Polityka FED nie sprzyja USD

Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia

Analiza techniczna

EUR/PLN
Siła złotego wczoraj również była sporym zaskoczeniem, jeśli chodzi o skalę, jednak kurs do sprzedaży EURPLN w trakcie porannej korekty wyznaczyliśmy prawie idealnie – kurs doszedł do przełamanego wsparcia w okolicy 3,6970 i odwrócił kierunek. Zwycięstwo PO wywołało spory optymizm i przekonanie (lub obawę), że złoty może ruszyć w kierunku zupełnie nowych poziomów. Ostatnie dane na temat inflacji, które dają szanse na dalsze podwyżki stóp były dodatkowym katalizatorem – inwestorzy poczekali tylko na wycenę tego czynnika aż miną wybory. Siła złotego wczoraj była szczególnie wyraźna, jeśli popatrzeć na to co się działo na innych rynkach – złoty przestał negatywnie reagować na wzrost awersji do ryzyka. Konsekwentnie rekomendujemy otwieranie krótkich pozycji, jednak ze względu na to, że kurs dość dynamicznie przyśpieszył spadek nieco trudniej teraz ocenić adekwatny poziom do sprzedaży EURPLN – idealnie byłoby, gdyby kurs skorygował się gdzieś w okolice 3,66/67 lecz nie ma pewności, że tam dojdzie. Techniczna sytuacja na długich wykresach pokazuje możliwość jeszcze bardzo dużego umocnienia naszej waluty.

EUR/USD

Skala wczorajszego ruchu na EURUSD była dla nas sporym zaskoczeniem, szczególnie, że korekta zaczęła się na carry- trade'ach i spadek EURUSD był w dużej mierze wynikiem, tego co się działo na tych rynkach. Zasięg ruchu wynikał także z tego, że po drodze wystąpiły dwie fale realizacji stop-lossów, jedna nieco poniżej 1,4250, druga poniżej 1,42. Przyczyną spadków była awersja do ryzyka, czyli czynnik, który traktujemy jako czynnik bardzo krótkoterminowy. Wyraźnie widać, że inwestorzy chcą kupować EURUSD na dołkach. Publikacje danych makro w tym tygodniu mogą być jednym z katalizatorów ruchu do góry, niepokój na giełdach i siła walut oprocentowanych będzie natomiast szkodzić dolarowi. Utrzymujemy nasze negatywne nastawienie do USD, zgodnie z którymi preferujemy zakupy EURUSD na korektach.

GBP/USD

Funt kontynuował ruch w dół w ślad za euro, jednak natrafił na dość silne wsparcie przy minimach zakresu, z którego nastąpiło fałszywe wybicie w zeszłym tygodniu oraz średniej 10-dniowej. Odrabianie strat może potrwać jeszcze trochę, gdyż opór znajduje się teraz przy górnej granicy wspomnianego zakresu (2,0416). W dalszej perspektywie spadki w okolice lub poniżej 2,03 będą wykorzystywane do zakupów. Z danych makro jest kwartalny raport CBI Industrial Trends Survey, który nie powinien mieć większego znaczenia jednak rynek na pewno będzie doszukiwał się sygnałów spowolnienia gospodarczego, które uzasadni oczekiwania na niższe stopy w UK.

USD/JPY

Wczoraj jen otworzył się ze sporą luką, co było wynikiem posiedzenia G7, akcje także znalazły się pod presją, jednak w ciągu dnia sytuacja się unormowała i USDJPY zaczął odrabiać straty. Na wykresach USDJPY wygląda na razie negatywnie, lecz brakuje obecnie wyraźnego powodu do tego, by USDJPY kontynuował ruch w dół. Sądzimy, że raczej teraz następować będzie konsolidacja. Kupowalibyśmy USDJPY w okolicy 114, jednak nie ma gwarancji, że kurs się tam zatrzyma, na drodze poniżej 113,90 nie widać silnych przeszkód. Z kolei przy 114,60 jest opór związany z luką a powyżej zwykły opór przy 114,97. Kluczowym wydarzeniem w tym tygodniu są dane na temat inflacji, szczególnie, że ma zostać podjęta decyzja jak zostaną uwzględnione w indeksie CPI ostatnie zmiany stawek za rozmowy w sieciach komórkowych – zmiany te mogą mieć ogromny wpływ na indeks CPI.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.