szczurwa wrote:
> On 1 Gru, 19:13, lelek <l...@g...pl> wrote:
>
>> Pytanie: dlaczego niektóre banki potrzebują dowodu osobistego by przyjąć
>> od klienta/właściciela gotówkę? Czyżby strach przed wpłatą korupcyjnej
>> korzyści majątkowej o której dużo mówił brat Jarosław K. były premier?
>>
>
>> Pozdrawiam serdecznie,
>>
>> lelek
>
> Tak na marginesie, premier Donald T. oficjalnie również nie posiada
> własnego konta...Przynajmniej w Polsce.

Coś AFAIR kiedyś gadał, że kasa idzie na konto jego żony. Jarosław K.
nie ma takiej alternatywy :-)

Przemek

do góry

Przemysław Kowalik pisze:

> Coś AFAIR kiedyś gadał, że kasa idzie na konto jego żony. Jarosław K.
> nie ma takiej alternatywy :-)
>


Jarosławowi K. Mama zabiera i mu kieszonkowe wypłaca ;)


lelek

do góry

On 1 Gru, 23:53, Przemysław Kowalik <p...@A...pl> wrote:
> szczurwa wrote:
> > On 1 Gru, 19:13, lelek <l...@g...pl> wrote:
>
> >> Pytanie: dlaczego niektóre banki potrzebują dowodu osobistego by przyjąć
> >> od klienta/właściciela gotówkę? Czyżby strach przed wpłatą korupcyjnej
> >> korzyści majątkowej o której dużo mówił brat Jarosław K. były premier?
>
> >> Pozdrawiam serdecznie,
>
> >> lelek
>
> > Tak na marginesie, premier Donald T. oficjalnie również nie posiada
> > własnego konta...Przynajmniej w Polsce.
>
> Coś AFAIR kiedyś gadał, że kasa idzie na konto jego żony. Jarosław K.
> nie ma takiej alternatywy :-)
>
> Przemek

Fakt, póki co, kotom nie otwierają rachunków ;-)

do góry

Użytkownik "Kamil "Jońca"" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:87d4gb917d.fsf@alfa.kjonca...


>> Dziwne. Przecież majac numer konta ktokolwiek może na nie wpłacić. Mnie
>> gotówkowo w Lukasie wiele osób wpłacało i nikt nie weryfikował, czy podane
>> nazwiska są prawdziwymi


> Bo np. pozcyja w TOiP:
> - wpłata na swoje konto X PLN
> - wpłata na konto klienta XXXPLN
> (tak jest np w Multi)


w lukasie nie płacisz za wpłatę na konto osoby, ale wymagają dokumentu
tożsamości (dowód lub paszport).

i na prawo jazdy nie chcą patrzeć.


K>N>S>

do góry

"Końrad N.S." gh2v5q$np7$...@o...icpnet.pl

> i na prawo jazdy nie chcą patrzeć.

Chcą, ale na PJ nie wpłacisz. :)
Nawet wówczas nie wpłacisz, gdy Cię doskonale znają!!

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry

Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a) w wiadomości: ...
>
>Chcą, ale na PJ nie wpłacisz. :)
>Nawet wówczas nie wpłacisz, gdy Cię doskonale znają!!


W Lukasie? Miałem problem, gdy nieopatrznie powiedziałem, że na
własne konto, wtedy zaczęła się szopka.
Tłumaczenie obsługi: jeżeli przy operacjach na koncie dysponenta
wybierają opcję w systemie to muszą podać dane, chyba nr dowodu i ode
mnie jakiś PIN chcieli (w ogóle nie pamiętam żebym miał jakiś PIN).
Rozwiązanie: podać nr konta, pytanie kto jest właścicielem, podać
nazwisko. Kto wpłaca? Właściciel. Dowodów i pinów nie chcą, bo wybrali
opcję wpłata na dowolny rachunek przez kogoś "z ulicy". A dane
wpłacającego takie jak beneficjenta.
Nie pamiętam, aby w innych bankach (PEKAO SA, KB, ING) żądano ode
mnie dokumentów przy wpłacie na konto (innej) osoby fizycznej. Fakt,
że małe kwoty.

Arek

do góry

"Arek" gh3q6n$bq0$...@n...onet.pl

> W Lukasie? Miałem problem, gdy nieopatrznie powiedziałem, że na
> własne konto, wtedy zaczęła się szopka.
> Tłumaczenie obsługi: jeżeli przy operacjach na koncie dysponenta
> wybierają opcję w systemie to muszą podać dane, chyba nr dowodu i ode
> mnie jakiś PIN chcieli (w ogóle nie pamiętam żebym miał jakiś PIN).
> Rozwiązanie: podać nr konta, pytanie kto jest właścicielem, podać
> nazwisko. Kto wpłaca? Właściciel. Dowodów i pinów nie chcą, bo wybrali
> opcję wpłata na dowolny rachunek przez kogoś "z ulicy". A dane
> wpłacającego takie jak beneficjenta.
> Nie pamiętam, aby w innych bankach (PEKAO SA, KB, ING) żądano ode
> mnie dokumentów przy wpłacie na konto (innej) osoby fizycznej. Fakt,
> że małe kwoty.

W skrócie:

albo dowód osobisty
albo numer konta.

Pamiętam jakieś PINy. Można stracić tam pół godziny na wpłacenie,
wliczając w to oczekiwanie w dwuosobowej (lub nawet jednoosobowej)
kolejce. Ja jeszcze pamiętam czasy, gdy mnie rozpoznawano w bankach
białostockich bez pokazywania dowodu. Po prostu wpłacałem lub wypłacałem.
Bankierki nie prosiły mnie o dowody [niemiłości], nie proponowały głupot
typu PIN... Bez dowodu mogłem w tym mieście i wpłacać, i wypłacać. Czasami
musiałem podać numer dowodu -- oczywiście mogłem podać z głowy.

Lukasowe wymogi przyprawiają o ból głowy...

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry

lelek wrote:

witam,
jako że to pierwszy post wpierw grzecznie się przywitam

to że pani w banku prosi o dowód to nic nienormalnego, banki mają
procedury, które mają ukrócić proceder tzw. prania brudnych pieniędzy.
Nie wiem jak to jest w innych bankach, jestem natomiast pewny, że każdy
pracownik LukasB jest zobowiązany do wylegitymowania każdego
wpłacającego powyżej 999 zł niezależnie od tego czy to jego konto, czy
wpłaca na cudze. W przeciwnym wypadku, w razie kontroli wewnętrznej
dostaje naganne. Przypuszczam również że w Aliorze procedury mogą być
podobne.

Moim zdaniem każda praktyka, która ma ukrucić/utrudnić życie mafiozom,
terorytom jest dobrą praktyką, czasem jednak powoduje że zapominalscy
musza pofatygować się z powrotem do domu.

natomiast zgodnie z innymi przepisami (nie jestem w stanie w tej chwili
się na nie powołać) każdy obywatel powinien mieć przy sobie dokument,
którym może się wylegitymować.

no i tak na koniec, ja też dziś zapomniałem ze sobą dokumentów
wszelakich :/

--
pozdrawiam serdecznie
hathor3

do góry

"hathor3" <h...@w...pl> writes:

> natomiast zgodnie z innymi przepisami (nie jestem w stanie w tej chwili
> się na nie powołać) każdy obywatel powinien mieć przy sobie dokument,
> którym może się wylegitymować.

Nie ma takiego przepisu.

MJ

do góry

On 3 Gru, 15:32, "hathor3" <h...@w...pl> wrote:

> Moim zdaniem każda praktyka, która ma ukrucić/utrudnić życie mafiozom,
> terorytom jest dobrą praktyką, czasem jednak powoduje że zapominalscy
> musza pofatygować się z powrotem do domu.

a moim nie. Mafiozom czy terrorystom niech ukrócają/utrudniają
kradzieże, napady, morderstwa, wysadzanie ładunków wybuchowych,
porwania samolotów. A od działań, które przestępstwem nie są niech się
odp*.*, bo w imię "walki z praniem" wszyscy cierpimy znacznie bardziej
niż tracilibyśmy na tych operacjach.

--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

do góry