eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Konto bankowe zmarłej osoby ...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 5

  • 1. Data: 2004-04-07 19:44:08
    Temat: Konto bankowe zmarłej osoby ...
    Od: Dentarg <d...@i...com>

    Mam mały kłopot, a raczej moja mama go ma.

    Mój ojciec zmarł ponad pół roku temu, i przy załatwianiu wszystkich
    formalności z tym związanych pojawił się też problem zamknięcia kont
    bankowych. Niestety nie do końca zostało to dopilnowane, wynika to też
    z tego, że moja mama nie orientowała(uje) się dokładnie w tym jakie
    konta miał ojciec, i nie była nawet w stanie ich wszystkich zamknąć.
    Druga rzecz, to że gdy chciała zamknąć konto związane z działalnością
    gospodarczą ojca, to w banku doradzili, żeby jeszcze tego nie robić,
    bo konto było jeszcze co jakiś czas zasilane pieniędzmi za zaległe
    faktury. Przy okazji nie zostało też zlikwidowanie konto osobiste
    (superkonto w PKO BP) i wczoraj przyszedl mily list, że jest zaległość
    (ok 10 PLN). Mama udała się do banku z aktem zgonu wyjaśnić tą sprawę,
    a na miejscu okazało się, że zaległość jest większa - ponad 35 PLN.
    Nieoficjalnie wiemy, że na koncie związanym z działalnością
    gospodarczą jest kwota conajmniej 10 razy większa (były powiadomienia
    by SMS o wpływach na konto). Oba konta są nadal aktywne, nie posiadamy
    nic oprócz wyciągów z kont (umów nie ma :(). Spadek po ojcu został
    przyjęty przez mamę z dobrodziejstwem inwentarza.

    Co w takiej sytuacji ? Trzeba zapłacić te 35 z własnej kieszeni ? (a
    dodać trzeba, że zaległość ta dość szybko rośnie, bo są naliczane
    jakieś karne odsetki i co miesiąc opłata za prowadzenie konta). Da się
    jakoś uregulować tą zaległość z drugiego konta ? Co z pieniędzmi
    zgromadzonymi na koncie firmowym ? Ktoś przerabiał już taką sytuację ?
    Niby można mieć, żal do banku o takie zachowanie, w takiej sytuacji,
    ale z drugiej strony, to my nie dopilnowaliśmy do końca formalności, a
    przydałoby się to jak najszybciej załatwić. Czy jest sens przepychać
    się z bankiem czy lepiej od razu oddać kase i zapomnieć ?
    W banku mamie sugerowali, żeby zapłaciła dziś zaległość i zamknęła
    konto, jednak nic dokładnie o procedurze zamknięcia nie powiedzieli,
    trochę się boje, że mogą zamykać wieczność :(.

    pzdr,
    Dentarg

    --
    Moje CV online - http://dentarg.it64.com
    Warcraft2 - http://warcraft2.it64.com


  • 2. Data: 2004-04-07 20:06:06
    Temat: Re: Konto bankowe zmarłej osoby ...
    Od: "Tomasz Waszczynski" <w...@w...org>

    Użytkownik "Dentarg" <d...@i...com> napisał w wiadomości
    news:tbl8705t3l0idnfq1amh1i4hjajuijl8vn@4ax.com...
    > nic oprócz wyciągów z kont (umów nie ma :(). Spadek po ojcu został
    > przyjęty przez mamę z dobrodziejstwem inwentarza.

    Rozumiem więc, że jest postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku. W
    związku z tym mama stała się następcą prawnym męża i stroną umowy rachunku
    bankowego, o ile naturalnie nie ma zapisu, że z chwilą śmierci umowa wygasa.

    > Co w takiej sytuacji ? Trzeba zapłacić te 35 z własnej kieszeni ? (a
    > dodać trzeba, że zaległość ta dość szybko rośnie, bo są naliczane
    > jakieś karne odsetki i co miesiąc opłata za prowadzenie konta). Da się
    > jakoś uregulować tą zaległość z drugiego konta ? Co z pieniędzmi
    > zgromadzonymi na koncie firmowym ? Ktoś przerabiał już taką sytuację ?
    > Niby można mieć, żal do banku o takie zachowanie, w takiej sytuacji,
    > ale z drugiej strony, to my nie dopilnowaliśmy do końca formalności, a
    > przydałoby się to jak najszybciej załatwić. Czy jest sens przepychać
    > się z bankiem czy lepiej od razu oddać kase i zapomnieć ?

    Oddać kasę trzeba tak czy inaczej. Spadkobierca, który przyjął spadek z
    dobrodziejstwem inwentarza odpowiada bowiem do wysokości stanu czynnego
    spadku.

    > W banku mamie sugerowali, żeby zapłaciła dziś zaległość i zamknęła
    > konto, jednak nic dokładnie o procedurze zamknięcia nie powiedzieli,
    > trochę się boje, że mogą zamykać wieczność :(.

    Jak to w bankach ;] Imo zapłacić, zamknąć, wziąć potwierdzenie zamknięcia i
    będzie święty spokój (raczej;]). Z konta z działalności przelać pieniądze na
    swoje konto i potem też zamknąć. Zapewne każdy bank ma swoje procedury w tym
    zakresie, więc nie będę teoretyzował.

    --
    Pozdrawiam,
    Washko
    http://www.lexos.org.pl/
    http://www.odpowiedzialnosc.org/


  • 3. Data: 2004-04-08 08:30:41
    Temat: Re: Konto bankowe zmarłej osoby ...
    Od: " 666" <j...@i...pl>

    1. Upewnić się, czy do tych kont był zapis na wypadek śmierci;
    2. Upewnić się, czy któreś z tych kont miało pełnomocnika, ale uwaga,
    pełnomocnictwo zwykle wygasa z chwilą śmierci, więc pełnomocnik nie powinien
    zawczasu informować banku o zgonie;
    3. Samo postanowienie o nabyciu spadku to zwykle mało, niestety zwykle bank
    wymaga zaświadczenia z urzędu skarbowego o uiszczonym podatku od spadków.
    PKO BP konta firmowe, na których nie ma obrotów po prostu bywa, że sam
    zamyka bez dochodzenia zaległych opłat (jeżeli nie ma salda, to opłat nie
    nalicza, bo nie ma z czego).
    JaC


    > Rozumiem więc, że jest postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku.
    > W związku z tym mama stała się następcą prawnym męża i stroną umowy
    rachunku bankowego, o ile naturalnie nie ma zapisu, że z chwilą śmierci
    umowa wygasa.
    > Oddać kasę trzeba tak czy inaczej.
    > Spadkobierca, który przyjął spadek z dobrodziejstwem inwentarza odpowiada
    bowiem do wysokości stanu czynnego spadku.
    > Jak to w bankach ;]
    > Imo zapłacić, zamknąć, wziąć potwierdzenie zamknięcia i będzie święty
    spokój (raczej;]).
    > Z konta z działalności przelać pieniądze na swoje konto i potem też
    zamknąć.
    > Zapewne każdy bank ma swoje procedury w tym zakresie, więc nie będę
    teoretyzował.


  • 4. Data: 2004-04-10 07:54:26
    Temat: Re: Konto bankowe zmarłej osoby ...
    Od: Dentarg <d...@i...com>

    Jestem milo zaskoczony.

    Mama załatwiła prawie wszystko podczas jednej wizyty.
    Konto firmowe zostało zlikwidowane, a cała kwota wypłacona mamie.
    Za konto osobiste, trzeba było zapłacić coś ponad 38 PLN, ale IMHO to
    była nasza wina, że nie zamkneliśmy go w terminie, więc pretensji bo
    banku nie można mieć, choć gdy zobaczyłem list z banku o takowej
    treści to się wkurzyłem ;). Dziś ma być zamknięte konto osobiste, bo
    chyba dopiero dziś zaksięgują wpłatę należności.

    AFAIK nie było zapisu na wypadek śmierci, konto miało (przynajmniej
    osobiste) pełnomocnika w postaci mojej mamy, ale automatycznie takie
    pełnomocnictwo wygasa w chwili śmierci właściciela. Zaświadczenie o
    niezaleganiu z podatkami nie było potrzebne.

    Możliwe, że bardzo szybkie załatwienie sprawy wynikało, z tego że
    ojciec w tym banku bywał bardzo często i po prostu znał dobrze
    pracowników obsługi banku i vice versa. Tutaj ujawniła się przewaga
    banków marmurkowych nad virtualnymi, jeśli chodzi o osobiste kontakty
    z bankiem. W teleserwisach zwykle traktuje się klientów przedmiotowo,
    a tutaj moja siostra, która poszła z mamą dostała jajeczko
    czekoladowe, a panie z obsługi znały ją z imienia, wiedziały do której
    chodzi klasy oraz szkoły i miło sobie z nią gawędziły podczas
    zamykania konta ;)).

    Zostało jeszcze konto osobiste w Inteligo, ktoś ma jakiś pomysł jak to
    zamknąć ? Pewnie trzebaby wysłać ksero aktu zgonu i jakieś pisemko o
    chęci likwidacji konta ? Choć co dziwne ostatnio przestali przysyłać z
    inteligo wyciągi ? A może da się to zamknąć w placówce PKO BP ?

    pzdr,
    Dentarg

    --
    Moje CV online - http://dentarg.it64.com
    Warcraft2 - http://warcraft2.it64.com


  • 5. Data: 2004-04-10 10:21:14
    Temat: Re: Konto bankowe zmarłej osoby ...
    Od: "Tomasz Waszczynski" <w...@w...org>

    Użytkownik "Dentarg" <d...@i...com> napisał w wiadomości
    news:ce9f709arsudpge5gnq3rifpmpvnnfmga5@4ax.com...
    > Możliwe, że bardzo szybkie załatwienie sprawy wynikało, z tego że
    > ojciec w tym banku bywał bardzo często i po prostu znał dobrze
    > pracowników obsługi banku i vice versa. Tutaj ujawniła się przewaga
    > banków marmurkowych nad virtualnymi, jeśli chodzi o osobiste kontakty
    > z bankiem. W teleserwisach zwykle traktuje się klientów przedmiotowo,
    > a tutaj moja siostra, która poszła z mamą dostała jajeczko
    > czekoladowe, a panie z obsługi znały ją z imienia, wiedziały do której
    > chodzi klasy oraz szkoły i miło sobie z nią gawędziły podczas
    > zamykania konta ;)).

    Ale tę kwestię można w banalny dość sposób rozwiązać, dokonując zapisu na
    wypadek śmierci. Kosztuje to zwykle chyba 15 zł, ale nie ma wówczas żadnego
    problemu, aby odzyskać kasę bez żadnych problemów, i to nawet przed
    uzyskaniem stwierdzenia nabycia spadku.


    --
    Pozdrawiam,
    Washko
    http://www.lexos.org.pl/
    http://www.odpowiedzialnosc.org/

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1