W dniu wtorek, 22 sierpnia 2017 23:18:54 UTC+2 użytkownik Piotr C. napisał:

> W dzisiejszych czasach to gdziekolwiek jestem, wybieram lokalną walutę z bankomatu.
Przeważnie prowizja 3% (mam konto w EUR). Żadne kantory!!! Lepsza może być tylko
wymiana waluty u siebie, od znajomego po kursie średnim. Reszta to zawracanie dupy i
same straty.

A w którym to banku masz takie dziwne konto w euro?
Choć w sumie rada może być dobra, z kantorami może być różnie - można trafić na
złodziejski - albo w kursie, ew. w prowizji, albo wypłacający fałszywe banknoty.
Karty IKA mają tylko jedną bezpłatną wypłatę w bankomacie, więc albo trzeba odżałować
9zł na zrobienie testu, albo:
- mieć ze sobą dolary, ale w kantorze wymieniać je tylko w ostateczności i po prostu
ew. przywieźć ze sobą z powrotem,
- potrzebną na pobyt kasę wybrać z bankomatu w Tajlandii kartą do konta dolarowego w
IKA.

Jak będzie jakiś problem z bankomatami, to wymienić gotówkę.
Minus tego rozwiązania to konieczność zakupienie 2 razy większej ilości dolarów - w
IKA kosztować to może 2gr na dolarze (jeśli się tam kupi - a potem sprzeda).