Chciałem z ciekawości sprawdzić jak długo od zerwania wracają pieniądze na
rachunek z którego wpłacałem na lokatę, loguję się na konto wybieram
przykładową lokatę i tu zonk. nie widzi rachunku na który ma przelać.
Oczywiście telefon na infolinie a tam mi mówią żeby zerwać tę lokatę muszę
mieć u nich ROR... a mnie nie jest potrzebny kolejny rachunek, te co mam w
zupełności mi wystarczają, zresztą w umowie którą podpisałem nie ma takiej
konieczności (no chyba że §3 błędnie interpretuje) . no i stąd moje
pytanie jak na początku. może komuś udało się wyegzekwować podpisaną umowę
a ja po prostu miałem pecha trafić na niekompetentnych pracowników. bo
jeżeli nie, to zastanawiam się nad sensem biegania do banku podpisując
powyższą umowę bo faktycznie nic nie daje takim klientom jak ja. bo chyba
każdy ma ciekawsze zajęcia niż podniecać się rosnącymi odsetkami na
lokatach.



Jeszcze chciałem im trochę dorzucić na przechowanie a tu taki kłopot.
Też jestem w podobnej sytuacji. No chyba że wyższa kultura wystarczy, żeby
nie zawracać sobie głowy numerem powrotnym bo to oczywista oczywistość.
Dobrze że napisałeś bo jeszcze w poniedziałek jeszcze ktoś by się skusił na
6,03. Widzę że od wtorku już sami nie chcą tych 100dniówek.

CzS

_