaj indeksy trochę jeszcze wzrosną, a we wtorek po danych o CPI znowu zanurkują. To oczywiście są czyste spekulacje, ale wykluczyć tego na razie nie można.

W czasie weekendu w USA nic istotnego się nie wydarzyło. Jednak w skali globalnej wydarzeniem było to, że chiński rząd pozwolił swoim bankom kupować akcje poza granicami kraju. Pekin liczył, że to ochłodzi jego rynek, ale dzisiaj rano indeks w Szanghaju nadal rósł. Ta informacja może jednak pomagać innym giełdom – w nocy rosnąc korzystały z tego azjatyckie indeksy.

W poniedziałek kalendarium jest praktycznie puste, bo nie wierzę, żeby raport o produkcji przemysłowej w strefie euro miał trwały wpływ na rynki. Być może jednak będzie wystarczającym pretekstem dla rynku walutowego. Im wyższa produkcja tym lepiej dla euro. We wtorek opublikowane zostaną dane o inflacji CPI w USA, więc gracze powinni się na ten właśnie raport szykować. Ponieważ bazowa PPI była niska to można oczekiwać (mimo, że to wcale nie musi się powtórzyć w przypadku CPI), że dolar będzie tracił, a ceny akcji rosły.

Optymistyczny koniec kiepskiego tygodnia

W piątek złoty odrabiał część strat, które poniósł podczas czwartkowej przeceny. Nie ekscytowałbym się jednak tym czwartkowym osłabieniem, bo po pierwsze po 9 tygodniach umacniania bardzo wyprzedanemu rynkowi naprawdę należał się odpoczynek i realizacja zysków, a po drugie zarówno piątkowe umocnienie jak i czwartkowe osłabienie wynikało tylko i wyłącznie z ruchów kursu EUR/USD. Nie było żadnych czysto polskich powodów, dla których nasza waluta miałaby tracić.

oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion Xelion

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: