Z wielkiej chmury mały deszcz po decyzji FOMC

Przeczytaj także: Bank Centralny Turcji staje na wysokości zadania

Tym razem posiedzeniu FED nie towarzyszyła konferencja prasowa, więc na poznanie bliższych szczegółów decyzji będziemy musieli poczekać do publikacji tzw. „minutek”, jednak kilka istotnych kwestii zostało poruszonych w raporcie po posiedzeniu. Przede wszystkim decyzja ta pierwszy raz od wielu kwartałów została podjęta jednogłośnie, co pokazuje że, jeżeli tylko nie wystąpią żadne nieoczekiwane turbulencje, to przerw w wygaszaniu programu luzowania ilościowego być już nie powinno. Drugim istotnym aspektem była zapowiedź utrzymywania stóp procentowych na obecnym poziomie, pomimo spadku bezrobocia poniżej 6,5%, przez dłuższy okres.

Komunikat po posiedzeniu pokazuje jednak wyraźnie, że ogólna pewność Komitetu co do postępującej poprawy w gospodarce USA jest duża, co w dłuższym terminie powinno pozytywnie wpływać na amerykańskie parkiety, szczególnie jeżeli zobaczymy, iż odczyty z rynku pracy faktycznie zostały zaniżone jedynie przez srogą zimę w USA.

Optymizmu na rynki nie przyniosły również dane z Chin, które potwierdziły słaby odczyt zeszłotygodniowego PMI, co w obecnej sytuacji może powodować, iż powrót inwestorów do bardziej ryzykownych aktywów może zostać odłożony w czasie.

Warto odnotować również decyzję Banku Nowej Zelandii o pozostawieniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie, zgodnie z oczekiwaniami większej części rynku. Krok ten spowodował, że pod presją znalazł się nowozelandzki dolar, którego osłabienie podobnie jak AUD wsparły słabe odczyty z Chin.

Podczas sesji azjatyckiej widzieliśmy słabe zachowanie japońskich indeksów, którym nie pomogły dane o sprzedaży detalicznej, która rozczarowała inwestorów, oczekujących, przesunięcia konsumpcji właśnie na grudzień ze względu na podwyżki podatków w Japonii.

W dzisiejszym kalendarium najważniejszą informacją będą wstępne dane o PKB w Stanach Zjednoczonych, które mogą przynieść poprawę nastrojów, jednakże bardzo ciężko oszacować jest wpływ pogody, która z pewnością znacząco zaniżyła tempo wzrostu w grudniu. Tradycyjnie warto zwrócić także uwagę na liczbę nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA, a także na dane o bilansie handlowym w Nowej Zelandii oraz przemówienie prezesa Banku Nowej Zelandii, który z pewnością odniesie się do wczorajszej decyzji Banku Centralnego.

Technicznie sytuacja na EUR/USD nie uległa większym zmianom, gdyż decyzji FOMC nie towarzyszyła znacząca aprecjacja dolara. Najbliższym wsparciem pozostają okolice 1.36, których pokonanie może zaowocować kolejnym testem strefy 1.3525-1.3500. Dopiero opuszczenie obecnego pasma wahań, czyli wyłamanie 1.35, lub zamkniecie dnia powyżej 1.37 dałoby mocniejszy sygnał, który mógłby rozpocząć większy ruch.

NZD/USD w dół po decyzji RBNZ

Wczoraj wieczorem poznaliśmy zgodną z oczekiwaniami decyzję Banku Rezerw Nowej Zelandii (RBNZ) o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym, rekordowo niskim, poziomie 2.5 proc. Prognozy rynkowe zakładają, że jeszcze w tym kwartale Bank zdecyduje się na podniesienie stóp procentowych o 25 pb. oraz, że dokona dalszych podwyżek w dwóch kolejnych kwartałach. To właśnie wyczekiwanie na zapowiedziane wcześniej zaostrzanie polityki pieniężnej stoi za trwającym od paru tygodniu umocnieniem dolara nowozelandzkiego.

Warto pamiętać, że gospodarka Nowej Zelandii jest powiązana silnie ze Stanami Zjednoczonymi, dlatego ożywienie w Ameryce sprzyja dolarowi nowozelandzkiemu. Odmiennie wygląda sytuacja na dolarze australijskim, który doświadcza ostatnio przeceny na skutek spowalniającej gospodarki chińskiej. Jest to szczególnie widoczne w przypadku pary AUD/NZD, która testuje historyczne minima.

Para NZD/USD przez ostatnie dwa miesiące poruszała się w trendzie wzrostowym, który pozwolił na wybicie się górą z kanału spadkowego uformowanego w październiku i listopadzie ubiegłego roku. Druga połowa stycznia przyniosła jednak systematyczne osłabienie waluty Nowej Zelandii.

Wykres z powodzeniem obronił jednak w tym czasie wsparcie na poziomie 0.8211 (38.2 proc. zniesienie Fibo fali wzrostowej z września i października). Najbliższe dni powinny przynieść rozstrzygnięcie, co do kierunku jaki obierze NZD/USD, tym bardziej, że na dłuższy czas została odsunięta niepewność po wczorajszym posiedzeniu FOMC. Na razie wygląda na to, że choć RBNZ podjął decyzję zgodną z konsensusem, to jednak wywołała ona na rynku rozczarowanie. Wykres przełamał wczoraj wsparcie na poziomie 0.8211, szybko jednak powrócił ponad ten poziom. Najbliższe wsparcie to 0.8118 – 200-sesyjna MA i 50 proc. zniesienie Fibo.

DJIA przed ważnym wsparciem

Od tygodnia realizuje się czarny scenariusz na światowych giełdach. Amerykański indeks Dow Jones Industrial Average skorygował już połowę wzrostów wypracowanych w ostatnim kwartale ubiegłego roku. Po drodze wykres US30, odzwierciedlający ceny DJIA wybił się kanału wzrostowego, w którym poruszał się przez ostatnie miesiące, przełamał 50-sesyjną średnią kroczącą i dwa wsparcia Fibo. Wczoraj wykres zbliżył się do ważnego wsparcia - 15648, ustanowionego przez 50-proc. zniesienie Fibo fali wzrostowej z genezą na początku października oraz szczyty z początku sierpnia i połowy września ubiegłego roku. Wybronił on skutecznie US30 przed spadkami w połowie grudnia, umożliwiając grudniowy rajd. O tym, czy zadziała tym razem powinniśmy przekonać się do końca tygodnia. Jeśli poziom ten zostanie przełamany, kolejnego wsparcia możemy oczekiwać w okolicach 15434, tj. w okolicach 200-sesyjnej średniej kroczącej i 61.8 proc. zniesienia Fibo.

Osłabienie światowych rynków kapitałowych to z jednej strony efekt odwrotu inwestorów od ryzykownych aktywów, z jakim mieliśmy do czynienia w drugiej połowie ubiegłego tygodnia, z drugiej zaś strony, to skutek ograniczania przez FED programu skupu aktywów. Wczoraj na posiedzeniu FOMC, zgodnie z oczekiwaniami zmniejszył QE3 o kolejne 10 mld USD do poziomu 65 mld USD miesięcznie, co oznacza, że strumień dolarów płynących na rynek i windujący w górę indeksy amerykańskie, płynie coraz węższym strumieniem.

Rozczarowanie przyniosły także odczyty makro ze Stanów Zjednoczonych z tego tygodnia. Istotnie spadła sprzedaż nowych domów w grudniu. Spore rozczarowanie przyniosły także wyniki zamówień na dobra trwałe. Do końca tygodnia poznamy jeszcze całą serię danych zza oceanu. Już dzisiaj wstępne dane dotyczące PKB i cotygodniowe dane z rynku pracy. Jeśli dane nie przyniosą pozytywnego zaskoczenia, możemy spodziewać się dalszego marszu na południe.

Ostatnie wydarzenia

• USA FOMC zgodnie z oczekiwaniami zmniejszył wartość QE3 o kolejne 10 mld USD
• Japonia Sprzedaż detaliczna, grudzień: 2.6%
  Prognoza: 3.8% r/r
  Poprzednio: 4% r/r
• Nowa Zelandia RBNZ pozostawił stopę procentową bez zmian na poziomie 2.5%, zgodnie z oczekiwaniami
  USA Tygodniowa zmiana zapasów ropy
  6.4 mln brk, prognoza: 2.2 mln brk
  Poprzednio: 1 mln brk

Kalendarz na najbliższe godziny

CHF 09:00 Indeks Instytutu KOF, styczeń
Prognoza: 2 pkt.
Poprzednio:1.95 pkt.

EUR Niemcy: Inflacja CPI, styczeń
Prognoza: -0.4% m/m
Poprzednio: 0.4% m/m

USA 14:30 PKB, dane wstępne (IV kw.)
Prognoza: 3.2 %
Poprzednio: 4.1%
14:30 Wnioski o zasiłek dla bezrobotnych
Prognoza: 330 tys.
Poprzednio: 325 tys.

NZD 22:45 Bilans handlowy grudzień

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.