eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › Kursy walut 29.01-02.02.07

Kursy walut 29.01-02.02.07

2007-02-02 19:01

Właściwie poniedziałek i wtorek można bez utraty szczegółowości pominąć w analizie, aby lepiej skupić się na środowo-piątkowym maratonie danych makroekonomicznych. W środę opublikowano około 15 stosunkowo istotnych wskaźników/raportów. Oczywiście, najważniejszymi danymi na rynku walutowym są te o inflacji i wzroście produktu.

Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia

O godzinie 11:00 Eurostat podał, że inflacja HICP (Harmonised Index of Consumer Proces) utrzymuje się na poziomie 1,9% liczona do analogicznego okresu roku poprzedniego. Konsensus prognoz rynkowych kształtował się na wyższym poziomie. Sygnalizuje to możliwość złagodzenia presji inflacyjnej. Nie zaryzykowałbym jednak tej tezy, mając na uwadze skutki podwyżek podatków pośrednich w Niemczech.

Niewiele ponad 3 godziny później opublikowano dane o wzroście produktu w Stanach i zmianie wskaźnika cen konsumpcji (indeks PCE jest liczony w nieco odmienny sposób aniżeli CPI). Dane potwierdzają, że mamy do czynienia z „miękkim lądowaniem” w gospodarce amerykańskiej. Produkt w 4 kwartale rośnie w tempie 3,5%, a wzrost cen zwalnia i zbliża się do „poziomu komfortu” FOMC, czyli 2% rocznie.

Co więcej, indeksy koniunktury – w okręgu chicagowskim oraz ISM w sektorze wytwórczym spadły poniżej 50 punktów, co jest wskazaniem sugerującym spowolnienie/recesję/ w badanym sektorze. Dodając do tego raczej stonowany komunikat FOMC (a trzeba przyznać, że rynki oczekiwały jastrzębiego dokumentu) łatwo można wywnioskować, że dolar powinien się zdeprecjonować.

Nic takiego nie miało miejsca, poza raczej kosmetycznym wzrostem eurodolara. Ewidentnie, inwestorzy wyczekiwali na piątkowy raport z rynku pracy. Departament Pracy zrewidował szacunki za poprzedni okres w górę, co wygenerowało „sztuczne” obniżenie wskaźnika za ostatni badany okres. Początkowo inwestorzy spróbowali osłabić dolara i EURUSD rzeczywiście wzrósł do 1,3060. Po około 10 minutach rynek ruszył gwałtownie w drugą stronę. Nie zatrzymał go nawet gorszy odczyt indeksu Michigan, którego wpływ został z kolei zanegowany przez wzrost dynamiki zamówień fabrycznych w grudniu.

Złoty został poddany prawdziwej huśtawce w ślad za zmianami eurodolara. Najprawdopodobniej, biorąc pod uwagę pewną stabilizację oczekiwań co do dysparytetu stóp między USA a Eurolandem i dobre dane z Polski, kursy USDPLN i EURPLN pozostaną w range’ach przez najbliższy tydzień (2,95 – 3,02 USDPLN i 3,88 – 3,95 EURPLN). Sytuacja techniczna nie rozstrzyga jeszcze kierunku trendu na głównych parach złotego, ale zamknięcie obrotów w tym tygodniu tworzy ryzyko wzrostu eurozłotego.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.

oprac. : Piotr Denderski / AFS AFS

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: