Korekta na rynku USD

Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia

Analiza fundamentalna

EUR/PLN

Korekta na rynku USD odbiła się lekkim echem także na naszym rynku, jednak większe znaczenie miał zapewne gorszy sentyment do rynków wschodzących oraz spadek cen niektórych surowców – szczególnie miedzi. Wypowiedź prezesa Skrzypka, że euro może zostać wprowadzone w 2012-13 roku nie jest zbyt optymistyczna dla złotego, ponieważ jest to później niż wcześniej oczekiwano oraz przypada na sam koniec jego kadencji, co można odczytać jako sygnał, że może liczy, na to, że nie będzie (musiał) w tym uczestniczyć. Biorąc pod uwagę jego poprzednie wypowiedzi na temat euro nie należy jednak przywiązywać zbyt wielkiej wagi do tych słów. Najpierw Skrzypek powiedział, że Polska powinna przyjąć euro wtedy gdy będzie to korzystne, teraz pojawiła się data, czy oznacza to zatem, że w 2012-2013 roku wprowadzenie euro będzie korzystne a np. w 2010 roku nie jest? Warto by poznać logikę stojącą za tym rozumowaniem. Wracając jednak do bieżących wydarzeń przewidujemy, że rynek będzie w tym tygodniu relatywnie stabilny, głównie ze względu na brak publikowanych danych makro i podlegać będzie wpływom rynków zagranicznych. Oczekujemy, że wahania będą ograniczone od góry do 3.91, natomiast od dołu bardzo prawdopodobne jest osiągnięcie w tym tygodniu nowych minimów, np. w okolicy 3.85/6.

USD/PLN

Sądzimy, że USDPLN będzie znajdował się pod presją podobnie jak inne crossy złotego, głównie dzięki polepszeniu dziś rano nastrojów na rynkach wschodzących i możliwej słabości USD wynikającej z eskalacji przemocy w Iraku, pogłoskach o bankructwie kolejnego funduszu hedgingowego oraz korekcie piątkowych spadków. Dopóki 2.98 jest utrzymane, to formacja wzrostowa na USDPLN będzie się utrzymywać, my sądzimy, że ryzyko spadku poniżej tego poziomu i odwrócenie tendencji jest bardzo duże, więc rekomendujemy sprzedaż na odbiciach w okolice 3.0/3.01.

EUR/USD

Piątkowe dane z USA nieco zawiodły oczekiwania, jednak rewizje danych z zeszłych miesięcy znacznie polepszyły nastroje i zmieniły sytuację na EURUSD ze wzrostowej na neutralną. Nadal znajdujemy się w trakcie konsolidacji i ogólny obraz wynikający z posiedzenia FOMC, danych o PKB i NFP jest dla dolara umiarkowanie pozytywny. Stopy procentowe w USA najprawdopodobniej przez długi czas nie będą zmieniane, co oznacza, że dolar powinien pozostawać relatywnie mocny i utrzymywać się w ostatnich zakresach. Negatywnym czynnikiem może być dalsza eskalacja przemocy w Iraku i wzrost cen ropy, jednak techniczne czynniki sugerują ruch w ciągu dnia niżej, najpierw w okolice 1.2940. Oczekujemy, że dzisiejszy dzień będzie relatywnie spokojny i inwestorzy poczekają z większymi transakcjami do publikacji indeksu ISM.

GBP/PLN

Sytuacja na EURGBP na razie jest zupełnie niejasna. Oba banki centralne podejmują w tym tygodniu decyzje w sprawie stóp, w obu przypadkach nie oczekuje się zmian, jednak w styczniu pojawiło się sporo sygnałów sugerujących możliwość pojawienia się nowych elementów w komentarzach (spadek cen ropy, M3 w strefie euro, dobre dane makro, wypowiedzi przedstawicieli MPC). Sądzimy zatem, że zmienność może być spora i może ona przełożyć się na większe osłabienie GBPPLN. Sądzimy, że powinno się ten cross sprzedawać na wzrostach, szczególnie, że technicznie mogła się uformować formacja głowy i ramion na wykresie dziennym.