eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Kryzys po wlosku
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 24

  • 1. Data: 2016-07-11 10:15:38
    Temat: Kryzys po wlosku
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    http://www.msn.com/pl-pl/finanse/najpopularniejsze-a
    rtykuly/nie-tylko-rosja-zagra%c5%bca-europie/ar-BBu7
    TvI

    "17 proc. długów zaciągniętych we Włoskich bankach nigdy nie zostanie
    spłacone.
    Po dobroci i znajomości włoskim dłużnikom długo udawało się unikać
    upadłości.
    Banki zwlekały z ogłaszaniem niewypłacalności swoich klientów, w
    rezultacie dziś cały system stoi przed perspektywą krachu.

    W normalnych warunkach rząd dodrukowałby pieniędzy, osłabił rodzimą
    walutę i zaczął odbudowywać kraj i jego banki od początku. Ale w
    strefie euro warunki nie są normalne. Rząd nie może osłabiać wspólnej
    waluty, ani tym bardziej drukować bezkarnie.

    Gorzej, unijne regulacje przewidują, że to klienci banków mają ze
    swoich oszczędności wykupić długi innych. Zapis raz już przetestowany
    na Cyprze. Depozyty powyżej 100 tysięcy euro były po prostu
    konfiskowane na poczet złych długów.
    To oczywiście jest formuła na panikę na rynkach i ucieczce pieniędzy z
    kraju.
    Ale taki warunek postawili Niemcy, którym nie uśmiecha się pomysł,
    żeby za ich pieniądze finansować niegospodarność innych państw. "

    Tak po prawdzie ... czym sie rozni zabranie depozytow, od dewaluacji
    wlasnej waluty ?

    Moze tylko tym, ze dotyka na poczatku nielicznych ... wspolczuc, jesli
    wsrod tych nielicznych sa firmy, ktore sa komus cos winne ...

    J.




  • 2. Data: 2016-07-11 14:53:07
    Temat: Re: Kryzys po wlosku
    Od: z <...@...pl>

    W dniu 2016-07-11 o 10:15, J.F. pisze:
    > http://www.msn.com/pl-pl/finanse/najpopularniejsze-a
    rtykuly/nie-tylko-rosja-zagra%c5%bca-europie/ar-BBu7
    TvI
    >
    >
    > "17 proc. długów zaciągniętych we Włoskich bankach nigdy nie zostanie
    > spłacone.

    Tak przy okazji. :-)

    Czytałem chyba nawet tu że powodem do tak dużej rozbieżności między
    oprocentowaniem lokat a oprocentowaniem kredytów jest to że "polski"
    bank musi zakładać aż 13 procent niespłacanych długów. Dopiero reszta
    ponad to jest zyskiem banku :-)
    Jak to jest? I jak to się ma do tych 17% włoskich?

    z


  • 3. Data: 2016-07-11 16:19:09
    Temat: Re: Kryzys po wlosku
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "z" napisał w wiadomości grup
    W dniu 2016-07-11 o 10:15, J.F. pisze:
    >> http://www.msn.com/pl-pl/finanse/najpopularniejsze-a
    rtykuly/nie-tylko-rosja-zagra%c5%bca-europie/ar-BBu7
    TvI
    >> "17 proc. długów zaciągniętych we Włoskich bankach nigdy nie
    >> zostanie
    >> spłacone.

    >Tak przy okazji. :-)

    >Czytałem chyba nawet tu że powodem do tak dużej rozbieżności między
    >oprocentowaniem lokat a oprocentowaniem kredytów jest to że "polski"
    >bank musi zakładać aż 13 procent niespłacanych długów. Dopiero reszta
    >ponad to jest zyskiem banku :-)
    >Jak to jest? I jak to się ma do tych 17% włoskich?

    Jak to statystycznie wychodzi, to nie wiem, ale za kazdym razem gdy
    polski przedsiebiorca narzeka "krajowe banki traktuja mnie jak
    zlodzieja, a w kraju X jak przychodze, to kredyt dostaje" ... to potem
    to owocuje "i nie splacam".

    Dalej zauwaz, ze i oprocentowanie jest istotne.
    Jesli jest np 5%, to gora co 20-ty kredyt moze byc niesplacony, aby
    kapitalu nie roztrwonic.
    Taki % w PLN to niski, w Euro to wysoki, jesli jest srednio np 2%, to
    juz tylko 1 z 50 klientow moze byc niewyplacalny.
    No i przyszedl kryzys i banki padly :-)

    Ale banki z reguly nie traca wszystkiego - klient cos tam zdazy
    splacic, zabezpieczenie jakies jest.

    J.


  • 4. Data: 2016-07-11 22:10:27
    Temat: Re: Kryzys po wlosku
    Od: witek <w...@g...pl>

    On 7/11/2016 3:15 AM, J.F. wrote:
    > http://www.msn.com/pl-pl/finanse/najpopularniejsze-a
    rtykuly/nie-tylko-rosja-zagra%c5%bca-europie/ar-BBu7
    TvI
    >
    >
    > "17 proc. długów zaciągniętych we Włoskich bankach nigdy nie zostanie
    > spłacone.
    > Po dobroci i znajomości włoskim dłużnikom długo udawało się unikać
    > upadłości.
    > Banki zwlekały z ogłaszaniem niewypłacalności swoich klientów, w
    > rezultacie dziś cały system stoi przed perspektywą krachu.
    >
    > W normalnych warunkach rząd dodrukowałby pieniędzy, osłabił rodzimą
    > walutę i zaczął odbudowywać kraj i jego banki od początku. Ale w strefie
    > euro warunki nie są normalne. Rząd nie może osłabiać wspólnej waluty,
    > ani tym bardziej drukować bezkarnie.
    >
    > Gorzej, unijne regulacje przewidują, że to klienci banków mają ze swoich
    > oszczędności wykupić długi innych. Zapis raz już przetestowany na
    > Cyprze. Depozyty powyżej 100 tysięcy euro były po prostu konfiskowane na
    > poczet złych długów.
    > To oczywiście jest formuła na panikę na rynkach i ucieczce pieniędzy z
    > kraju.
    > Ale taki warunek postawili Niemcy, którym nie uśmiecha się pomysł, żeby
    > za ich pieniądze finansować niegospodarność innych państw. "
    >
    > Tak po prawdzie ... czym sie rozni zabranie depozytow, od dewaluacji
    > wlasnej waluty ?
    >
    > Moze tylko tym, ze dotyka na poczatku nielicznych ... wspolczuc, jesli
    > wsrod tych nielicznych sa firmy, ktore sa komus cos winne ...
    >
    > J.
    >
    >
    >

    Nie wiem czy ustawa juz przeszczla czy to byl tylko projekt ale my tez
    mam taki zapis w ustawie, ze bank moze skorzystac z depozytow wlasnych
    klientów zeby pokryc dziure we wlasnym budzecie w celu ratowania sie
    przed ogloszeniem upadlosci. Bylo na grupie jakis czas temu.


  • 5. Data: 2016-07-12 15:21:23
    Temat: Re: Kryzys po wlosku
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "witek" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:nm0ufj$ifg$...@d...me...
    On 7/11/2016 3:15 AM, J.F. wrote:
    >> http://www.msn.com/pl-pl/finanse/najpopularniejsze-a
    rtykuly/nie-tylko-rosja-zagra%c5%bca-europie/ar-BBu7
    TvI
    >Nie wiem czy ustawa juz przeszczla czy to byl tylko projekt ale my
    >tez mam taki zapis w ustawie, ze bank moze skorzystac z depozytow
    >wlasnych klientów zeby pokryc dziure we wlasnym budzecie w celu
    >ratowania sie przed ogloszeniem upadlosci. Bylo na grupie jakis czas
    >temu.

    Bylo, ale tak jak napisales, to nie wiem czy ma jakis sens.

    Bank w wiekszosci nie wie gdzie sa ulokowane fundusze wlasne i
    powierzone.
    Obecnie to KNF pilnuje, aby % funduszy wlasnych banku byl odpowiednio
    wysoki.
    My tu juz chyba zeszlismy do sytuacji, gdy te fundusze spadly ponizej
    zera.

    Co nie znaczy, ze taki bank nie moze dalej funkcjonowac.
    Moze, moze zarabiac i odbudowywac fundusze. Lepsze to chyba od
    zbankrutowania i przerzuceniu wyplat do BFG.
    Niektorych wyplat - a reszte zabierze syndyk :-)

    J.


  • 6. Data: 2016-07-12 22:08:19
    Temat: Re: Kryzys po wlosku
    Od: Marcin <n...@n...com>

    Witam

    W dniu 2016-07-11 o 10:15, J.F. pisze:

    > W normalnych warunkach rząd dodrukowałby pieniędzy, osłabił rodzimą
    > walutę i zaczął odbudowywać kraj i jego banki od początku. Ale w strefie
    > euro warunki nie są normalne. Rząd nie może osłabiać wspólnej waluty,
    > ani tym bardziej drukować bezkarnie.

    To chyba dobrze? Bo takie celowe oslabianie wlasnej waluty przez rzad to
    jest okradanie wszystkich ludzi majacych te walute. Tym wredniejsze, ze
    wiekszosc ludzi tego nie zauwaza. A tak to trzeba w pewnym momencie
    otwarcie powiedziec ze rozpi... pieniadze ludzi i w skarbcu pustka.

    Pozdrawiam,
    Marcin


  • 7. Data: 2016-07-12 23:40:40
    Temat: Re: Kryzys po wlosku
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Marcin" 57854e32$0$12541$6...@n...neostrada.pl

    > To chyba dobrze? Bo takie celowe oslabianie wlasnej waluty przez rzad to jest
    okradanie wszystkich ludzi majacych te walute.

    Niekoniecznie -- zauważ, że dóbr przybywa, więc i forsy trzeba dorzucać.
    Normalną drogą są kredyty -- bank daje 100, odbiera 120, 100 umarza
    (raczej wrzuca znów w tryby ,,systemu'') a 20 zostaje jako zysk!
    Z tego zysku bank opłaca pracę pracowników, opłaty eksploatacyjne
    czy czynsze, reklamy itd... I płaci podatki.

    A nienormalna droga jest po prostu dodruk.

    Tak czy siak -- forsy przybywa, ale i dóbr przybywa.
    Gorszą rzeczą są usługi -- niby fryzjer prace wykonał,
    ale tę pracę zeżre czas, gdyż włosy odrosną.

    https://youtu.be/X_eitsafGWw

    Ale podobnie z telewizorem -- dpbro wyprodukowane, więc trzeba
    dorzucić forsę na pokrycie tego dobra, ale przecież czas zezre
    i ten telewizor...

    > Tym wredniejsze, ze wiekszosc ludzi tego nie zauwaza. A tak to trzeba w pewnym
    momencie otwarcie powiedziec ze rozpi... pieniadze
    > ludzi i w skarbcu pustka.

    Odwieczne pytanie -- w co warto lokować?!

    - w forsę na kontach a wiŚta
    - w przemyśle (,,węgiel'' zawsze będzie potrzebny)
    - w dzieciach (dorosną, to nakarmią)
    - w papierach wartościowych/giełdzie (jak z węglem, ale ktoś inny zarządza)
    - w umiejętnościach (rwanie zębów będzie zawsze potrzebne)
    - w wiedzę (zawsze ktoś będzie potrzebował cennych rad)
    - w banku piwnym (łatwo wlać, trudno wylać)
    - w dobrach (majtki zawsze będą potrzebne)
    - w znajomościach (bliźni podeprą w razie czego)

    W rzeczywistości jednak bywa róznie:

    - forsę potrafia ,,wymienić''
    - przemył może chybić (,,węgiel'' może ustąpic nergii słonecznej)
    - dzieci mogą umrzec przedwczesnie lub pogarddzić rodzicami
    - papiery wartościowe/giełdza mogą stracić na wartości
    - umiejętności mogą okazać się niepotrzebnymi (ludzie będą tracili zęby w bójkach)
    - wiedza (gdzie jutro rzucą rolki) może okazać się nieprzydatną
    - bank piwny jest pewny!
    - dobra mogą zostać zżarte przez mole (niby mole nie zżeraja bawełny, ale...)
    - znajomi mogą wymieknąć, słysząc spór z Kościłem czy z ZUSem

    Najlepiej (jak mówi/naucza Kościół) lokować w Boga. :)

    https://www.youtube.com/watch?v=UQNfiNPGvdI

    Niejeden człowiek lokuje właśnie w... długi. :)
    Lokuje, czyli zadłuża się bez zamiaru spłacania.

    Iluż ludzi znałem takich, którzy wyśmiewali się ze mnie, widząc moje skąpstwo.
    Ci ludzie obecnie oskarżają mnie o nieczułość na krzywdę bliźnich -- mając na
    sumieniu trudne kredyty frankowe.

    Iluż widziałem ładnie ubranych gołodupców, którzy swym ubraniem (bywało, że
    pojedynczą bluzą dresową) polowali na kobiety -- bywało, że łapali je tylko
    na kilka tygodni czy miesięcy, i tylko w celu spłacenia swych długów przez
    te kobieciny...

    Jeden stale mi przypomina się -- zainwestował 8 dych w bluzę, na którą załapał
    kobiecinki, które mu po prostu usługiwały. :) Patrzyłem na bluzę i rozumiałem,
    że jest w niej jakiś ,,myk'', ale nie pojmowałem, jaki -- póki nie zobaczyłem,
    do czego była potrzebna, :) Za jakiś czas ów człowiek poprosił mnie o drobna
    przysługę. Zgodziłem się, ale wyznaczyłem cenę, której nie mógł zapłacić, choć
    ja liczyłem BARDZO delikatnie. Po jakimś czasie okazało się, że inni niby cenę
    ,,wstępną'' postawili niską, ale usługa w sumie kosztowała więcej niż u mnie. :)

    Ja uważam, że warto lokować szeroko, dywersyfikując ryzyko mozliwie starannie.
    Cóz jednak z tego -- nie znam się ani na kursowaniu walut, ani na kursowani
    ropy naftowej czy złota, ani ni emam forsy na lokowanie. :)

    Po prostu kupuję wszystko, co może przydać się i jest tanie -- choćby koc
    elektryczny dwuosobowy (150 cm na 140 cm -- 2 razy po 60 watów) za 50 pln. :)

    Galerie sprzedają tak tanio, że aż miło. :)
    No... I w buty lokuję. ;) Części po prostu nie mam kiedy i gdzie nosić. :)
    Ale jakże nie kupić białych, z czerwonymi nitkami, które pasują do tanich
    spodenek (zwanych bermudami) z masą kieszeni kupionych siedem (czy nawet
    osiem) lat temu w Auchan?...


    Teraz galerie podnoszą ceny!!!
    Komu zabiorą podatki sklepowe? -- tym, którzy kupują w hipermarketach, czyli
    biedocie. A kto otrzyma tak zerwaną forsę? -- urzędnicy dzielący :) i dzieciaci,
    czyli: Korwin, dzieci Komorowskiego, Giertych... Biedni nierzadko mają jedno
    dziecko, lub nie mają, bo nie mają forsy!!!!

    Ale dla mnie 500+ daje zyski -- uczy ludzi oszczędzania i odrzucania byle jakiej
    pracy
    za byle jakie pieniądze, czyli podnosi rzeczywistą cenę pracy ludzkiej w Polsce.

    [jest tylko jeden problem -- za im nauczy i podniesie cenę pracy, ja już umrę]

    -=-

    Ogólnie niekoniecznie dodruk szmalu jest zły.
    Jest zły, gdy dodrukowana forsa trafia w złe ręce.
    Ale zauważą Szanowne Siostry, że zawsze oddawanie
    władzy w ręce głupców -- daje złe efekty!!!
    A dawanie forsy -- to oddawanie władzy!!!

    Dający forsę myśli -- niewiele stracę, gdy oddam okruszek tego, co mam.
    Jakże myli się!!! Odda okruszek, więc niewiele straci?! Ale jednocześnie
    krok po kroku popadnie w niewolę tego, kogo ,,sponsoruje''... A ten ktoś
    nauczy ,,życia''...


    Koszty moralne rozdawnictwa są wielokrotnie wyższe od bezpośrednich, dlatego
    IMO dobrze Korwin proponuje -- odebranie (czy choćby zawieszenie) czynnego
    (a może i czynnego, i biernego) prawa wyborczego tym, którzy pobierają zasiłki!


    Lepsze dla papugi jest siedzenie w klatce, w niewoli, gdzie ta papuga jest
    karmiona przez człowieka -- niż wolność zwieńczana głodowym zdechnięciem...

    --
    _._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. http://eneuel.w.duna.pl .-.
    (,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' ., ; o.' http://danutac.eu '.O_'
    `-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    -bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/......


  • 8. Data: 2016-07-13 11:37:05
    Temat: Re: Kryzys po wlosku
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" napisał w wiadomości
    "Marcin" 57854e32$0$12541$6...@n...neostrada.pl
    >> To chyba dobrze? Bo takie celowe oslabianie wlasnej waluty przez
    >> rzad to jest okradanie wszystkich ludzi majacych te walute.

    >Niekoniecznie -- zauważ, że dóbr przybywa, więc i forsy trzeba
    >dorzucać.

    A niekoniecznie.
    Dobra gromadzisz, a pieniadz moze krazyc.

    W dodatku teraz dobra takie nietrwale :-)

    >Normalną drogą są kredyty -- bank daje 100, odbiera 120, 100 umarza
    >(raczej wrzuca znów w tryby ,,systemu'') a 20 zostaje jako zysk!
    >Z tego zysku bank opłaca pracę pracowników, opłaty eksploatacyjne
    >czy czynsze, reklamy itd... I płaci podatki.

    No i to tez nie dowod, ze pieniedzy musi przybywac.

    >A nienormalna droga jest po prostu dodruk.

    Hm, a jak chcesz w obecnych czasach powiekszych ilosc pieniedzy i nie
    drukowac ?
    No niby mozna, bankowa kreacja jest znana.

    Wiec to tylko kwestia ilosci tego dodruku ...

    >Ale podobnie z telewizorem -- dpbro wyprodukowane, więc trzeba
    >dorzucić forsę na pokrycie tego dobra, ale przecież czas zezre
    >i ten telewizor...

    I to coraz szybciej :-)

    J.


  • 9. Data: 2016-07-13 11:40:07
    Temat: Re: Kryzys po wlosku
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 11 lipca 2016 16:19:13 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
    > Użytkownik "z" napisał w wiadomości grup
    > W dniu 2016-07-11 o 10:15, J.F. pisze:
    > >> http://www.msn.com/pl-pl/finanse/najpopularniejsze-a
    rtykuly/nie-tylko-rosja-zagra%c5%bca-europie/ar-BBu7
    TvI
    > >> "17 proc. długów zaciągniętych we Włoskich bankach nigdy nie
    > >> zostanie
    > >> spłacone.
    >
    > >Tak przy okazji. :-)
    >
    > >Czytałem chyba nawet tu że powodem do tak dużej rozbieżności między
    > >oprocentowaniem lokat a oprocentowaniem kredytów jest to że "polski"
    > >bank musi zakładać aż 13 procent niespłacanych długów. Dopiero reszta
    > >ponad to jest zyskiem banku :-)
    > >Jak to jest? I jak to się ma do tych 17% włoskich?
    >
    > Jak to statystycznie wychodzi, to nie wiem, ale za kazdym razem gdy
    > polski przedsiebiorca narzeka "krajowe banki traktuja mnie jak
    > zlodzieja, a w kraju X jak przychodze, to kredyt dostaje" ... to potem
    > to owocuje "i nie splacam".
    >
    > Dalej zauwaz, ze i oprocentowanie jest istotne.
    > Jesli jest np 5%, to gora co 20-ty kredyt moze byc niesplacony, aby
    > kapitalu nie roztrwonic.
    > Taki % w PLN to niski, w Euro to wysoki, jesli jest srednio np 2%, to
    > juz tylko 1 z 50 klientow moze byc niewyplacalny.
    Samo oprocentowanie to na dzisiaj faktycznie niskie 19-10%
    20 czy nawet 30 procentową prowizje przy pożyczkach gotówkowych pominąłeś. No i
    dodatkowe kilkanaście % "ubezpieczenia"


  • 10. Data: 2016-07-13 14:24:41
    Temat: Re: Kryzys po wlosku
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "z" 578396b4$0$661$6...@n...neostrada.pl

    > oprocentowaniem lokat a oprocentowaniem kredytów jest to że
    > "polski" bank musi zakładać aż 13 procent niespłacanych długów.
    > Dopiero reszta ponad to jest zyskiem banku :-)

    Zauważ, że banki garną się do kupowania obligacji państwowych,
    a te mają niskie oprocentowanie i dość wysoką spłacalność.

    --
    _._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. http://eneuel.w.duna.pl .-.
    (,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' ., ; o.' http://danutac.eu '.O_'
    `-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    -bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/......

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1