Największe spółki giełdowe XII 2009

Przeczytaj także: Największe spółki giełdowe XI 2009

Rozpatrując całoroczny obrót na konkretnych akcjach polskich (i nie tylko) spółek, można zauważyć dominującą pozycję PKO BP. Wydaje się, że powakacyjna emisja praw poboru przeprowadzona przez polski bank, jeszcze bardziej sprowokowała giełdowe siły popytu i podaży do bardziej wzmożonego ruchu, co zapewniło pierwsze miejsce na podium, które PKO BP (49,43 mld zł) dzieli z KGHM „Polska Miedź” (42,74 mld zł) oraz kolejnym bankiem – PEKAO SA (40,23 mld zł). Zestawienie spółek o największym skumulowanym, rocznym obrocie przedstawia poniższy wykres: Pomimo niepobitych przez inne firmy obrotów PKO BP, spółka ta dała zarobić inwestorom znacznie mniej aniżeli wynikałoby to z benchmarkowego WIG20. Statystycznie w przeciągu całego roku największy polski bank przyniósł stopę zwrotu jedynie 2,95 proc., co plasuje go na szarym końcu tabeli najlepszych stóp zwrotu spółek z WIG20. Stanowczo najgorzej wypadła Telekomunikacja Polska SA, która w całym 2009 roku odnotowała zdecydowany spadek o 20,69 proc. Na dalszym miejscu znajdował się Cyfrowy Polsat (-1,23 proc.), PBG (+2,11 proc.) oraz PGNiG (+2,71 proc.). Wśród prymusów znajduje się spółka KGHM „Polska Miedź”, która poza świetną stopą zwrotu (+257,02 proc.) i wysokimi obrotami, podzieliła się z inwestorami dywidendą w wysokości 11,68 zł na akcję. Drugą najbardziej dochodową spółką został Lotos, z wynikiem +156,87 proc. Na kolejnym miejscach plasowały się: Getin Holding (+76,49 proc.), BZ WBK (+65,22 proc.) oraz GTC (60,82 proc.).

Biorąc pod uwagę indeksy branżowe, najlepiej radziły sobie zdecydowanie spółki sektora spożywczego (118,78 proc.) wyprzedzając minimalnie deweloperów (115,74 proc.) i nieco bardziej, paradoksalnie, spółki chemiczne (74,31 proc.). Oprócz wymienionych sektorów, które zdecydowanie przewodziły w giełdowych statystykach, wszystkie pozostałe indeksy branżowe zostały niejednokrotnie daleko w tyle za indeksem szerokiego rynku – WIG, który całorocznie wzrósł o przeszło 40 proc.

Miniony rok na giełdzie to prawdziwy dreszczowiec z happy endem. Zastanawiające może być to, że pomimo wciąż nierozwiązanych i narastających problemów w światowej gospodarce, Polska wydaje się być oazą statystycznego dobrobytu gospodarczego. Czy nowe możliwości inwestycyjne, dalszy rozwój polskiego rynku kapitałowego oraz świetlana przyszłość wróżona naszej gospodarce będzie sprzyjała inwestycjom na polskiej giełdzie? Czy też po szaleńczej pogoni w celu odrabiania wcześniejszych strat, polskie indeksy ponownie zanurkują? Nowy rok stoi przed inwestorami otworem, a czy efekt stycznia okaże się przebiciem zeszłorocznych szczytów czy odwrócenia tendencji, dowiemy się już wkrótce.