Wewnętrzny przelew bankowy nie zawsze szybki

Przeczytaj także: Zaginiony przelew bankowy

W obecnych czasach przekazanie nawet dużych sum pieniędzy jest bezpieczne i trwa bardzo krótko. Przy zakupie samochodu czy mieszkania coraz rzadziej używamy gotówki. Walizkę z pieniędzmi zastępujemy m. in. przelewem bankowym. Dzięki temu zarówno kupujący jak i sprzedający unikają wielu problemów. Trzeba bowiem pamiętać, że bardzo często nie znamy osoby, z którą podpisujemy umowę kupna-sprzedaży. Dzięki przelewom znika więc np. ryzyko, że przed lub po transakcji któraś ze stron zostanie napadnięta w celu rabunku gotówki. Przelewy bardzo dobrze sprawdzają się również w przypadku transakcji na odległość, czyli w sklepach internetowych czy w serwisach aukcyjnych. Bez konieczności udawania się do sprzedawcy możemy zapłacić za kupiony towar czy usługę.

Zaletą gotówki jest natomiast to, że można ją przekazać bardzo szybko i nie ma znaczenia gdzie się znajdujemy, która jest godzina oraz czy jest dzień roboczy czy wolny od pracy. Tymczasem aby zlecić przelew w oddziale banku trzeba się tam udać w dniu roboczym w godzinach otwarcia. Poza tym pieniądze nie od razu trafiają na konto odbiorcy. Realizacja przelewu między kontami w różnych bankach trwa mniej więcej jeden dzień roboczy, czyli jeśli zlecimy go w piątek wieczorem, to dotrze dopiero w poniedziałek rano.

Tego rodzaju przeszkody można jednak stosunkowo łatwo pokonać. Wiele osób zleca przelewy przez Internet lub telefonicznie dzięki czemu mogą tego dokonać w dowolnym momencie. Pozostaje jednak kwestia czasu oczekiwania na przekazanie pieniędzy między bankami. To również można jednak ominąć. Wystarczy, aby przed zawarciem transakcji jedna ze stron otworzyła sobie konto w tym samym banku, co druga strona. Dzięki temu przelew zostanie zrealizowany natychmiast. Wszystkie badane przez Expandera banki przekazują bowiem pieniądze między kontami dwóch swoich klientów w ciągu kilku sekund. Dodatkowo jeśli te osoby korzystają z bankowości internetowej to przelewem mogą się posługiwać tak sprawnie jak gotówką.

Przekazywanie na bieżąco pieniędzy między kontami prowadzonymi w jednym banku najczęściej wykorzystujemy jednak do przelewów między własnymi kontami. Oprocentowanie ROR-ów jest bardzo niskie, więc część pieniędzy przechowujemy na kontach oszczędnościowych. W momencie, gdy na podstawowym koncie kończą się środki wykonujemy przelew z rachunku oszczędnościowego i już po chwili możemy z nich korzystać.
Innym zastosowaniem przelewów wewnętrznych są płatności on-line. W wielu sklepach internetowych oraz na portalach aukcyjnych (np. Allegro) zamiast kartą kredytową można zapłacić specjalnym przelewem. Nosi on różne nazwy w zależności od banku np. „mTranser” w mBanku, „Płacę z iPKO” w PKO BP czy „Pekao24Przelew” w Pekao SA. Zasada działania jest jednak zawsze taka sama. Sprzedawca lub firma pośrednicząca w płatności posiada konta we wszystkich bankach. Klient wybiera z listy zamieszczonej na stornie internetowej swój bank i wykonuje przelew na rachunek sprzedawcy/pośrednika w tym samym banku. W rezultacie pieniądze po chwili trafiają do odbiorcy i usługa jest realizowana. Jeśli np. płacimy za doładowanie konta na telefonie komórkowym, to cała operacja trawa zaledwie minutę.

W praktyce okazuje się jednak, że w części banków szybkie przelewy wewnętrzne nie zawsze działają. Dla przykładu w BZ WBK i Euro Banku pieniądze nie są przekazywane w nocy. To jednak stosunkowo mały problem. Gorzej jeśli bank nie realizuje przelewów wewnętrznych także w weekendy czy dni wolne od pracy. Z analizy Expandera wynika, że takie ograniczenia występują aż w 8 bankach. Jeśli klient jednego z nich wybierze się na zakupy w weekend i zabraknie mu pieniędzy na podstawowym koncie to będzie musiał wrócić do domu z niczym. Tymczasem w przypadku innych banków wystarczy zadzwonić na infolinię i poprosić o przelanie pieniędzy z konta oszczędnościowego na podstawowe o ile oczywiście takowe posiadamy i są na min zgromadzone środki. Okazuje się więc, że w nocy, w weekendy oraz dni wolne „przerwę w pracy” mogą mieć nie tylko pracownicy banku, ale także bankowe systemy komputerowe.