eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Ubezpieczenie mieszkania w którym sie nie mieszka
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 69

  • 1. Data: 2018-01-17 11:01:22
    Temat: Ubezpieczenie mieszkania w którym sie nie mieszka
    Od: s...@g...com

    Heja.
    Zapytam tutaj ponieważ grupa o ubezpieczeniach jest niedziałająca a tu zagląda troche
    luzi którzy moga coś wiedzieć na ten temat.

    Jak wygląda ubezpieczenie a później ewentualne likwidowanie szkody w lokalu w którym
    sie nie mieszka?

    Bylem pytac o to w PZU i Pani mi opowiedziala ze jak nie mieszkam to nie moge
    ubezpieczyc a nawet jak ubezpiecze to tylko "pożarówka" bo za sprzęty odszkodowania
    nie dostane bo tam ubezpieczony nie mieszka.

    Troche mnie to zdziwiło bo przecież zameldowanie nie powinno byc wymagane w takim
    wypadku.

    Wynajmowane lokale mozna ubezpieczyc, firme w której sie nie mieszka też.

    Pani mnie zdezinformowała albo rzeczywiście jakies obostrzenia w tym temacie są?
    Poczytałem troche OWU i tam tez nie znalazlem obostrzeń tego typu ale może źle
    szukałem i jakoś zawoalowane są?

    Są jakieś problemy z ubezpieczaniem czegoś gdzie sie nie mieszka?

    Np. dom po babci stojący niezamieszkały z jakimis sprzętami w środku na okoliczność
    dewastacji przez bande nastolatków itp?

    --
    Pozdrawiam.
    Lukasz


  • 2. Data: 2018-01-17 11:30:31
    Temat: Re: Ubezpieczenie mieszkania w którym sie nie mieszka
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2018-01-17 o 11:01, s...@g...com pisze:
    > Heja.
    > Zapytam tutaj ponieważ grupa o ubezpieczeniach jest niedziałająca a tu zagląda
    troche luzi którzy moga coś wiedzieć na ten temat.
    >
    > Jak wygląda ubezpieczenie a później ewentualne likwidowanie szkody w lokalu w
    którym sie nie mieszka?
    >
    > Bylem pytac o to w PZU i Pani mi opowiedziala ze jak nie mieszkam to nie moge
    ubezpieczyc a nawet jak ubezpiecze to tylko "pożarówka" bo za sprzęty odszkodowania
    nie dostane bo tam ubezpieczony nie mieszka.


    Akurat przerabiałem temat ubezpieczenia niezamieszkanego mieszkania w
    PZU. Kiedyś (kilka lat temu) był warunek w OWU, że mieszkanie musi być
    zamieszkałe (chyba ponad 30 dni bez lokatora to już mieszkanie
    niezamieszkałe).

    Od paru lat tego zapisu już nie ma i można ubezpieczyć mieszkanie
    niezamieszkałe.

    Druga sprawa - co się ubezpiecza - jeśli ty jesteś ubezpieczonym, to
    ubezpieczone są twoje rzeczy. Mury i stałe elementy są pewnie twoje, ale
    jeśli wynajmujesz, to ruchomości mogą być najemcy, wówczas to on sobie
    je musi ubezpieczyć (albo ty, ale na jego rachunek).

    Jak chcesz, to napisz mi na priva, to dam ci maila do mojego agenta.

    > Troche mnie to zdziwiło bo przecież zameldowanie nie powinno byc wymagane w takim
    wypadku.

    Bo nie jest.

    > Wynajmowane lokale mozna ubezpieczyc, firme w której sie nie mieszka też.

    Można.

    > Np. dom po babci stojący niezamieszkały z jakimis sprzętami w środku na okoliczność
    dewastacji przez bande nastolatków itp?

    Pani albo ma nieaktualne informacje, albo jest zbyt asekuracyjna.

    --
    Liwiusz


  • 3. Data: 2018-01-17 11:56:30
    Temat: Re: Ubezpieczenie mieszkania w którym sie nie mieszka
    Od: ń <ń@ń.ń>

    Walnij do Inter.
    I czasem nie warto za dużo gadać.
    Ale warto przeczytać warunki.


    -----
    > PZU


  • 4. Data: 2018-01-17 15:55:19
    Temat: Re: Ubezpieczenie mieszkania w którym sie nie mieszka
    Od: RobertS <b...@x...pl>

    W dniu 2018-01-17 o 11:01, s...@g...com pisze:
    > Heja.
    > Zapytam tutaj ponieważ grupa o ubezpieczeniach jest niedziałająca a tu zagląda
    troche luzi którzy moga coś wiedzieć na ten temat.
    >
    > Jak wygląda ubezpieczenie a później ewentualne likwidowanie szkody w lokalu w
    którym sie nie mieszka?



    zajmuję się też ubezpieczeniami, takie niezamieszkałe (>3 m-cy) również
    można ubezpieczyć, jedynie zaznacza to się na wniosku (kwestia ceny)

    napisz od czego chcesz ww. ubezpieczyć i policzę jak by to wyglądało

    pisz tutaj albo na priva (wytnij 2x z adresu)

    --
    pozdrawiam
    RobertS


  • 5. Data: 2018-01-17 16:11:13
    Temat: Re: Ubezpieczenie mieszkania w którym sie nie mieszka
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu środa, 17 stycznia 2018 15:55:21 UTC+1 użytkownik RobertS napisał:

    > zajmuję się też ubezpieczeniami, takie niezamieszkałe (>3 m-cy) również
    > można ubezpieczyć, jedynie zaznacza to się na wniosku (kwestia ceny)
    > napisz od czego chcesz ww. ubezpieczyć i policzę jak by to wyglądało
    >
    > pisz tutaj albo na priva (wytnij 2x z adresu)

    Się podepnę z pytaniem
    Posesja: dom-budynki gospodarcze, aktualnie niezamieszkała
    Problem taki ze aktualnie właściciela nie ma
    znaczy właściciel tej nieruchomości zmarł, spadkobierców jest kilkunastu, można
    sprzyjać ze sprawa spadkowa potrwa jeszcze ze dwa lata minimum.
    Chciałbym, to ubezpieczyć od zdarzeń losowych- np wiatr dachówki zerwie żeby
    ubezpieczyciel pokrył koszty naprawy
    Ja na ta chwilę opiekuję się ta nieruchomością, jestem tez jednym ze spadkobierców
    ale sprawa spadkowa trwa ciagle.
    Zmierzamy do tego że reszta spadkobierców zrzeknie się swoich udziałów na moja rzecz
    ale to za jakiś czas dopiero. Bez znaczenia pewnie zresztą w kontekście ubezpieczenia
    dzisiaj
    Znając życie ubezpieczyć pewnie mogę, każdy agent z chęcią polise wystawi i składkę
    przyjmie
    Jak będzie jednak w przypadku szkody?
    Komu wypłaci ubezpieczyciel?
    Generalnie nawet nie zależałoby mi na gotówkowej wypłacie
    Jak np wiatr dach uszkodzi, ubezpieczyciel wycenia straty i może bezpośrednio
    wykonawcy naprawiającemu dach zapłacić.
    Bo za nieprawdopodobną wydaje mi się opcja że w takim przypadku odszkodowanie
    wypłacane jest ubezpieczającemu


  • 6. Data: 2018-01-17 17:47:38
    Temat: Re: Ubezpieczenie mieszkania w którym sie nie mieszka
    Od: RobertS <b...@x...pl>



    ad. 1
    mieszkanie, które nie jest zamieszkane od min. 3 m-cy, można takie
    ubezpieczyć na standardowych warunkach, pozostaje kwestia co, od których
    ryzyk i na jakie kwoty

    ad. 2
    nieruchomość w trakcie procesu spadkowego:
    wysłałem zapytanie do kilku TU, dam znać jak mi coś konkretnego odpiszą


    --
    pozdrawiam
    RobertS


  • 7. Data: 2018-01-17 19:35:03
    Temat: Re: Ubezpieczenie mieszkania w którym sie nie mieszka
    Od: s...@g...com

    W dniu środa, 17 stycznia 2018 15:55:21 UTC+1 użytkownik RobertS napisał:
    > W dniu 2018-01-17 o 11:01, s...@g...com pisze:
    > > Heja.
    > > Zapytam tutaj ponieważ grupa o ubezpieczeniach jest niedziałająca a tu zagląda
    troche luzi którzy moga coś wiedzieć na ten temat.
    > >
    > > Jak wygląda ubezpieczenie a później ewentualne likwidowanie szkody w lokalu w
    którym sie nie mieszka?
    >
    >
    >
    > zajmuję się też ubezpieczeniami, takie niezamieszkałe (>3 m-cy) również
    > można ubezpieczyć, jedynie zaznacza to się na wniosku (kwestia ceny)
    >
    > napisz od czego chcesz ww. ubezpieczyć i policzę jak by to wyglądało
    >
    > pisz tutaj albo na priva (wytnij 2x z adresu)
    >

    Chcialem ubezpieczyc od pożaru dachu, szkód huraganowych i jakiejś
    kradzieży/dewastacji przez obcych.
    Reszta ryzyk raczej minimalna.

    Obiekt to dom warty około 250kpln na śląsku.
    Dom nie ma alarmów i tego typu zabezpieczeń. Jedyny dodatkowy sposób zabezpieczenia
    to rolety na oknach. Nie jest specjalnie wyremontowany ale i nie zaniedbany.
    Nadal będzie zamieszkany ale nie przez właściciela.

    Wartośc dobytku w środku to jakieś 30-50kpln (wiekszosc w meblach czy rzeczach które
    trudno wycenić - wartośc sentymentalna).

    Cena ubezpieczenia jest dla mnie drugorzędna. Bardziej zalezy mi na tym aby w
    przypadku kiedy coś sie stanie nie było problemów z tym że polisa tego nie pokryje bo
    któryś tam paragraf wyklucza ochrone z jakiegoś dziwnego powodu.


    I pytanie bonusowe:
    Czy jest mozliwośc ubezpieczyć działkę na okolicznośc np. Zrzucenia na nią śmieci
    przez kogos obcego?
    Pod postacia śmieci może byc np. pół gruszki betonu, czy spuszczone przez kogos
    nieczystości...


  • 8. Data: 2018-01-17 21:26:59
    Temat: Re: Ubezpieczenie mieszkania w którym sie nie mieszka
    Od: RobertS <b...@x...pl>

    W dniu 2018-01-17 o 19:35, s...@g...com pisze:

    > Chcialem ubezpieczyc od pożaru dachu, szkód huraganowych i jakiejś
    kradzieży/dewastacji przez obcych.

    czyli od zdarzeń losowych oraz od kradzieży

    > Reszta ryzyk raczej minimalna.
    >
    > Obiekt to dom warty około 250kpln na śląsku.
    > Dom nie ma alarmów i tego typu zabezpieczeń. Jedyny dodatkowy sposób zabezpieczenia
    to rolety na oknach. Nie jest specjalnie wyremontowany ale i nie zaniedbany.
    > Nadal będzie zamieszkany ale nie przez właściciela.

    ktoś z rodziny czy wynajmowany?
    >
    > Wartośc dobytku w środku to jakieś 30-50kpln (wiekszosc w meblach czy rzeczach
    które trudno wycenić - wartośc sentymentalna).
    >
    > Cena ubezpieczenia jest dla mnie drugorzędna. Bardziej zalezy mi na tym aby w
    przypadku kiedy coś sie stanie nie było problemów z tym że polisa tego nie pokryje bo
    któryś tam paragraf wyklucza ochrone z jakiegoś dziwnego powodu.
    >

    czyli dom + el. stałe na ok. 250kzł
    ruchomości 30-50kzł
    i nie ma czegoś takiego jak "wartosć sentymentalna", liczy się cena
    rynkowa, wartość odtworzeniowa

    jeżeli masz np. stół przy którym odbyło się jakieś ważne (dla rodziny)
    wydarzenie to liczy się jedynie szacunkowa wartość rynkowa tego stołu,
    no chyba, że to antyk/dzieło sztuki, wtedy konieczna stosowna wycena

    do wyceny potrzebuję adres, powierzchnię domu, murowany czy drewniany,
    rok budowy
    >
    > I pytanie bonusowe:
    > Czy jest mozliwośc ubezpieczyć działkę na okolicznośc np. Zrzucenia na nią śmieci
    przez kogos obcego?
    > Pod postacia śmieci może byc np. pół gruszki betonu, czy spuszczone przez kogos
    nieczystości...
    >

    jak dla mnie to byłby akt wandalizmu/dewastacji, ale jeszcze nie
    słyszałem, aby ktoś ubezpieczał samą działkę od takiego ryzyka...muszę
    zapytać

    na jaką SU chciałbyś działkę ubezpieczyć?

    --
    pozdrawiam
    RobertS


  • 9. Data: 2018-01-18 08:21:35
    Temat: Re: Ubezpieczenie mieszkania w którym sie nie mieszka
    Od: s...@g...com

    W dniu środa, 17 stycznia 2018 21:27:00 UTC+1 użytkownik RobertS napisał:
    > W dniu 2018-01-17 o 19:35, s...@g...com pisze:
    >
    > > Chcialem ubezpieczyc od pożaru dachu, szkód huraganowych i jakiejś
    kradzieży/dewastacji przez obcych.
    >
    > czyli od zdarzeń losowych oraz od kradzieży
    >
    > > Reszta ryzyk raczej minimalna.
    > >
    > > Obiekt to dom warty około 250kpln na śląsku.
    > > Dom nie ma alarmów i tego typu zabezpieczeń. Jedyny dodatkowy sposób
    zabezpieczenia to rolety na oknach. Nie jest specjalnie wyremontowany ale i nie
    zaniedbany.
    > > Nadal będzie zamieszkany ale nie przez właściciela.
    >
    > ktoś z rodziny czy wynajmowany?
    > >
    > > Wartośc dobytku w środku to jakieś 30-50kpln (wiekszosc w meblach czy rzeczach
    które trudno wycenić - wartośc sentymentalna).
    > >
    > > Cena ubezpieczenia jest dla mnie drugorzędna. Bardziej zalezy mi na tym aby w
    przypadku kiedy coś sie stanie nie było problemów z tym że polisa tego nie pokryje bo
    któryś tam paragraf wyklucza ochrone z jakiegoś dziwnego powodu.
    > >
    >
    > czyli dom + el. stałe na ok. 250kzł
    > ruchomości 30-50kzł
    > i nie ma czegoś takiego jak "wartosć sentymentalna", liczy się cena
    > rynkowa, wartość odtworzeniowa
    >
    > jeżeli masz np. stół przy którym odbyło się jakieś ważne (dla rodziny)
    > wydarzenie to liczy się jedynie szacunkowa wartość rynkowa tego stołu,
    > no chyba, że to antyk/dzieło sztuki, wtedy konieczna stosowna wycena
    >

    Tak, mam tego świadomość. Dlatego też dokładnie tak to nazwałem. Wiem ze nikt nie
    zapłaci za szkodę ręcznie robionego stołu więcej niz warty jest dobrej jakosci stół
    ze sklepu.

    > do wyceny potrzebuję adres, powierzchnię domu, murowany czy drewniany,
    > rok budowy

    Podeślę emailem.

    > >
    > > I pytanie bonusowe:
    > > Czy jest mozliwośc ubezpieczyć działkę na okolicznośc np. Zrzucenia na nią śmieci
    przez kogos obcego?
    > > Pod postacia śmieci może byc np. pół gruszki betonu, czy spuszczone przez kogos
    nieczystości...
    > >
    >
    > jak dla mnie to byłby akt wandalizmu/dewastacji, ale jeszcze nie
    > słyszałem, aby ktoś ubezpieczał samą działkę od takiego ryzyka...muszę
    > zapytać
    >
    > na jaką SU chciałbyś działkę ubezpieczyć?
    >
    Nie mam pojęcia ile może kosztować usunięcie szkody w postaci zaśmiecenia działki.
    Usunięcie gruchy betonu to pewnie koszt 5-10kpln.
    Usunięcie wylanego oleju podobnie.

    Choć pewnie można się zdziwić. Mysle ze w takim wypadku SU to 50kpln i to brane z
    zapasem...


  • 10. Data: 2018-01-18 08:39:58
    Temat: Re: Ubezpieczenie mieszkania w którym sie nie mieszka
    Od: s...@g...com

    W dniu środa, 17 stycznia 2018 15:55:21 UTC+1 użytkownik RobertS napisał:
    > W dniu 2018-01-17 o 11:01, s...@g...com pisze:
    > > Heja.
    > > Zapytam tutaj ponieważ grupa o ubezpieczeniach jest niedziałająca a tu zagląda
    troche luzi którzy moga coś wiedzieć na ten temat.
    > >
    > > Jak wygląda ubezpieczenie a później ewentualne likwidowanie szkody w lokalu w
    którym sie nie mieszka?
    >
    >
    >
    > zajmuję się też ubezpieczeniami, takie niezamieszkałe (>3 m-cy) również
    > można ubezpieczyć, jedynie zaznacza to się na wniosku (kwestia ceny)
    >
    > napisz od czego chcesz ww. ubezpieczyć i policzę jak by to wyglądało
    >
    > pisz tutaj albo na priva (wytnij 2x z adresu)
    >
    Niestety nie moge wydobyć adresu email. Ano google go nie ujawnia ani nie udało mi
    sie innej bramki webowej do tego zmusić.
    Mój adres to sczygiel na gmail.com

    Poprosze o kontakt.

strony : [ 1 ] . 2 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1