Indeksy i złoty w górę

Przeczytaj także: Nieznaczny spadek

Około godz. 11 indeks blue chips rośnie o 0,7 proc., ale wartość obrotów nie jest zbyt wysoka – niecałe 200 mln PLN. Wygląda więc na to, że na rynku nie ma nowego kapitału, a indeksy pchane są w górę przez transakcje arbitrażystów – kontrakty na indeks są bowiem notowane 40-50 punktów powyżej indeksu, a liczba otwartych pozycji jest na rekordowym poziomie i przekracza 64 tys. W pewnym sensie to dobrze, że nie ma euforii zakupów, bo oznacza to, że być może jest ona jeszcze przed nami – nowy kapitał pojawi się, kiedy inwestorzy i klienci TFI upewnią się, że trend na GPW jest w miarę stabilny (chyba przyjdzie na to poczekać aż do nowego rekordu WIG20). Z drugiej strony same pozycje arbitrażystów zostaną przecież kiedyś zamknięte i ta podaż będzie nad rynkiem wisiała.

Jeśli chodzi o pojedyncze spółki, to nie ma wśród nich ani pozytywnych, ani negatywnych bohaterów. Najmocniej rosną akcje GTC, Orbisu i TVN (nowy rekord notowań).

Na szerokim rynku rosną akcje 109 spółek, tanieją 101, MIDWIG rośnie o 0,6 proc. Rośnie Elektrim (plus 16 proc.) i Hutmen, który dokłada kolejne 7 proc. do wcześniejszych zwyżek. Jak długo można dyskontować informację o emisji akcji z prawem poboru (Hutmen przeprowadzi taką emisję po 10 PLN za akcje)? Tak długo, jak starczy kapitału na kupno starych akcji.

W piątek rano złoty znacząco się umacnia, co z pewnością cieszy posiadaczy kredytów walutowych. Euro kosztuje już tylko 3,86 PLN, frank 2,47 PLN. To są najniższe poziomy notowane w tym tygodniu, a tym samym także od kilku miesięcy. Dolar kosztuje 3,06 PLN. Trend wzrostowy naszej waluty umacnia się, co zwiastuje napływ kapitału zagranicznego na GPW, ale także test minimalnych poziomów kursów walut (3,75 dla euro i 2,40 dla franka).

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.