eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansowe › Kredyty walutowe: duże korzyści i sporo ryzyka

Kredyty walutowe: duże korzyści i sporo ryzyka

2013-05-17 11:36

Kredyty walutowe: duże korzyści i sporo ryzyka

Kredyty walutowe © egeneralk - Fotolia.com

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (3)

Do 2011 roku można było uzyskać kredyt we frankach szwajcarskich (CHF), euro (EUR) i dolarach amerykańskich (USD). Kredyty te były łatwo dostępne i - w porównaniu do kredytów złotówkowych - nisko oprocentowane. Obecnie chętni na zaciągnięcie kredytów hipotecznych w walutach obcych mogą wybrać kredyty w EUR i USD, jednak ich dostępność została bardzo mocno ograniczona.

Przeczytaj także: Kredyty walutowe finiszują?

Jeszcze kilka lat temu znakomita większość kredytobiorców zaciągała kredyt we frankach szwajcarskich. Kredyt były łatwo dostępne, nisko oprocentowane, a kurs waluty gwarantował niskie raty. Kredyty we frankach szwajcarskich - w okresie największego popytu na kredyty walutowe tj. w pierwszej połowie 2008 roku - stanowiły blisko 80% wszystkich udzielanych kredytów. Niestety czas pokazał jak bardzo kredyty walutowe, zwłaszcza te w CHF, dały się we znaki właścicielom nieruchomości. Kurs franka „podskoczył” do niewyobrażalnego wcześniej poziomu, wywołując nie tylko panikę wśród kredytobiorców, ale też poważny problem po stronie banków, które zaczęły obawiać się niewypłacalności swoich klientów. Aby temu zapobiec Komisja Nadzoru Finansowego wprowadziła tzw. rekomendację T dotyczącą dobrych praktyk w zakresie zarządzenia ryzykiem detalicznych ekspozycji kredytowych. W skrócie – rekomendacja ta mocno ograniczyła możliwość zaciągania zobowiązań w walucie obcej, jeśli kredytobiorca zarabiał w złotówkach.

Jednak nawet po tak trudnym okresie, gdy kursy walut i KNF nie pozwalały na racjonalne myślenie o kredycie walutowym, niektórzy nadal rozważają zaciągnięcie kredytu hipotecznego w walucie obcej. Dzieje się tak dlatego, ponieważ właśnie teraz jest on szczególnie opłacalny - stopy procentowe zostały obniżone do najniższych w historii. Dodatkowo, zastój na rynku nieruchomości sprawił, że ceny metra kwadratowego znów stały się umiarkowanie atrakcyjne.

Czy jednak warto kupować mieszkanie posiłkując się kredytem hipotecznym? Nawet jeśli mamy wkład własny, a mieszkanie chcemy potraktować jako dodatkową inwestycję czy lokatę kapitału? Choć większość analityków przekonuje, że to najlepszy okres na tego typu inwestycje, przyjrzyjmy się z czym przyjdzie się zmierzyć kredytobiorcom na przykładzie zakupu 2 nieruchomości w przeszłości. W myśl zasady, że przecież dobrze to już było, a jak będzie… to się dopiero okaże.

Z punktu widzenia osoby dokonującej zakupu nieruchomości w celach inwestycyjnych istotna jest oczywiście różnica między ceną zakupu oraz ceną sprzedaży. Rachunek ten tylko pozornie jest łatwy do przeprowadzenia, ponieważ by realnie ocenić czy inwestycja zapisała się po stronie zysku czy straty inwestora, należy odnieść całość do czasu trwania inwestycji. Dotychczas na rynku pokutowało przeświadczenie, że ceny nieruchomości jedynie rosną, a raczej nie spadają. W tym twierdzeniu jest sporo racji, pod warunkiem, że patrzymy na ten proces w perspektywie długiej – wieloletniej, a nie kilkuletniej.

Czas odgrywa także niebagatelną rolę gdy spojrzymy na dynamikę kursów walutowych. Wystarczy, że ”wstrzelimy” się w niekorzystny trend walutowy i wówczas może się okazać, że nasze założenia szybkiego zarobku na nieruchomości - nie tylko nie spełnią się, ale dodatkowo przysporzą nam wielu problemów finansowych – jak to miało miejsce po roku 2008 z kursem CHF.

 

1 2 3

następna

Przeczytaj także

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: