eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Brak środków na spłatę kredytu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2002-10-04 21:17:21
    Temat: Brak środków na spłatę kredytu
    Od: "Maciek" <m...@p...fm>

    Witam,

    Mam czysto teoretyczne pytanie. Jest sobie osoba, która wzieła samochód
    w kredycie. Na samochodzie oczywiście jest cesja. Osoba np. przez okres
    dwóch lat regularnie spłacała kredyt, nie było z tym żadnych problemów i
    oto nastał dzień kiedy wszystko się zawaliło.
    Osoba chcąc być uczciwą idzie do banku i mówi, że wyniknęła taka i taka
    sytuacja i po prostu w tym momencie nie stać jej na spłatę kredytu i nie
    ma perspektyw by w miarę szybko sytuacja się poprawiła.
    Co w takiej sytuacji może zrobić bank, a co kredytobiorca, jak sprawa
    może się dalej potoczyć?

    --
    Pozdrowienia
    Maciek
    ICQ 85904120



  • 2. Data: 2002-10-04 23:11:55
    Temat: Re: Brak środków na spłatę kredytu
    Od: "KK" <k...@g...pl>


    "Maciek" <m...@p...fm> wrote in message
    news:anl0ho$k0n$1@news.tpi.pl...
    > Witam,
    >
    > Mam czysto teoretyczne pytanie. Jest sobie osoba, która wzieła samochód
    > w kredycie. Na samochodzie oczywiście jest cesja. Osoba np. przez okres
    > dwóch lat regularnie spłacała kredyt, nie było z tym żadnych problemów i
    > oto nastał dzień kiedy wszystko się zawaliło.
    > Osoba chcąc być uczciwą idzie do banku i mówi, że wyniknęła taka i taka
    > sytuacja i po prostu w tym momencie nie stać jej na spłatę kredytu i nie
    > ma perspektyw by w miarę szybko sytuacja się poprawiła.
    > Co w takiej sytuacji może zrobić bank, a co kredytobiorca, jak sprawa
    > może się dalej potoczyć?
    >
    przede wszystkim nie czekac, az sie bank zapyta gdzie jest ich rata.
    przejsc sie do banku z propozycja renegocjacji rat kredytu, np rozlozenie na
    mniejsze raty w dluzszym okresie, najlepiej miec od razu przygotowana wlasna
    propozycje, a nie czekac na propozycje banku
    jak sie nie uda dogadac z bankiem to sprzedac samochod i splacic reszte
    a co moze bank? jak sie juz nie da dogadac z klientem to sprawa wyladuje w
    sadzie. w sumie moze sie to ciagnac przez ladnych pare lat, ale w koncu jak
    sie przeciagnie to ustawowe odsetki moga byc bardzo bolesne.
    zwyklych smiertelnikow bank sciga skutecznie, tym ktorym kredyty uznaje za
    niesciagalne zwykle pozyczaja na kontener samochodow, a nie tylko na jeden
    powodzenia
    kk





    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 3. Data: 2002-10-05 15:27:34
    Temat: Re: Brak środków na spłatę kredytu
    Od: "Tomasz Nowicki" <t...@p...pl>

    Nie może sprzedać samochodu bez zgody banku, to pewne. A bankowi zwisa auto,
    chce odzyskać forsę - i kapitał i odsetki. Jedyne co w praktyce da się
    zrobić, to próbować się dogadać z bankiem.
    T.



  • 4. Data: 2002-10-06 14:25:36
    Temat: Re: Brak środków na spłatę kredytu
    Od: Roman Kubik <r...@p...com.pl>

    > Nie może sprzedać samochodu bez zgody banku, to pewne. A bankowi zwisa auto,
    > chce odzyskać forsę - i kapitał i odsetki. Jedyne co w praktyce da się
    > zrobić, to próbować się dogadać z bankiem.

    Mozna znalesc nabywce na samochod i zalatwic z bankiem zeby
    ta sprzedaz mogla sie odbyc z jednoczesnym wykresleniem zastawu
    i splaceniem calosci kredytu.
    Nie jest to nic nietypowego.

    pozdrawiam

    romekk

    --
    http://naked.one.pl/~romek


  • 5. Data: 2002-10-08 16:14:06
    Temat: Re: Brak środków na spłatę kredytu
    Od: :-=wojo=--: <".(jak chcesz napisac usun to z adresu)wojo_k"@skrzynka.pl>



    Tomasz Nowicki wrote:

    > Nie może sprzedać samochodu bez zgody banku, to pewne. A bankowi zwisa auto,
    > chce odzyskać forsę - i kapitał i odsetki. Jedyne co w praktyce da się
    > zrobić, to próbować się dogadać z bankiem.
    > T.

    Sa firmy co sie zajuja tym - skupuja auta z kredytem etc... ale zapewne na
    paskarskich warunkach ;)

    (od biedy kredyt gdzie indziej na innych warunkach i splata nim wczesniejszczego
    - co prawda to zjadanie ogona - ale biorac pod uwage ze spadly odsetki i troszke
    lepsze sa teraz warunki a stary byl np ze stalym oprocentowaniem to moze nie byc
    tak zle )

    A na bank nie ma co liczyc - odsetki karne , za egzekucje etc... no i jak
    zacznie dzialac to juz drugiego kredytu nie dostaniesz nigdzie :) - chyba ze w
    takich instytucjach z ktorymi problemy sa jeszcze wieksze-czyt, bolesniejsze ;)


  • 6. Data: 2002-10-17 11:03:54
    Temat: Re: Brak środków na spłatę kredytu
    Od: "Beniowa" <b...@p...wp.pl>


    Użytkownik "KK" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:anl76l$hnv$1@news.gazeta.pl...
    > a co moze bank? jak sie juz nie da dogadac z klientem to sprawa wyladuje w
    > sadzie. w sumie moze sie to ciagnac przez ladnych pare lat, ale w koncu
    jak
    > sie przeciagnie to ustawowe odsetki moga byc bardzo bolesne.

    Jezeli bank ma zgodne z ustawa oswiadczenie o poddaniu sie egzekucji,
    potrafi zlozyc prawidlowe pelnomocnictwa (ciag pelnomocnictw), a zwlaszcza
    jak sam policzy i oplaci wpis (dziesiata czesc wpisu stosunkowego) to tytul
    wykonawczy moze dostac z sadu w przeciagu kilku dni (w mniej obciazaonych
    sadach w takiej sytuacji zachowanie ustawowego 3 dniowego terminu jest
    zupelnie realne).

    Jak w miare duzo bank wie o kliencie (w koncu jak mu dopiero co udzielil
    kredytu, to powinien troche wiedziec o jego majatku) i zna w miare sprawnego
    komornika, to podjecie pierwszych czynnosci egzekucyjnych jest kwestia
    kolejnego tygodnia.

    Molim Was wszystkich kruha, Grzegorz


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1