Dziś sprzedaż domów w USA

Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia

Rynki finansowe

Z dyskusji na nim wynika, że amerykańskie władze monetarne zamierzają najpierw zakończyć II rundę poluzowania ilościowego, następnie zacząć podnosić stopy procentowe, a dopiero na koniec wyprzedawać skupione w ostatnich latach aktywa, których uzbierało się ponad 2,4 bln USD. Jednocześnie zasugerowano, że do podwyżki kosztu pieniądza może dojść wcześniej niż jest powszechnie oczekiwane, zwłaszcza jeśli nasilałaby się inflacja. Na III rundę drukowania pieniędzy można liczyć jedynie w sytuacji, gdyby koniunktura gospodarcza znów mocno się pogarszała. Na razie jednak Rezerwa Federalna oczekuje jej przyspieszenia po tym, jak teraz nieco przysiada. Teraz oczekuje się, że w USA koszt pieniądza pójdzie w górę na przełomie III i IV kwartału tego roku.

Na naszym rynku akcji w ostatnich dniach zwraca uwagę ogromna słabość małych spółek. Ich notowania spadły do najniższego poziomu od I połowy stycznia tego roku. Duży wpływ na to miały publikowane przez spółki z tego segmentu wyniki finansowe za I kwartał 2011 r. W bardzo wielu przypadkach były mocno rozczarowujące. Bynajmniej nie uzasadniały premii w wycenach, jaka się utrzymuje.

Rozczarowaniem dla inwestorów okazały się dane o spadku japońskiego PKB w kwartale. Poszedł w dół o 1% w skali roku i o 0,9% w porównaniu z IV kw. 2010 r. Wydarzeniem popołudnia będzie publikacja kwietniowej sprzedaży domów i ich cen na rynku wtórny m w USA.

Rynek nieruchomości

Z najnowszej ankiety NBP dotyczącej polityki kredytowej banków wynika, że w obecnym kwartale można liczyć na dalsze łagodzenie polityki dotyczącej kredytów mieszkaniowych. Żaden z banków nie planuje jednak znacznego poluzowania w tym względzie, a blisko 3/4 instytucji nie zapowiada żadnych zmian. Jednocześnie ponad 3/4 banków liczy na wzrost popytu na tego rodzaju kredyty, choć w większości przypadków przewidują nieznaczną skalę tego zjawiska. Dla porównania w trzech pierwszych miesiącach jedna trzecia banków odnotowała spadek popytu na kredyty hipoteczne, choć odnośnie do tego okresu przewidywano wyraźną poprawę. Zresztą w IV kwartale 2010 r. oczekiwania również rozminęły się z rzeczywistością.

Jedną z najciekawszych informacji płynących z ostatniego badania były wskazania na wzrost udziału kredytów zagrożonych w portfelu hipotecznym jako przyczyna zaostrzenia polityki kredytowej. Mówiło o tym 18% instytucji.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.