eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyPorady finansowe › Opóźnienie w spłacie a kolejny kredyt

Opóźnienie w spłacie a kolejny kredyt

2010-03-18 00:34

Opóźnienie w spłacie a kolejny kredyt

© fot. mat. prasowe

Obciążająca klienta historia w BIK nie zawsze kończy się odmową udzielenia kredytu mieszkaniowego - wynika z analizy Home Broker Doradcy Finansowi. Jeżeli zaległość w spłacie nie jest duża, a opóźnienie nie przekracza trzech miesięcy, klient ma szanse na kredyt, aczkolwiek nie w każdym banku. Rozstrzygające może być to czy zaległość powstała z powodu niefrasobliwości kredytobiorcy, czy na przykład z powodu wypadku losowego.

Przeczytaj także: Historia kredytowa: co należy wiedzieć?

Informacje o tym, na jakie zaległości w spłacie dotychczasowych zobowiązań bank jest gotów przymknąć oko analizując wniosek o nowy kredyt to jedna z najpilniej strzeżonych tajemnic bankowych. Nam banki uchyliły rąbka tajemnicy. Pozyskane informacje wzbogaciliśmy doświadczeniami doradców finansowych Home Broker.

Zewnętrzne bazy i własne scoringi

Dane na temat klientów banki czerpią z Biura Informacji Kredytowej, Bankowego Rejestru oraz Dokumentów Zastrzeżonych Międzybankowej Informacji Gospodarczej, Bankowego Rejestru Niesolidnych Klientów oraz innych baz wewnętrznych i zewnętrznych. Cześć banków posiłkuje się ponadto scoringiem BIK, a inne mają własne systemy scoringowe oparte na wewnętrznych statystykach i scoringu BIK. Na ich podstawie są w stanie ocenić, jakie cechy klienta wpływają pozytywnie, a jakie negatywnie na spłacalność kredytów. Własne systemy mają m.in. BGŻ, mBank, Multibank czy Pekao SA.

Opóźnienie nie dłuższe niż 30-90 dni

Po pierwsze dla banku istotne jest to, jak długo klient nie regulował dotychczasowych zobowiązań. Bank Pocztowy dopuszcza zaległość nie dłuższą niż 30 dni, BGŻ dopuszcza w minionym roku jedną zaległość nie dłuższą niż 31-60 dni, ale pod warunkiem, że jej wartość nie przekracza 200 zł. BZ WBK dopuszcza zaległość do 91 dni w kwocie nie większej niż 100 zł. W Euro Banku standardowe dopuszczalne opóźnienie to 30 dni. Bank może je wydłużyć do 90 dni, jednak w takiej sytuacji podniesie klientowi marżę kredytową. W Nordea Banku dopuszczalna jest bieżąca zaległość w kwocie do 200 zł przez okres nie dłuższy niż 90 dni. Z doświadczeń doradców Home Broker wynika, że żadnej zaległości nie zaakceptuje ING.

Zaległość zaległości nie równa

Może się też zdarzyć, że bank określa minimalną kwotę zadłużenia nie regulowanego w terminie, którego nie bierze pod uwagę w analizie kredytowej. Przykładowo w Euro Banku jest to 50 zł. W BNP Paribas Fortis klient ubiegający się o kredyt powinien wykazać się brakiem zaległości. Sama kwota zadłużenia nie zawsze jest jednak decydująca, gdyż bank może ją odnieść do wysokości raty. Przykładowo, Bank Pocztowy deklaruje, że jest gotów standardowo pominąć w analizie kredytowej zaległość w kwocie do 200 zł (podobnie BGŻ), jednak w przypadku, gdy klient płaci miesięczną ratę pożyczki w kwocie 150 zł, a zaległość wynosi 170 zł, uzna dłużnika za niesolidnego.

Windykacja przekreśla szanse na nowy kredyt

Żaden bank raczej nie udzieli kredytu, gdy zaległość przekracza 90 dni, a także, gdy w BIK znajduje się adnotacja, że dług podlega windykacji czy egzekucji. Banki bardzo rygorystycznie podchodzą też do klientów popadających w pułapkę zadłużenia. Taką osobę można zidentyfikować na przykład po kolejnej konsolidacji zadłużenia. Problem pojawia się zwłaszcza wtedy, gdy taki klient ma zaległości w terminowej obsłudze zobowiązań.

 

1 2

następna

Przeczytaj także

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: