Z nowej historii, do csv, pdf, xls, czegokolwiek - wie ktoś coś na ten
temat i wspomoże gdzie patrzeć, co zobaczyć i w co wcelować? :)

--
Imka

do góry

W dniu 2015-04-25 o 22:43, Imka pisze:
> Z nowej historii, do csv, pdf, xls, czegokolwiek - wie ktoś coś na ten
> temat i wspomoże gdzie patrzeć, co zobaczyć i w co wcelować? :)
>

?
Historia, klikam na daną operację z listy po prawej,
rozwija się biały tekst na czarnym tle :-)
Klikam na Potwierdzenie na dole i ściga mi się pdf.
?

--
Heniek

do góry

W dniu 26.04.2015 o 08:17, Henryk "Plumski" Plumowski pisze:
> Klikam na Potwierdzenie na dole i ściga mi się pdf.

To samo się zrobi, jeśli na górze zaznaczysz "Zaznacz wiele" i zaraz
niżej ptaszek żeby zaznaczyć wszystkie wyświetlone hurtem. Ściąga się
wielostronnicowy pdf (jedna strona na jedną operację).

Albo tak: Historia -> zmień widok (guzik po prawej) -> podaj zakres,
zaznacz "Eksport listy" i format pdf, html, csv.


No i już chyba nie będzie potrzebne: na górze po prawej masz taki duży
guzik "Ekspert online". Tam też można coś osiągnąć.

--
Alf/red/

do góry

W dniu 2015-04-25 o 22:43, Imka pisze:
> Z nowej historii, do csv, pdf, xls, czegokolwiek - wie ktoś coś na ten
> temat i wspomoże gdzie patrzeć, co zobaczyć i w co wcelować? :)
>

ech..
http://bit.ly/1E7GWDA

--
Pete

do góry

Dnia Sun, 26 Apr 2015 08:17:13 +0200, Henryk "Plumski" Plumowski
napisał(a):

>> Z nowej historii, do csv, pdf, xls, czegokolwiek - wie ktoś coś na ten
>> temat i wspomoże gdzie patrzeć, co zobaczyć i w co wcelować? :)
>>
>
> ?
> Historia, klikam na daną operację z listy po prawej,
> rozwija się biały tekst na czarnym tle :-)
> Klikam na Potwierdzenie na dole i ściga mi się pdf.

Heniu, potwierdzenie operacji to nie wydruk historii.
Potrzebuję na jednej kartce piętnaście linijek.
Mam drukować sobie piętnaście stron?! ;->

--
Imka

do góry

Dnia Sun, 26 Apr 2015 10:04:52 +0200, Pete napisał(a):

>> Z nowej historii, do csv, pdf, xls, czegokolwiek - wie ktoś coś na ten
>> temat i wspomoże gdzie patrzeć, co zobaczyć i w co wcelować? :)
>>
>
> ech..
> http://bit.ly/1E7GWDA

Ironia zbyteczna, naprawdę sądzisz że nie szukałam?

Z nowej historii - nie tej osiągalnej przyciskiem 'Zmień widok' i
przerzucającej do fragmentu starego interfejsu.

I nie chodzi mi o potwierdzenia.

Po prostu nie wierzyłam, że w tym 'och, ach' nowym interfejsie nie ma
czegoś tak zwykłego. Historię pokazują od 2012 - ok, zgoda. Z tego co
sobie obejrzałam bardzo fajne filtry - sporo można wyrzeźbić. Historia
operacji z jednym kontrahentem - super, pokazuje operacje w obu
kierunkach. No i tu tej superowości koniec, bo efektów wyszukiwania tych
nowatorskich filtrów nie mogę zrzucić do pliku (poza ręczną obróbką
efektu ctrl+c, ctrl+v w notatniku).

Owszem, mogę sobie zrobić DWA pliki ze starego interfejsu, osobno na
przychodzące, osobno na wychodzące, ale dla mnie to już nie jest to
samo.

--
Imka

do góry

W dniu 2015-04-26 o 11:32, Imka pisze:
> Dnia Sun, 26 Apr 2015 08:17:13 +0200, Henryk "Plumski" Plumowski
> napisał(a):
>
>>> Z nowej historii, do csv, pdf, xls, czegokolwiek - wie ktoś coś na ten
>>> temat i wspomoże gdzie patrzeć, co zobaczyć i w co wcelować? :)
>>>
>>
>> ?
>> Historia, klikam na daną operację z listy po prawej,
>> rozwija się biały tekst na czarnym tle :-)
>> Klikam na Potwierdzenie na dole i ściga mi się pdf.
>
> Heniu, potwierdzenie operacji to nie wydruk historii.
> Potrzebuję na jednej kartce piętnaście linijek.
> Mam drukować sobie piętnaście stron?! ;->
>

Czyli rada Alfreda...

--
Heniek

do góry

On 2015-04-26, Imka <s...@g...pl> wrote:

[...]

> Heniu, potwierdzenie operacji to nie wydruk historii.
> Potrzebuję na jednej kartce piętnaście linijek.
> Mam drukować sobie piętnaście stron?! ;->

Pytanie "w jakim celu". Jeżeli to do własnych potrzeb,
zestawień itp. bez wymogów prawnych, to myślę że eksport
do CSV, a potem przefiltrowanie (stosunkowo łatwe)
w LibreOffice, czy Excelu, czy co tam używasz jest
najłatwiejszą opcją.

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

Dnia Sun, 26 Apr 2015 13:04:46 +0200, Wojciech Bancer napisał(a):

> On 2015-04-26, Imka <s...@g...pl> wrote:
>
> [...]
>
>> Heniu, potwierdzenie operacji to nie wydruk historii.
>> Potrzebuję na jednej kartce piętnaście linijek.
>> Mam drukować sobie piętnaście stron?! ;->
>
> Pytanie "w jakim celu". Jeżeli to do własnych potrzeb,
> zestawień itp. bez wymogów prawnych, to myślę że eksport
> do CSV, a potem przefiltrowanie (stosunkowo łatwe)
> w LibreOffice, czy Excelu, czy co tam używasz jest
> najłatwiejszą opcją.

W Gnumeric ;)
Tak robiłam do tej pory i mi wychodzi, że będę tak samo musiała robić
nadal. Myślałam naiwnie że mi ułatwią życie :D

--
Imka

do góry

W dniu 2015-04-26 o 11:57, Imka pisze:
> Dnia Sun, 26 Apr 2015 10:04:52 +0200, Pete napisał(a):
>
>>> Z nowej historii, do csv, pdf, xls, czegokolwiek - wie ktoś coś na ten
>>> temat i wspomoże gdzie patrzeć, co zobaczyć i w co wcelować? :)
>>>
>>
>> ech..
>> http://bit.ly/1E7GWDA
>
> Ironia zbyteczna, naprawdę sądzisz że nie szukałam?

Wydajer mi się, że nie, albo....
>
> Z nowej historii - nie tej osiągalnej przyciskiem 'Zmień widok' i
> przerzucającej do fragmentu starego interfejsu.

... czegoś nie rozumiem.

Skoro bank wyłączył 'stary' interfejs, to znaczy, że opcja 'zmień widok'
nie przerzuca do 'starego' interfejsu, tylko jest pełnoprawną częścią
'nowego'.

>
> I nie chodzi mi o potwierdzenia.
>
> Po prostu nie wierzyłam, że w tym 'och, ach' nowym interfejsie nie ma
> czegoś tak zwykłego. Historię pokazują od 2012 - ok, zgoda. Z tego co
> sobie obejrzałam bardzo fajne filtry - sporo można wyrzeźbić. Historia
> operacji z jednym kontrahentem - super, pokazuje operacje w obu
> kierunkach. No i tu tej superowości koniec, bo efektów wyszukiwania tych
> nowatorskich filtrów nie mogę zrzucić do pliku (poza ręczną obróbką
> efektu ctrl+c, ctrl+v w notatniku).

Do tego służy opcja 'zmień widok'

>
> Owszem, mogę sobie zrobić DWA pliki ze starego interfejsu, osobno na
> przychodzące, osobno na wychodzące, ale dla mnie to już nie jest to
> samo.
>

Ze 'starego' można przecież wrzucić wszystko do jednego pliku (PDF,
HTML, CSV)

--
Pete

do góry