Cześć,
Chciałbym poruszyc temat technik sprzedaży i wymienić nasze doświadczenia.
Temat kieruję do doradców bankowych(i nie tylko!!!) w zakresie oferowania
kredytów, kont, czy kart kredytowych.
Jakie stosujecie techniki sprzedaży w bezpośredniej obsłudze klienta? Bardzo
proszę o przykłady zdań, czy pytań jakie używacie w rozmowie.
Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Jurek napisał(a):
> Cześć,
>
> Chciałbym poruszyc temat technik sprzedaży i wymienić nasze doświadczenia.
> Temat kieruję do doradców bankowych(i nie tylko!!!) w zakresie oferowania
> kredytów, kont, czy kart kredytowych.
> Jakie stosujecie techniki sprzedaży w bezpośredniej obsłudze klienta? Bardzo
> proszę o przykłady zdań, czy pytań jakie używacie w rozmowie.
Najczesniej spotykam takie
Wiemy jak kliencie zrobic Cie w konia zebys oddal nam swoje pieniadze.
doradcy finansowi i bankowi to zakała ludzkiego rodu.
Najwyzszy czas zmusisc ich do egzaminow z WIEDZY o FINANSACH i MATEMATYKI.
Użytkownik "Jurek" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:10a6.00000155.4648ad2b@newsgate.onet.pl...
| Cześć,
|
| Chciałbym poruszyc temat technik sprzedaży i wymienić nasze doświadczenia.
| Temat kieruję do doradców bankowych(i nie tylko!!!) w zakresie oferowania
| kredytów, kont, czy kart kredytowych.
| Jakie stosujecie techniki sprzedaży w bezpośredniej obsłudze klienta?
Bardzo
| proszę o przykłady zdań, czy pytań jakie używacie w rozmowie.
| Pozdrawiam
Zadzwon na m-linie albo do jakiegos innego bankowego automatu i porozmawiaj
z konsultantem-robotem. Bedziesz wiedzial jak NIE rozmawiac z klientem. Z
reszta juz sobie poradzisz.
Vx
Jako klient poznałem taką technikę sprzedaży: nie mówić o niczym niekorzystnym dla
klienta, dokąd sam nie zapyta, a
jeśli nie zapyta, to sam sobie potem winien.
JaC
> Wiemy jak kliencie zrobic Cie w konia zebys oddal nam swoje pieniadze.
> Jurek napisał(a):
> > Cześć,
> >
> > Chciałbym poruszyc temat technik sprzedaży i wymienić nasze doświadczenia.
> > Temat kieruję do doradców bankowych(i nie tylko!!!) w zakresie oferowania
> > kredytów, kont, czy kart kredytowych.
> > Jakie stosujecie techniki sprzedaży w bezpośredniej obsłudze klienta?
Bardzo
> > proszę o przykłady zdań, czy pytań jakie używacie w rozmowie.
>
> Najczesniej spotykam takie
> Wiemy jak kliencie zrobic Cie w konia zebys oddal nam swoje pieniadze.
>
> doradcy finansowi i bankowi to zakała ludzkiego rodu.
>
> Najwyzszy czas zmusisc ich do egzaminow z WIEDZY o FINANSACH i MATEMATYKI.
Po raz kolejny się przekonałem, że tu przychodzą zakompleksieni ludzie, ktorzy
nie mają odwagi wypowiedzieć sie w ten sposób na żywo, a anonimowy wirtualny
świat jest dla nich najlepszy.
Wydaje mi sie, że słowa, które w temacie użyłem są na tyle dobre, aby
odpowiedzieć w konkretny sposób, a tutaj "ktoś" pisze jakieś bzdury. Co za
ludzie!!! Wiecej odwagi w zyciu!!! A tutaj wystarczy czytać.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Jurek napisał(a):
>> Wiemy jak kliencie zrobic Cie w konia zebys oddal nam swoje pieniadze.
>>
>> doradcy finansowi i bankowi to zakała ludzkiego rodu.
>>
>> Najwyzszy czas zmusisc ich do egzaminow z WIEDZY o FINANSACH i MATEMATYKI.
>
> Po raz kolejny się przekonałem, że tu przychodzą zakompleksieni ludzie, ktorzy
> nie mają odwagi wypowiedzieć sie w ten sposób na żywo, a anonimowy wirtualny
> świat jest dla nich najlepszy.
Wlasnie wracam z expandera "a co trzeba poznac wroga" w mysl zasady
powiedzialem co mysle o probie wmanewrowania mnie w taki pasztet jak
Aegon i dla dywersyfikacji Superfund. To nie sa doradcy to sa sprzedawcy
> Wydaje mi sie, że słowa, które w temacie użyłem są na tyle dobre, aby
> odpowiedzieć w konkretny sposób, a tutaj "ktoś" pisze jakieś bzdury. Co za
> ludzie!!! Wiecej odwagi w zyciu!!! A tutaj wystarczy czytać.
Odwagi, jak mozna wmawiac klientowi bez zajakniecia sie o cudach
wiankach Aegonu podczas gdy w razie rezygnacji zabieraja 99% KAPITAŁu.
Oplata za zarzadzanie (czyli za nic 1,95% to wiecej niz Legg Masson
Luksemburg bierze za zarzadzanie portfelem zlozonym z kilkudziesiu
innych funduszy i uzyskuje lepsze wyniki niz srednia). Aegon za to samo
2,95% chodz nie MAJA DORADCY INWESTYCYJNEGO z egzaminem!!!
Na pytanie o te pozycje jak "oplaty likwidacyjne" "ale przeciez
dlugoterminowo" (pan doradca nie przezyl ani nawet nie wpadl na to chyba
jak np koszmar gdy masz pieniadze a nie mozesz ratowac zycia bliskim,
lub miec 100tys w polisie i zostac wyrzuconym z mieszkania na bruk za
dlugi) przyjdzie pan co kwartal bedziemy sie zastanwiac i konwertowac.
Wybacz ale pan doradca finansowy ma pojecie o gieldzie i funduszach jak
o koziej dupy trabie.
Dlatego zwyczajnie domagam sie egzaminow z dzialania samozwanczych
doracow ezgaminow z dzialania produktow oraz uczciwosci i
odpowiedzialnosci.
Nie wazne jakis profil przedstawisz i ile podasz oszczednosci ZAWSZE
zaproponuja ci "Aegon" idz i spytaj (chyba ze powiesz o oszczednosciach
krotszych niz 3 lata)
A teraz pytanie do naganiaczy do ubezpieczycieli, CZYJE SA JU ?w
funduszach, bo napewno nie moje, o konsekwencjach tego nie ma co nawet
wspominac.
> Jurek napisał(a):
>
> >> Wiemy jak kliencie zrobic Cie w konia zebys oddal nam swoje pieniadze.
> >>
> >> doradcy finansowi i bankowi to zakała ludzkiego rodu.
> >>
No dobrze, to są Twoje doświadczenia. Ale w temacie chciałem poruszyc inny
temat, a mianowicie technik sprzedaży, technik perswazji - nie tylko produktów
bankowych, ale również chodzi mi o zwroty przydatne w rozmowach międzyludzkich.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Jurek napisał(a):
>> Jurek napisał(a):
>>
>>>> Wiemy jak kliencie zrobic Cie w konia zebys oddal nam swoje pieniadze.
>>>>
>>>> doradcy finansowi i bankowi to zakała ludzkiego rodu.
>>>>
> No dobrze, to są Twoje doświadczenia. Ale w temacie chciałem poruszyc inny
> temat, a mianowicie technik sprzedaży, technik perswazji - nie tylko produktów
> bankowych, ale również chodzi mi o zwroty przydatne w rozmowach międzyludzkich.
Moim zdaniem trzeba byc CZLOWIEKIEM a nie go udawac.
W cywilizowanych krajach doradcy czesto sa dopasowywani do klientow
po co ci wiedziec ze "biznesmen" lubi jak sie do niego ciagle powtarza
PROSZE PANA. Trafisz na nastoletke gwiazde muzyki "wszelakiej" i sie
obrazi jak nazwiesz ja Pania. IMHO dobry doradca szybko dostosuje sie do
stylu klienta a jak klient powie "o to mi chodzilo" albo "pan mnie
rozumie" to mozna otwierac szampana. Procedury ZABIJAJA kreatywnych
doradcow. Ja rozumiem ze szary Kowalski
ciemny jak tabaka w rogu lubi jak doradca bedzie mowil do niego nie
zrozumiale i pewnie lansowal swoje tezy, ale to tylko czas
transformacji, potem za cos takiego doradca straci klienta.
Klient musi zrozumiec usluge i musi byc jej pewien a jesli bedzie jej
bronil na "grupie dyskusyjnej" to hooho, dzis jednak czesto mysli sie o
prowizji i zlapaniu klienta najlepiej na polise na 30 lat zeby sie nie
wylgal. Pokaz mi doradce ktory powie "nigdy pan nie inwestowal i nie
zna pan akceptacji na straty zainwestujmy bezpiecznie z mowliwoscia
wyjscia i rezygnacji gdyby pan mial inne zdanie i nie wytrzymywal z 5%
strata" Lepiej mu jednak sprzedac Skandie , Aegona na 30 lat.
On 14 Maj, 20:40, "Jurek" <m...@o...pl> wrote:
> Cześć,
>
> Chciałbym poruszyc temat technik sprzedaży i wymienić nasze doświadczenia.
> Temat kieruję do doradców bankowych(i nie tylko!!!) w zakresie oferowania
> kredytów, kont, czy kart kredytowych.
> Jakie stosujecie techniki sprzedaży w bezpośredniej obsłudze klienta? Bardzo
> proszę o przykłady zdań, czy pytań jakie używacie w rozmowie.
> Pozdrawiam
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy:http://niusy.onet.pl
Ale się zrobiła rozruba na ten temat.
Technik sprzedaży najlepiej nauczysz się w praktyce
obserwując innych lub skorzystaj z jakiegoś szkolenia sprzedażowego,
sporo tego jest na rynku. Przekonaj pracodawcę, aby Ci zafundował
takie szkolenie. Możesz też sięgnąć do literatury fachowej, sporo tego
jest,
wystarczy przejść się do ksiegarni.
Tak w kilku słowach nie da się tego opisać.
Poza tym widzę tu wielu przeciwników w tym temacie, nie wiedzieć
czemu...
Generalnie jest tak, że dobry matematyk lub analityk nie będzie dobry
handlowcem,
rzadko jedno i drugie idzie w parze...
Pozdr
DD
d...@g...com napisał(a):
>
> Generalnie jest tak, że dobry matematyk lub analityk nie będzie dobry
> handlowcem,
> rzadko jedno i drugie idzie w parze...
Bo handel i marketing to kreowanie ILUZJI czegos czym produkt nie jest.
Trudno jednak kreowac iluzje gdy matematyka, statystyka, ekonometria
jest przeciw tezie dzialu marketingu. Stad handlowca nazwalbym
wspolczesnym iluzjonista.
REKLAMA
Grzegorz Faluszczak GFX-Consulting