W dół po otwarciu sesji

Przeczytaj także: Rynek bez lidera

Najbardziej, bo aż o 10 proc. tanieją akcje Agory, która przed sesją opublikowała raport kwartalny. Inwestorzy są głęboko rozczarowani jego zawartością - spadły przychody i zyski, a zarząd spółki obniżył prognozę wzrostu dla gazetowego rynku reklamy. Rozczarowanie inwestorów jest bardzo duże, bo można było sądzić, iż ożywienie gospodarcze przełoży się także na wyniki spółek medialnych. Tymczasem to nie gazety są teraz na topie, lecz internetowy rynek reklamowy - widać to po raporcie Interii, której przychody wzrosły o 50 proc., a zysk aż o 200 proc. Po początkowej zwyżce inwestorzy oddają jednak także akcje tej krakowskiej spółki - dla wielu z nich publikacja raportu jest dobrą okazją do pozbycia się akcji.

Jeśli chodzi o WIG20, to po za Agorą najmocniej dołują go notowania PKN (w dół o 2,3 proc.) oraz PKO BP (2 proc.). Akcje pierwszej z nich spadają, ponieważ do inwestorów dociera, że najnowsza inwestycja koncernu - litewska rafineria Możejki, może być nie lada problemem dla spółki. Rosja odcięła dostawy ropy, tłumacząc to awarią rurociągu, którego naprawa może potrwać rok! Akcje PKO BP tanieją po osiągnięciu rekordowej wyceny na wtorkowej sesji, lecz jeszcze zanim bank podał wyniki za II kwartał. Dziś swoje wyniki ogłoszą Pekao i BPH - ich zawartość może wpłynąć na postawę całego sektora bankowego na GPW.

Pięć kwadransów od rozpoczęcia notowań wartość transakcji sięga już 200 mln złotych. To całkiem sporo jak na ostatnie dni. Korekta spadkowa może więc przerodzić się w mocniejszy ruch w dół, o ile sytuacja nie poprawi się w dalszej części sesji.

Przecena dotyczy jednak przede wszystkim akcji dużych spółek. MIDWIG spada bowiem tylko o 0,1 proc., a na całym rynku liczba spółek drożejących jest nieznacznie niższa od taniejących. O ponad 8 proc. drożeją akcje Prochemu, który podpisał nowy kontrakt o wartości prawie 24 mln PLN. Najmocniej na wartości tracą akcje Agory.

Na rynkach zachodnich przeważają dziś niewielkie spadki (o ok. 0,5 proc.), mimo że zarówno w USA jak i w Azji inwestorzy mieli raczej udane sesje.

Dziś rano złoty umocnił się w relacji do kluczowych walut. Euro staniało do 3,92 PLN, dolar do 3,07 PLN, a frank szwajcarski do 2,48 PLN. Nie są to jednak znaczące ruchy i wszystko wskazuje na to, że do końca tygodnia niewiele się pod tym względem zmieni.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.