Rynki finansowe 18-29.12.2006

Przeczytaj także: Rynki finansowe 4-10.12.06

RYNKI OBLIGACJI I STÓP PROCENTOWYCH

Polski rynek

Nastrój świąteczno-noworoczny udzielił się również polskiemu rynkowi długu. Mimo sygnałów po posiedzeniu RPP, że podwyżki stóp procentowych w 2007 r. mogą być konieczne, ceny nie ulegały dużym wahaniom. Per saldo w ostatnich dwóch tygodniach obligacje straciły na cenie, a ich rentowności wzrosły do poziomu 4,98 proc. dla „pięciolatek” i 5,2 proc. dla obligacji 10-letnich (dwa tygodnie wcześniej rynek wyceniał te walory odpowiednio na poziomie 4,92 proc. i 5,13 proc.). Taka sytuacja wynikała z ruchów na głównych światowych rynkach długu, gdzie obligacje traciły na wartości.

Zagraniczne rynki

Światowy rynek długu kończył rok 2006 spadkami cen obligacji skarbowych. W Stanach Zjednoczonych rentowności 10-letnich obligacji rządowych poszybowały w górę o prawie 20 punktów bazowych do poziomu 4,71 proc., co było spowodowane dobrymi danymi makro na koniec roku i oddaleniem perspektywy obniżek stóp procentowych. Podobnie zachowywały się ceny na rynku europejskim, gdzie cały 2006 r. przyniósł straty dla posiadaczy długich pozycji na papierach skarbowych. Rentowność 10-letnich obligacji niemieckich wzrosła do poziomu 3,94 proc. (w całym roku zanotowano wzrost o 62 punkty bazowe).

RYNKI AKCJI

Polski rynek

Koniec minionego roku nie przyniósł oczekiwanego „rajdu św. Mikołaja”. Tydzień przed świętami upłynął pod znakiem dalszej przeceny, szczególnie małych i średnich spółek. Jedynie w środę, po świętach Bożego Narodzenia, strona popytowa mocniej zaznaczyła swoją obecność, ale chęci do kupowania akcji nie wystarczyło już na czwartek i piątek. W ostatnim dniu roku nikt nie próbował wyciągać na siłę notowań, poza rzutem na taśmę na fixingu na kilku wybranych spółkach jak np. Koelnerze (+9 proc.). W całym roku WIG20 zyskał 22 proc., MIDWIG ponad 67 proc., zaś indeks najmniejszych spółek WIRR – 128 proc. Rok 2006 był kolejnym okresem hossy – wyceny większości spółek są więc już dość mocno wyśrubowane i z tego powodu rośnie ryzyko wystąpienia korekty. Następny 2007 r., ze względu na wciąż utrzymującą się wysoką dynamikę wzrostu gospodarczego i dalszy napływ środków do krajowych funduszy inwestycyjnych, powinien zamknąć się na plusie.