eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › spadek - ujemny
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 16

  • 1. Data: 2005-07-05 19:22:28
    Temat: spadek - ujemny
    Od: "JureK" <j...@o...pl>

    Wysłałem to również na pl.soc.prawo ale tutaj będzie chyba
    lepiej.

    Widzę (czytam), że na grupie można skorzystać nie tylko z
    waszej wiedzy, ale posiadacie też doświadczenie jak wygląda
    to w praktyce.Ale do rzeczy. Zmarł ojciec mojej żony. Nie
    zostawił żadnego majątku, więc nikt z rodziny nie zawracał
    sobie głowy postępowaniem spadkowym. Po 2,5 roku żona
    dostaje wezwanie na sprawę spadkową. Okazało się, że ojciec
    był zadłużony w banku (chodzi o zwykły debet na koncie -
    tzw kredyt odnawialny) i to bank wystąpił do sądu o
    ustalenie spadkobierców i podział spadku. No i sąd dokonał
    podziału po 50% (żona ma brata). Suma wyniosła ok.4 tys +
    odsetki. Trochę poczekaliśmy (3 miesiące) nie było żadnej
    dalszej reakcji ze strony banku (jakieś wezwanie do
    uregulowania długu ??). Poszedłem do banku, rozmawiałem z
    dyrektorem oddziału. Ustaliliśmy, że jest mozliwe
    wystąpienie o "restrukturyzację zadłużenia" - polegałoby na
    tym, że spadkobiercy musieliby zapłacić np. tylko dług
    istniejący w dniu śmierci "spadkodawcy" bez odsetek. W sumie
    warunki do przyjęcia, myślałem, że będzie gorzej. A teraz -
    uwaga - dyrektor oddziału w dość luźnej rozmowie wyraził
    zdziwienie że jego bank prowadzi takie postępowanie, bo z
    tego co jemu wiadomo przy takich kwotach w wypadku śmierci
    klienta banku nie dochodzili roszczeń od spadkobierców -
    szczególnie jeżeli klient nie zostawił żadnego majatku.
    Dodam, że windykacje prowadzi inny oddział tego banku. Po
    tej rozmowie chciałem nawet napisać wniosek do banku, ale
    tak jakoś zeszło. Minęły kolejne trzy miesiące - i nic. I
    teraz pytanie - czy bank mógł to "odpuścić? Czy jest
    możliwe, że bank wystąpi o całą kwotę poźniej (kiedy - za
    rok,za pięć lat?) Co radzicie: czy spokojnie czekać na
    reakcję banku, czy może lepiej wystąpić samemu zgodnie z
    sugestią dyrektora?

    Jurek



  • 2. Data: 2005-07-05 19:25:49
    Temat: Re: spadek - ujemny
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    JureK wrote:
    > Wysłałem to również na pl.soc.prawo ale tutaj będzie chyba
    > lepiej.
    >
    Czemu to ludźki przychodzą po poradę, jak już się mleko rozlało.
    Należało po pierwsze, albo odrzucić spadek, albo przyjąć z
    dobrodzieństwem inwenatarza, wówczas nie było by problemów długów zmarłego.
    Bank ma 3 lata na dochodzenie roszczeń, tylko w tej chwili nie powiem
    ci, czy liczy się to od momentu wypowiedzenia umowy przez bank, śmierci
    właściciela, czy też momentu przyjęcia spadku?
    Metoda poczekania jest najgorsza z możliwych.
    Odrzucić spadku już się zdaje się nie da, bo chyba było na to 6 miesięcy.
    W każdym razie proponuję wizytę u prawnika.
    Oczywiście można spłacić jak macie dużo kasy.


  • 3. Data: 2005-07-05 19:55:37
    Temat: Re: spadek - ujemny
    Od: "JureK" <j...@o...pl>

    Przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza też można tylko w czasie 6
    miesięcy.
    Oznacza to, że po śmierci kogoś z rodziny, jeżeli wiemy, że nie
    posiadał żadnego majatku, należy jak najszybciej pójść do sądu lub
    notariusza i złożyć oswiadczenie o przyjeciu spadku z dobrodziejstwem
    inwentarza. Lepiej nie odrzucać - bo spadek (ew.dług) przejdzie na
    twoje dzieci. Teraz to i ja jestem taki mądry - niestety jak
    pisałes - mleko sie rozlało.
    Trzy lata od śmierci mija za dwa miesiace - moze warto poczekać?
    U prawnika byłem - poradził próbować układać się z bankiem. Od strony
    prawnej na tym etapie nie da się wiele zrobic - chyba , że jakieś
    karkołomne działania zmierzajace do przywrócenia 6 miesięcznego
    terminu przez próbę udowodnienia że żona nie wiedziała o smierci ojca
    !!???
    Jurek

    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.spam.invalid> napisał w
    wiadomości news:daems4$51r$1@inews.gazeta.pl...
    > JureK wrote:
    > > Wysłałem to również na pl.soc.prawo ale tutaj będzie chyba
    > > lepiej.
    > >
    > Czemu to ludźki przychodzą po poradę, jak już się mleko rozlało.
    > Należało po pierwsze, albo odrzucić spadek, albo przyjąć z
    > dobrodzieństwem inwenatarza, wówczas nie było by problemów długów
    zmarłego.
    > Bank ma 3 lata na dochodzenie roszczeń, tylko w tej chwili nie
    powiem
    > ci, czy liczy się to od momentu wypowiedzenia umowy przez bank,
    śmierci
    > właściciela, czy też momentu przyjęcia spadku?
    > Metoda poczekania jest najgorsza z możliwych.
    > Odrzucić spadku już się zdaje się nie da, bo chyba było na to 6
    miesięcy.
    > W każdym razie proponuję wizytę u prawnika.
    > Oczywiście można spłacić jak macie dużo kasy.



  • 4. Data: 2005-07-05 19:58:37
    Temat: Re: spadek - ujemny
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    JureK wrote:
    >
    [ciach]

    zrobiłem przkierowanie na prawo, bo tu nie ma sensu ciągnąć


  • 5. Data: 2005-07-05 20:18:00
    Temat: Re: spadek - ujemny
    Od: "JureK" <j...@o...pl>


    > zrobiłem przkierowanie na prawo, bo tu nie ma sensu ciągnąć
    >

    A dlaczego?
    Interesuje mnie jaka jest praktyka postępowania banków po śmierci
    klienta. Ostatecznie każdy klient banku kiedyś umrze, a większośc z
    nich ma jakieś zadłużenie. Czy banki zawsze uczestniczą w
    postępowaniach spadkowych. czy przy niewielkim zadłuzeniu lepiej
    umorzyć? Prawnicy i postępowanie przed sądem przeciez też kosztuje -
    choćby czas.
    Jaka jest kwota, której bankowi "nie opłaca się" dochodzić?
    Pytam bardziej z ciekawości niż z konieczności zdobycia wiedzy dla
    mojego konkretnego przypadku.

    Pozdr
    Jurek




  • 6. Data: 2005-07-05 20:27:58
    Temat: Re: spadek - ujemny
    Od: "JureK" <j...@o...pl>


    > Bank ma 3 lata na dochodzenie roszczeń, tylko w tej chwili nie
    powiem
    > ci, czy liczy się to od momentu wypowiedzenia umowy przez bank,
    śmierci
    > właściciela, czy też momentu przyjęcia spadku?

    I to mnie zainteresowało, bo wydaje mi się, że bank ma 10 lat.
    Czy jest jakiś przepis?

    Jurek



  • 7. Data: 2005-07-05 20:46:20
    Temat: Re: spadek - ujemny
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    JureK wrote:
    >>Bank ma 3 lata na dochodzenie roszczeń, tylko w tej chwili nie
    >
    > powiem
    >
    >>ci, czy liczy się to od momentu wypowiedzenia umowy przez bank,
    >
    > śmierci
    >
    >>właściciela, czy też momentu przyjęcia spadku?
    >
    >
    > I to mnie zainteresowało, bo wydaje mi się, że bank ma 10 lat.
    > Czy jest jakiś przepis?
    >
    generalnie 10, z tytułu działalności gospodarczej zwykle 3
    ale jeszcze jest art 731 KC.

    Art. 731. Roszczenia wynikające ze stosunku rachunku bankowego
    przedawniają się z upływem lat dwóch. Nie dotyczy to roszczeń o zwrot
    wkładów oszczędnościowych.


    Może dlatego bank jest taki miły, bo już dawno po sprawie.


  • 8. Data: 2005-07-05 20:53:54
    Temat: Re: spadek - ujemny
    Od: "JureK" <j...@o...pl>



    > generalnie 10, z tytułu działalności gospodarczej zwykle 3
    > ale jeszcze jest art 731 KC.
    >
    > Art. 731. Roszczenia wynikające ze stosunku rachunku bankowego
    > przedawniają się z upływem lat dwóch. Nie dotyczy to roszczeń o
    zwrot
    > wkładów oszczędnościowych.
    >
    >
    > Może dlatego bank jest taki miły, bo już dawno po sprawie.

    Lubię takie informacje - no ale teraz będe musiał zapoznać się bliżej
    z tymi przepisami.
    dzięki- wskazałeś mi kierunek dalszych badań. A więc KC i Prawo
    bankowe do ręki!

    Jurek



  • 9. Data: 2005-07-08 21:02:10
    Temat: Re: spadek - ujemny
    Od: Grzegorz <n...@y...com>

    Tue, 5 Jul 2005 21:55:37 +0200,
    "JureK" <j...@o...pl> napisał(a):


    ---->Przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza też można tylko w czasie 6
    ---->miesięcy.
    ---->Oznacza to, że po śmierci kogoś z rodziny, jeżeli wiemy, że nie
    ---->posiadał żadnego majatku, należy jak najszybciej pójść do sądu lub
    ---->notariusza i złożyć oswiadczenie o przyjeciu spadku z dobrodziejstwem
    ---->inwentarza. Lepiej nie odrzucać - bo spadek (ew.dług) przejdzie na
    ---->twoje dzieci. Teraz to i ja jestem taki mądry - niestety jak
    ---->pisałes - mleko sie rozlało.

    <ciach>

    Co za bzdura! Każdy może odrzucić spadek. I żaden dług na niego wtedy nie przejdzie.
    Ani na jego dzieci, ani sąsiadów, ani nawet na chomika bo wszyscy mają prawo spadek
    odrzucić w całości.

    Wtedy majątkiem ochoczo zaopiekuje się Skarb Państwa. Swoją drogą ciekawe czy wtedy
    Państwo reguluje dług wobec banku ?


    --
    Grzegorz


  • 10. Data: 2005-07-08 21:51:25
    Temat: Re: spadek - ujemny
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    Grzegorz <n...@y...com> writes:

    > Co za bzdura! Każdy może odrzucić spadek. I żaden dług na niego
    > wtedy nie przejdzie. Ani na jego dzieci, ani sąsiadów, ani nawet na
    > chomika bo wszyscy mają prawo spadek odrzucić w całości.

    Wiesz co? Jak nie wiesz, to się nie wymądrzaj.

    MJ

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1