Kontynuacja korekty na wspólnej europejskiej walucie

Przeczytaj także: Czy dzisiejsza konferencja ECB przyniesie korektę?

Spadek wartości funta szterlinga, choć niedawny, wyniósł ponad 3% na przestrzeni ostatniego roku.
Wymienione wyżej trzy waluty będą w nadchodzących miesiąca najczęściej gościć na łamach gazet.
O ile spadek wartości jena jest „kanałem” przez który nowy rząd Japonii realizuję próbuje nadać sił „zastanej” gospodarce poprzez zwiększanie konkurencyjności krajowego eksportu, to sytuacja w Europie jest mniej oczywista.

Umocnienie wspólnej waluty pomimo poprawiania sytuacji importerów netto spowodowało wzrost napięć w ramach Strefy, zwłaszcza wśród krajów peryferyjnych. Aprecjacja euro jest w niesmak krajom przeprowadzającym konsolidację finansów publicznych, ze względu na fakt, iż ograniczenie wydatków podkopuje popyt wewnętrzny i zwiększa zależność od popytu zewnętrznego w celu podtrzymania wzrostu. Przemawiający dziś na spotkaniu Eurogrupy Dmobert i Weidmann (przedstawiciele Bundesbanku) najprawdopodobniej podtrzymają stanowisko Niemiec, iż silne euro nie stanowi problemu i nie powinno odciągać uwagi od reform, które muszą zostać przeprowadzone przez członków Strefy Euro w celu odzyskania konkurencyjności. Przeciwnego zdania jest prezydent Francji Francois Hollande, który wyraził opinię, iż euro nie powinno fluktuować swobodnie w zależności od „nastrojów rynku”.

Biorąc pod uwagę fakt, iż większość pozytywnych informacji została już zdyskontowana przez rynek można się spodziewać kontynuacji konsolidacji wspólnej waluty. Korektę mogą wspierać wiadomości z Hiszpanii i Włoch a kluczowa dla siły korekty może się okazać środowa akcja Włoskiego długu.

W środę Bank Anglii opublikuje kwartalny raport nt. inflacji. Wg. agencji prasowych Bank Anglii ma poinformować o obniżeniu prognoz wzrostu gospodarczego oraz o pozostawieniu możliwości rozszerzenia skali zakupów w ramach QE. Dodatkowo BoE zapowiada, iż pomimo inflacji mającej przekroczyć 2% w nadchodzących kwartałach, fundamenty gospodarcze nie pozwalają na zwalczanie inflacji narzędziami polityki monetarnej.

Patrząc od strony technicznej kurs pary EURGBP stoi w obliczu kontynuacji korekty. Kurs EURGBP testuje obecnie linię wsparcia wyznaczoną przez poziom Fibo 23.6, w przypadku jej przebicia spodziewać się można dalszych spadków. Hipotezę o kontynuacji korekty potwierdzają zarówno widoczne spadki na wskaźniku RSI jak i fakt, że linia MACD przecina linię sygnału od góry.

Szybkie spojrzenie w stronę Afryki

Ciekawym tematem inwestycyjnym w roku 2013 może okazać się para USDZAR, czyli dolar amerykański do randa południowoafrykańskiego. Waluta RPA wydaje się totalnie egzotycznym aktywem, jednak jej płynność (czynnik będący głównym wyznacznikiem wysokości kosztów transakcyjnych) pozwala na zajmowanie pozycji także inwestorom indywidualnym.

Ostatnie wydarzenia w RPA nie napawają optymizmem. Grudniowe dane o produkcji przemysłowej wskazały wzrost zaledwie dwuprocentowy rok do roku, a wskaźniki PMI znajdują się nadal w sferze recesyjnej (poniżej 50 pkt.). Stopa bezrobocia spadła do 24.9% w czwartym kwartale, co niestety było spowodowane zaprzestaniem szukania pracy przez część bezrobotnych.

Pomimo ciągle wątłego obrazu gospodarki, w dłuższej perspektywie rand powinien zyskiwać do dolara. Przede wszystkim, referencyjna stopa procentowa w RPA wynosi 5%, co w porównaniu do prawie zerowego poziomu w USA powinno powodować ruch kapitału w stronę Afryki. Głównym czynnikiem ryzyka dla takiego scenariusza jest dalsze pogarszanie się sytuacji makro w Afryce oraz brak progresu ze strony rządu w przeprowadzaniu strukturalnych reform, a także ogólnokrajowe strajki. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że większość analityków wskazuje na utrzymanie przez Bank Rezerwy Południowej Afryki obecnej stopy 5% (która i tak jest na historycznie najniższym poziomie) oraz luzowanie ilościowe w USA, aprecjacja randa może być widoczna pomimo negatywnych efektów wewnętrznych w Afryce.

W krótszej perspektywie, para z pewnością pozostanie pod wpływem globalnego schematu risk on/off. Od końca stycznia na wykresie (H4) wyrysował się kanał spadkowy, z którego wybicie górą w ostatnich dniach było raczej wybiciem fałszywym. 8.9470 to lokalne, silne wsparcie dla grających na spadki. Piątkowe zamknięcie to okolice zniesienia 38.2% styczniowej fali wzrostowej.

W kolejnych dniach, jeśli sentyment na to pozwoli, para testować będzie poziom 8.8108, a następnie 50% zniesienia styczniowych wzrostów (8.7841). Najlepszym potwierdzeniem trendu spadkowego byłby powrót do kanału. Należy uważnie śledzić doniesienia z RPA. Nieoczekiwane zdarzenia, jak zeszłoroczne masakry wśród strajkujących, mogą powodować paniczne wycofywanie się kapitału z tamtego regionu.

Dywergencja na USD/SGD

Pomimo dwudniowej przerwy w handlu w Chinach (Nowy Rok) oraz poniedziałkowego święta Japonii, zwracamy naszą uwagę na jedną z walut azjatyckich.

Dolar singapurski od października zeszłego roku poruszał się w przedziale 1.2167-1.2340 SGD za jednego dolara amerykańskiego. Dopiero 27 stycznia 2013 nastąpiło wybicie górą z tej konsolidacji. Górne ograniczenie konsolidacji było jeszcze testowane, ale wygląda na to, że przynajmniej w krótkim horyzoncie, możemy uznać ten poziom za solidne wsparcie.

Za ruchem w dół przemawia jednak negatywna dywergencja pomiędzy wykresem cenowym oraz 14-okresowym wskaźnikiem RSI. Na wskaźniku widoczny jest trend spadkowy, natomiast wykres cenowy zalicza dołki na coraz wyższych poziomach. Taki układ powinien spowodować ruch w kierunku górnego ograniczenia ostatniej konsolidacji (1.2340). Jeżeli ponowny test tego poziomu zakończy się zwycięstwem strony popytowej, umocnienie dolara amerykańskiego może być znaczne i zaliczymy poziom 1.2497.

Od strony fundamentalnej, perspektywa dla dolara singapurskiego obecnie nie wygląda najlepiej. Dopóki popyt ze strony Europy i Japonii (jedni z głównych partnerów handlowych Singapuru) nie osiągnie zadowalających poziomów, nie mamy co liczyć na napływ gotówki rozliczeniowej. Władze Singapuru mogą tylko przyklasnąć osłabianiu się ich waluty, co może pomóc podnieść kurczący się eksport (obecnie jesteśmy na poziomach z końcówki 2010 roku). Pomiędzy dolarami nie występuje praktycznie dysparytet stóp procentowych, co odwraca siłę oddziaływania w stronę czynników krajowych, a w krótkiej perspektywie także czystej analizy technicznej.

Wraz z powrotem chińskich inwestorów trend wzrostowy na USD/SGD może nabrać impetu i okolice poziomu 1.25 możemy ujrzeć jeszcze w tym tygodniu.

Ostatnie wydarzenia

• Australia: Udzielone kredyty hipoteczne spadły w grudniu o 1.5% m/m (oczekiwano wzrostu o 0.1%)

Kalendarz na najbliższe godziny
EUR 8:45 Francja: Produkcja przemysłowa w grudniu; prognoza
-0.3%, poprzednio 0.5%
EUR Spotkanie Eurogrupy, relacja na żywo pod adresem: http://www.eurozone.europa.eu/eurogroup/press-conferences?lang=en
JPY Święto narodowe

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.