eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Moje przygody z kredytem hipotecznym - epilog
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 9

  • 1. Data: 2002-01-12 16:51:46
    Temat: Moje przygody z kredytem hipotecznym - epilog
    Od: "Jacek Maliszewski" <j...@s...home.pl>

    Obiecalem opowiedziec zakonczenie mojej przygody zwiazanej z proba
    zaciagniecia kredytu hipotecznego na kupno gotowego mieszkania od
    developera.

    Na poczatek kilka slow przypomnienia:

    1. W pierwszych krokach (polowa listopada) sprawdzalem cene takowego kredytu
    w roznych bankach.
    2. Widzac co sie dzieje na rynku walutowym mimo wszystko zaryzykowalem
    wziecie kredytu w walutach
    3. Pozostal dylemat czy kredyt brac w CHF, USD czy EUR?
    4. Ostatecznie wybralem w USD

    Teraz zaczelo sie szukanie banku, ktory zdazy rozpatrzyc moj wniosek do
    konca roku. Chcialem w ten sposob zalapac sie na stara duza ulge budowlana.
    No i 7% VAT takze mialo swoje znaczenie (ostatecznie kupilem mieszkanie 28
    grudnia z 0% stawka VAT)

    Mialem mala przeprawe z Deutche Bankiem, ktory na poczatku grudnia zapwenial
    mnie, ze wszystko bedzie OK. Co tydzien dzwonila do mnie mila pani z Deutche
    Banku informujac, ze wszystko idzie dobrze, tylko potrzebne sa jeszcze
    jakies dokumenty. Donosilem je skrzetnie. A to pity moje i zony za 2000 rok,
    a to za 1999, a to umowy z moimi pracodawcami, a to dokumenty firmowe firmy,
    w ktorej jestem szefem (spolka Z o.o.) itd itd.

    Wreszcie w piatek przed swietami dostalem telefon informujacy mnie, ze
    niestety moja wiarygodnosc kredytowa jest zbyt niska.
    Troszke sie zdenerwowalem.... Do konca roku pozostalo kilka dni roboczych.
    Ja wplacilem 1/3 kasy do developera i umowa przedstepna zakladala, ze reszte
    doplace do 31 grudnia. Grozily mi nawet jakies tam kary.

    No ale znalazlem. Co ciekawe moj bank, w ktorym mam Eurokonto osobiste
    (PEKAO SA) mimo iz dwa tygodnie wczesniej przyslal mi do domu list z
    propozycja podwyzszenia limitu debetowego (kwota limitu stanowiaca ponad 1/3
    wartosci kredytu ktorego potrzebowalem), to w momencie gdy zlozylem wniosek
    o kredyt hipoteczny...... podobna sprawa jak w Deutche :((
    Juz bylem kompletnie zrezygnowany. W sumie, gdybym zacisnal z zona mocno
    pasa, to kredyt taki splacilibysmy w rok, no moze w poltora roku. Wydawalo
    mi sie, ze taki klient jak ja to skarb dla banku.

    Teraz wiem, jak bardzo jestem w tych kwestiach naiwny hehe. Nie dziwie sie w
    sumie, ze banki wola kupowac bony i obligacje od MF niz udzielac kredytow.
    Gdy pracowalem w Dep Skarbu w PBKS SA, sam wielokrotnie na ALCO
    rekomendowalem przewazenie papierow skarbowych nad portfelem kredytow.

    No ale znalazl sie bank, ktory obiecal mi zalatwic pozytywnie kredyt do
    konca roku. Pod jedym warunkiem. Mialem w zamian zwinac zagle w moim
    "ukochanycm" banku PEKAO SA i przejsc calkowicie do nich. Zgodzilem sie,
    gdyz poza nazwa VIP w PEKAO SA nic szczegolnego mi niegdy nie proponowano.
    Zreszta ta nazwa VIP chyba w tym banku mocno sie zdewaluowala hehe. Czasami
    kolejki do sekcji VIP sa wieksze niz na sali dla nieVIP ;-)

    Nie zastanawialem sie dlugo. Bankiem, ktory przyciagnal mnie na swoja strone
    jest ING BSK. Musze przyznac, ze bardzo spodobal mi sie profesjonalizm i
    szybkosc zalatwienia wszystkich formalnosci.

    Tak wiec do konca stycznia splacam swoj debet w PEKAO SA (choc nie bylo to
    potrzebne, bo ING BSK chcial splacic za mnie moj debet w PEKAO i przydzielic
    od razu mi linie kredytowoa - oprocz wspomnianego kredytu hipotecznego) i
    juz od lutego nie mnie mnie tam.

    Na zakonczenie, gdy juz pieniadze zostaly przelane do developera (przelew 28
    grudnia i tego samego dnia akt notarialny sprzedazy mieszkania),
    dowiedzialem sie, ze bylbym bardzo jeszcze lepszym klientem, gdybym nie
    splacal tak szybko tego kredytu (tak szybko jak zamierzam).
    No zastanowie sie. Biznes jest biznes. Jesli bardziej bedzie mi sie oplacalo
    szybciej splacic kredt, to tak zrobie. Byc moze sprzedam swoje stare
    mieszkanie i w calosci splace kredyt, a moze po prostu bede mial dwa
    mieszkania i przez 25 lat bede placic rate za kredyt. Ktoz to wie.

    I to by bylo na tyle. Po calej tej przygodzie klasyfikacja genralna bankow,
    ktore wywarly na mnie dobre i zle wrazenie wyglada nastepujaco:

    Czarna lista:
    1. CITI Bank
    2. Deutche Bank
    3. PEKAO SA
    4. BIG-BG

    z tymi bankami wolalbym nie miec nigdy wiecej do czynienia.

    Biala lista:
    1. ING BSK
    2. PBK-BPH
    3. BRE

    Tutaj spotkala mnie mila obsluga.

    Byc moze to przypadek, byc moze w innych miastach wyglada to inaczej. W
    Szczecnie tak wlasie jest.

    Pozdrawiam i zycze udanego wyboru banku. Obyscie nie dawali sie lupac po
    kieszeni. Obyscie nie dali sie traktowac jak petenci. I tak dalej i tak
    dalej.

    Na zakonczenie jedna wazna sprawa. Jesli jakis pracownik banku z czarenj
    listy zechce ze mna teraz wojowac (juz mialem takie przypadki), to
    informuje, ze czarnej listy nie bede publikowac w zadnej mojej oficjalnej
    wypowiedzi (Puls Biznesu, Bankier, Euromoney). Ale pozwolcie mi do
    jasnej.... wypowiedziec moje zdanie na wasz temat na listach dyskusyjny ;-)

    Malin


    --



    Jacek Maliszewski
    Analityk Bankier.pl / Euromoney.pl
    www.bankier.pl , www.euromoney.pl
    e-mail: J...@e...pl







  • 2. Data: 2002-01-12 18:24:42
    Temat: Re: Moje przygody z kredytem hipotecznym - epilog
    Od: "Piotr Orzechowski" <p...@p...com>

    "Jacek Maliszewski" <j...@s...home.pl> wrote in message
    news:a1ppk6$dqt$1@news.tpi.pl...

    > Nie zastanawialem sie dlugo. Bankiem, ktory przyciagnal mnie na swoja
    strone
    > jest ING BSK. Musze przyznac, ze bardzo spodobal mi sie profesjonalizm i
    > szybkosc zalatwienia wszystkich formalnosci.

    > Czarna lista:
    > 1. CITI Bank
    > 2. Deutche Bank
    > 3. PEKAO SA
    > 4. BIG-BG
    >
    > z tymi bankami wolalbym nie miec nigdy wiecej do czynienia.
    >
    > Biala lista:
    > 1. ING BSK
    > 2. PBK-BPH
    > 3. BRE

    dzięki za informację - przymierzam się również do kredytu i mam bardzo
    podobną sytuację - tyle tylko, że jeszcze nie rozmawiałem z pko bp (gdzie
    mam konto)
    na razie byłem w BRE i jestem dość zadowolony ze wstępnej rozmowy
    odwiedzę chyba też ing (ale z tego co pamiętam jego oferta nie jest zbyt
    konkurencyjna)

    sądzę, że mimo wszystko opinia d banku zależy od tego na jakiego pracownika
    się trafi

    pozdrawiam
    Piotr Orzechowski







  • 3. Data: 2002-01-12 19:38:12
    Temat: Re: Moje przygody z kredytem hipotecznym - epilog
    Od: "Jacek Q." <j...@p...onet.pl>

    > dzięki za informację - przymierzam się również do kredytu i mam bardzo
    > podobną sytuację - tyle tylko, że jeszcze nie rozmawiałem z pko bp (gdzie
    > mam konto)
    > na razie byłem w BRE i jestem dość zadowolony ze wstępnej rozmowy
    > odwiedzę chyba też ing (ale z tego co pamiętam jego oferta nie jest zbyt
    > konkurencyjna)
    >
    > sądzę, że mimo wszystko opinia d banku zależy od tego na jakiego
    pracownika
    > się trafi

    Tym którzy przymierzają się do kredytu hipotecznego, polecałbym
    zapoznanie się z ofertą HypoVerainsbank. Bardzo atrakcyjne oprocentowanie.
    Chociaż załatwienie sprawy niestety trochę trwa, ale chyba się opłaci...

    --
    Pozdrawiam
    Jacek Kurowski


  • 4. Data: 2002-01-12 20:54:35
    Temat: Re: Moje przygody z kredytem hipotecznym - epilog
    Od: "Jacek Maliszewski" <j...@s...home.pl>


    Użytkownik Piotr Orzechowski <p...@p...com> w
    wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:a1puvf$5f6$...@n...tpi.pl...


    > odwiedzę chyba też ing (ale z tego co pamiętam jego oferta nie jest zbyt
    > konkurencyjna)

    W walutach maja LIBOR USD 6M +3% Tak samo w euro - EURIBOR 6M +3%. To dosc
    dobra oferta.

    sądzę, że mimo wszystko opinia d banku zależy od tego na jakiego pracownika
    > się trafi

    a to prawda. No aleto pracownicy tworza wizerunek firmy :)
    Malin


    --



    Jacek Maliszewski
    Analityk Bankier.pl / Euromoney.pl
    www.bankier.pl , www.euromoney.pl
    e-mail: J...@e...pl






  • 5. Data: 2002-01-12 22:02:58
    Temat: Re: Moje przygody z kredytem hipotecznym - epilog
    Od: "Grzegorz Szymczak" <g...@p...com.pl>

    Kiedyś brałem kredyt na mieszkanie w BSK. Potwierdzam - obsługa super!
    Pzdr
    Greg
    Użytkownik "Jacek Maliszewski" <j...@s...home.pl> napisał w
    wiadomości news:a1ppk6$dqt$1@news.tpi.pl...
    > Obiecalem opowiedziec zakonczenie mojej przygody zwiazanej z proba
    > zaciagniecia kredytu hipotecznego na kupno gotowego mieszkania od
    > developera.
    >
    > Na poczatek kilka slow przypomnienia:
    >
    > 1. W pierwszych krokach (polowa listopada) sprawdzalem cene takowego
    kredytu
    > w roznych bankach.
    > 2. Widzac co sie dzieje na rynku walutowym mimo wszystko zaryzykowalem
    > wziecie kredytu w walutach
    > 3. Pozostal dylemat czy kredyt brac w CHF, USD czy EUR?
    > 4. Ostatecznie wybralem w USD
    >
    > Teraz zaczelo sie szukanie banku, ktory zdazy rozpatrzyc moj wniosek do
    > konca roku. Chcialem w ten sposob zalapac sie na stara duza ulge
    budowlana.
    > No i 7% VAT takze mialo swoje znaczenie (ostatecznie kupilem mieszkanie 28
    > grudnia z 0% stawka VAT)
    >
    > Mialem mala przeprawe z Deutche Bankiem, ktory na poczatku grudnia
    zapwenial
    > mnie, ze wszystko bedzie OK. Co tydzien dzwonila do mnie mila pani z
    Deutche
    > Banku informujac, ze wszystko idzie dobrze, tylko potrzebne sa jeszcze
    > jakies dokumenty. Donosilem je skrzetnie. A to pity moje i zony za 2000
    rok,
    > a to za 1999, a to umowy z moimi pracodawcami, a to dokumenty firmowe
    firmy,
    > w ktorej jestem szefem (spolka Z o.o.) itd itd.
    >
    > Wreszcie w piatek przed swietami dostalem telefon informujacy mnie, ze
    > niestety moja wiarygodnosc kredytowa jest zbyt niska.
    > Troszke sie zdenerwowalem.... Do konca roku pozostalo kilka dni roboczych.
    > Ja wplacilem 1/3 kasy do developera i umowa przedstepna zakladala, ze
    reszte
    > doplace do 31 grudnia. Grozily mi nawet jakies tam kary.
    >
    > No ale znalazlem. Co ciekawe moj bank, w ktorym mam Eurokonto osobiste
    > (PEKAO SA) mimo iz dwa tygodnie wczesniej przyslal mi do domu list z
    > propozycja podwyzszenia limitu debetowego (kwota limitu stanowiaca ponad
    1/3
    > wartosci kredytu ktorego potrzebowalem), to w momencie gdy zlozylem
    wniosek
    > o kredyt hipoteczny...... podobna sprawa jak w Deutche :((
    > Juz bylem kompletnie zrezygnowany. W sumie, gdybym zacisnal z zona mocno
    > pasa, to kredyt taki splacilibysmy w rok, no moze w poltora roku. Wydawalo
    > mi sie, ze taki klient jak ja to skarb dla banku.
    >
    > Teraz wiem, jak bardzo jestem w tych kwestiach naiwny hehe. Nie dziwie sie
    w
    > sumie, ze banki wola kupowac bony i obligacje od MF niz udzielac kredytow.
    > Gdy pracowalem w Dep Skarbu w PBKS SA, sam wielokrotnie na ALCO
    > rekomendowalem przewazenie papierow skarbowych nad portfelem kredytow.
    >
    > No ale znalazl sie bank, ktory obiecal mi zalatwic pozytywnie kredyt do
    > konca roku. Pod jedym warunkiem. Mialem w zamian zwinac zagle w moim
    > "ukochanycm" banku PEKAO SA i przejsc calkowicie do nich. Zgodzilem sie,
    > gdyz poza nazwa VIP w PEKAO SA nic szczegolnego mi niegdy nie proponowano.
    > Zreszta ta nazwa VIP chyba w tym banku mocno sie zdewaluowala hehe.
    Czasami
    > kolejki do sekcji VIP sa wieksze niz na sali dla nieVIP ;-)
    >
    > Nie zastanawialem sie dlugo. Bankiem, ktory przyciagnal mnie na swoja
    strone
    > jest ING BSK. Musze przyznac, ze bardzo spodobal mi sie profesjonalizm i
    > szybkosc zalatwienia wszystkich formalnosci.
    >
    > Tak wiec do konca stycznia splacam swoj debet w PEKAO SA (choc nie bylo to
    > potrzebne, bo ING BSK chcial splacic za mnie moj debet w PEKAO i
    przydzielic
    > od razu mi linie kredytowoa - oprocz wspomnianego kredytu hipotecznego) i
    > juz od lutego nie mnie mnie tam.
    >
    > Na zakonczenie, gdy juz pieniadze zostaly przelane do developera (przelew
    28
    > grudnia i tego samego dnia akt notarialny sprzedazy mieszkania),
    > dowiedzialem sie, ze bylbym bardzo jeszcze lepszym klientem, gdybym nie
    > splacal tak szybko tego kredytu (tak szybko jak zamierzam).
    > No zastanowie sie. Biznes jest biznes. Jesli bardziej bedzie mi sie
    oplacalo
    > szybciej splacic kredt, to tak zrobie. Byc moze sprzedam swoje stare
    > mieszkanie i w calosci splace kredyt, a moze po prostu bede mial dwa
    > mieszkania i przez 25 lat bede placic rate za kredyt. Ktoz to wie.
    >
    > I to by bylo na tyle. Po calej tej przygodzie klasyfikacja genralna
    bankow,
    > ktore wywarly na mnie dobre i zle wrazenie wyglada nastepujaco:
    >
    > Czarna lista:
    > 1. CITI Bank
    > 2. Deutche Bank
    > 3. PEKAO SA
    > 4. BIG-BG
    >
    > z tymi bankami wolalbym nie miec nigdy wiecej do czynienia.
    >
    > Biala lista:
    > 1. ING BSK
    > 2. PBK-BPH
    > 3. BRE
    >
    > Tutaj spotkala mnie mila obsluga.
    >
    > Byc moze to przypadek, byc moze w innych miastach wyglada to inaczej. W
    > Szczecnie tak wlasie jest.
    >
    > Pozdrawiam i zycze udanego wyboru banku. Obyscie nie dawali sie lupac po
    > kieszeni. Obyscie nie dali sie traktowac jak petenci. I tak dalej i tak
    > dalej.
    >
    > Na zakonczenie jedna wazna sprawa. Jesli jakis pracownik banku z czarenj
    > listy zechce ze mna teraz wojowac (juz mialem takie przypadki), to
    > informuje, ze czarnej listy nie bede publikowac w zadnej mojej oficjalnej
    > wypowiedzi (Puls Biznesu, Bankier, Euromoney). Ale pozwolcie mi do
    > jasnej.... wypowiedziec moje zdanie na wasz temat na listach dyskusyjny
    ;-)
    >
    > Malin
    >
    >
    > --
    >
    >
    >
    > Jacek Maliszewski
    > Analityk Bankier.pl / Euromoney.pl
    > www.bankier.pl , www.euromoney.pl
    > e-mail: J...@e...pl
    >
    >
    >
    >
    >
    >



  • 6. Data: 2002-01-12 22:30:26
    Temat: Re: Moje przygody z kredytem hipotecznym - epilog
    Od: "Szymon" <s...@w...pl>

    Witam,

    ciesze sie, ze kolega Jacek zalatwil wszystko. Mi sie niestety nie udalo,
    ulga przepadla, +7% w plecy (a to jest dobre parenascie tysiecy PLN jak nie
    wiecej).

    Mam na oku dwa mieszkania, ale ciagle nie wiem gdzie wezme kredyt. Powiem
    tylko, ze GE BM suxx - za drogi jest.

    KLAPA NA CALEJ LINII - nie pojechalem na okres miedzyswiateczny w gory i co
    zalatwilem? NIC!

    ING BSK? To moze sie przeniose z VIP'a w Pekao SA tez - choc nie narzekam -
    marmur bez kolejek w sali/pokojach dla VIP'ow.

    Koledzy mowia, ze maja swietne dojscie do BPH PBK w sprawie kredytow w CHF -
    tylko ze ja potrzebuje pow. 80% wartosci inwestycji.

    W GE BM tez bylo super dojscie - ale opiekunka albo nie miala czasu albo ja
    nie moglem dojechac z powodu sniegu na polozona na zadupiu ul. Poleczki.

    Pozdrawiam,

    --
    SzYmOn


  • 7. Data: 2002-01-13 12:24:51
    Temat: Re: Moje przygody z kredytem hipotecznym - epilog
    Od: "Jacek Maliszewski" <j...@s...home.pl>


    Użytkownik Szymon <s...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:a1qdf3$lo8$...@n...tpi.pl...
    > Witam,

    >
    > Koledzy mowia, ze maja swietne dojscie do BPH PBK w sprawie kredytow w
    CHF -
    > tylko ze ja potrzebuje pow. 80% wartosci inwestycji.

    To prawda. Malo brakowalo, a wlasnie tam wzialbym ten kredyt w CHF. No ale
    wyszlo ostatecznie w BSK ING :)
    Ja tazke chcialem pierwotnie wziac powyzej 80%. Ostatecznie moj apetyt
    wygasl i zakonczylo sie na 2/3 wartosci inwestycji. 1/3 sam wplacilem
    pozbywajac sie do reszty plynnych oszczednosci :(
    Teraz do konca lutego musze zgromadzic troszke gorsza z nowych oszczednosci,
    by wykonczyc i umeblowac mieszkanie. No ale coz, lepsze te 2/3 niz nic :) Po
    prostu chwila zakonczenia meblowania mieszkania przesunie sie o 2-3
    miesiace.
    W ostatecznosci mozesz sprobowac maksymalnie zdebetowac konto osobiste :)
    >
    > W GE BM tez bylo super dojscie - ale opiekunka albo nie miala czasu albo
    ja
    > nie moglem dojechac z powodu sniegu na polozona na zadupiu ul. Poleczki.

    To prADWA MARAZ U NIC CHYBA 5%, CZYLI O 2 PKT WYZSZA NIZ W ing bsk

    mALIN


    --



    Jacek Maliszewski
    Analityk Bankier.pl / Euromoney.pl
    www.bankier.pl , www.euromoney.pl
    e-mail: J...@e...pl






  • 8. Data: 2002-01-14 07:18:25
    Temat: Re: Moje przygody z kredytem hipotecznym - epilog
    Od: "Artur O." <r...@w...pl>


    Użytkownik "Jacek Maliszewski" <j...@s...home.pl> napisał w
    wiadomości news:a1ppk6$dqt$1@news.tpi.pl...

    > No ale znalazl sie bank, ktory obiecal mi zalatwic pozytywnie kredyt do
    > konca roku. Pod jedym warunkiem. Mialem w zamian zwinac zagle w moim
    > "ukochanycm" banku PEKAO SA i przejsc calkowicie do nich
    >
    > Nie zastanawialem sie dlugo. Bankiem, ktory przyciagnal mnie na swoja
    strone
    > jest ING BSK. Musze przyznac, ze bardzo spodobal mi sie profesjonalizm i
    > szybkosc zalatwienia wszystkich formalnosci.
    >

    Powstaje pytanie: czy ING BSK jest taki fajny dla kazdego klienta z kasa czy
    tylko dla tych ktorzy sa znanymi dziennikarzami....

    AO




  • 9. Data: 2002-01-14 09:01:33
    Temat: Re: Moje przygody z kredytem hipotecznym - epilog
    Od: <a...@p...onet.pl>

    > Obiecalem opowiedziec zakonczenie mojej przygody zwiazanej z proba
    > zaciagniecia kredytu hipotecznego na kupno gotowego mieszkania od
    > developera.
    > // ... //
    >
    > Czarna lista:
    > 1. CITI Bank
    > 2. Deutche Bank
    > 3. PEKAO SA
    > 4. BIG-BG
    >
    > z tymi bankami wolalbym nie miec nigdy wiecej do czynienia.
    >
    > Biala lista:
    > 1. ING BSK
    > 2. PBK-BPH
    > 3. BRE
    >
    > Tutaj spotkala mnie mila obsluga.
    >
    > Byc moze to przypadek, byc moze w innych miastach wyglada to inaczej. W
    > Szczecnie tak wlasie jest.
    > Pozdrawiam i zycze udanego wyboru banku. Obyscie nie dawali sie lupac po
    > kieszeni. Obyscie nie dali sie traktowac jak petenci. I tak dalej i tak
    > dalej.
    >

    Ja brałem kredyt w PLN w PKO BP w Warszawie i też było bardzo miło.
    Trwało to około 3 tygodnie, jakieś 4 wizyty w banku i tylko raz donosiłem
    dokumnety. 2 dni przed terminem wpłaty bank wykonał przelew.
    Tak więc wszystko zależy raczej od oddziału i konkretnych ludzi z obsługi.

    Pozdrawiam
    -As-


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1