eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

Ilość wypowiedzi w tym wątku: 1

  • 1. Data: 2002-01-12 17:39:14
    Temat: bank
    Od: "Karolm" <k...@r...com>

    Obiecalem opowiedziec zakonczenie mojej przygody zwiazanej z proba
    zaciagniecia kredytu hipotecznego na kupno gotowego mieszkania od
    developera.

    Na poczatek kilka slow przypomnienia:

    1. W pierwszych krokach (polowa listopada) sprawdzalem cene takowego kredytu
    w roznych bankach.
    2. Widzac co sie dzieje na rynku walutowym mimo wszystko zaryzykowalem
    wziecie kredytu w walutach
    3. Pozostal dylemat czy kredyt brac w CHF, USD czy EUR?
    4. Ostatecznie wybralem w USD

    Teraz zaczelo sie szukanie banku, ktory zdazy rozpatrzyc moj wniosek do
    konca roku. Chcialem w ten sposob zalapac sie na stara duza ulge budowlana.
    No i 7% VAT takze mialo swoje znaczenie (ostatecznie kupilem mieszkanie 28
    grudnia z 0% stawka VAT)

    Mialem mala przeprawe z Deutche Bankiem, ktory na poczatku grudnia zapwenial
    mnie, ze wszystko bedzie OK. Co tydzien dzwonila do mnie mila pani z Deutche
    Banku informujac, ze wszystko idzie dobrze, tylko potrzebne sa jeszcze
    jakies dokumenty. Donosilem je skrzetnie. A to pity moje i zony za 2000 rok,
    a to za 1999, a to umowy z moimi pracodawcami, a to dokumenty firmowe firmy,
    w ktorej jestem szefem (spolka Z o.o.) itd itd.

    Wreszcie w piatek przed swietami dostalem telefon informujacy mnie, ze
    niestety moja wiarygodnosc kredytowa jest zbyt niska.
    Troszke sie zdenerwowalem.... Do konca roku pozostalo kilka dni roboczych.
    Ja wplacilem 1/3 kasy do developera i umowa przedstepna zakladala, ze reszte
    doplace do 31 grudnia. Grozily mi nawet jakies tam kary.

    No ale znalazlem. Co ciekawe moj bank, w ktorym mam Eurokonto osobiste
    (PEKAO SA) mimo iz dwa tygodnie wczesniej przyslal mi do domu list z
    propozycja podwyzszenia limitu debetowego (kwota limitu stanowiaca ponad 1/3
    wartosci kredytu ktorego potrzebowalem), to w momencie gdy zlozylem wniosek
    o kredyt hipoteczny...... podobna sprawa jak w Deutche :((
    Juz bylem kompletnie zrezygnowany. W sumie, gdybym zacisnal z zona mocno
    pasa, to kredyt taki splacilibysmy w rok, no moze w poltora roku. Wydawalo
    mi sie, ze taki klient jak ja to skarb dla banku.

    Teraz wiem, jak bardzo jestem w tych kwestiach naiwny hehe. Nie dziwie sie w
    sumie, ze banki wola kupowac bony i obligacje od MF niz udzielac kredytow.
    Gdy pracowalem w Dep Skarbu w PBKS SA, sam wielokrotnie na ALCO
    rekomendowalem przewazenie papierow skarbowych nad portfelem kredytow.

    No ale znalazl sie bank, ktory obiecal mi zalatwic pozytywnie kredyt do
    konca roku. Pod jedym warunkiem. Mialem w zamian zwinac zagle w moim
    "ukochanycm" banku PEKAO SA i przejsc calkowicie do nich. Zgodzilem sie,
    gdyz poza nazwa VIP w PEKAO SA nic szczegolnego mi niegdy nie proponowano.
    Zreszta ta nazwa VIP chyba w tym banku mocno sie zdewaluowala hehe. Czasami
    kolejki do sekcji VIP sa wieksze niz na sali dla nieVIP ;-)

    Nie zastanawialem sie dlugo. Bankiem, ktory przyciagnal mnie na swoja strone
    jest ING BSK. Musze przyznac, ze bardzo spodobal mi sie profesjonalizm i
    szybkosc zalatwienia wszystkich formalnosci.

    Tak wiec do konca stycznia splacam swoj debet w PEKAO SA (choc nie bylo to
    potrzebne, bo ING BSK chcial splacic za mnie moj debet w PEKAO i przydzielic
    od razu mi linie kredytowoa - oprocz wspomnianego kredytu hipotecznego) i
    juz od lutego nie mnie mnie tam.

    Na zakonczenie, gdy juz pieniadze zostaly przelane do developera (przelew 28
    grudnia i tego samego dnia akt notarialny sprzedazy mieszkania),
    dowiedzialem sie, ze bylbym bardzo jeszcze lepszym klientem, gdybym nie
    splacal tak szybko tego kredytu (tak szybko jak zamierzam).
    No zastanowie sie. Biznes jest biznes. Jesli bardziej bedzie mi sie oplacalo
    szybciej splacic kredt, to tak zrobie. Byc moze sprzedam swoje stare
    mieszkanie i w calosci splace kredyt, a moze po prostu bede mial dwa
    mieszkania i przez 25 lat bede placic rate za kredyt. Ktoz to wie.

    I to by bylo na tyle. Po calej tej przygodzie klasyfikacja genralna bankow,
    ktore wywarly na mnie dobre i zle wrazenie wyglada nastepujaco:

    Czarna lista:
    1. CITI Bank
    2. Deutche Bank
    3. PEKAO SA
    4. BIG-BG

    z tymi bankami wolalbym nie miec nigdy wiecej do czynienia.

    Biala lista:
    1. ING BSK
    2. PBK-BPH
    3. BRE

    Tutaj spotkala mnie mila obsluga.

    Byc moze to przypadek, byc moze w innych miastach wyglada to inaczej. W
    Szczecnie tak wlasie jest.

    Pozdrawiam i zycze udanego wyboru banku. Obyscie nie dawali sie lupac po
    kieszeni. Obyscie nie dali sie traktowac jak petenci. I tak dalej i tak
    dalej.

    Na zakonczenie jedna wazna sprawa. Jesli jakis pracownik banku z czarenj
    listy zechce ze mna teraz wojowac (juz mialem takie przypadki), to
    informuje, ze czarnej listy nie bede publikowac w zadnej mojej oficjalnej
    wypowiedzi (Puls Biznesu, Bankier, Euromoney). Ale pozwolcie mi do
    jasnej.... wypowiedziec moje zdanie na wasz temat na listach dyskusyjny ;-)

    Malin



strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1