Ferie za granicą: waluta z kantoru czy karta?
2012-11-19 10:17
Gotówka czy karta? © djama - Fotolia.com
Przeczytaj także: Zagraniczne wakacje: waluty z kantoru czy karta?
Planując zimowy wyjazd na narty do jednego z krajów strefy euro, warto zastanowić się z wyprzedzeniem nie tylko nad wyborem terminu i miejsca wypoczynku, ale i nad sposobem finansowania ponoszonych na miejscu wydatków. O finansowej stronie wyjazdu zwykle myślą z wyprzedzeniem tylko ci, którzy muszą wesprzeć się kredytem bankowym. Jednak warto, by ten aspekt zimowego wypoczynku wzięli też pod uwagę ci, którzy mogą sfinansować wyjazd z posiadanych oszczędności. Takie osoby powinny się zastanowić się, kiedy i w jaki sposób wymienić złote na euro. Być może warto kupić europejską walutę z wyprzedzeniem, może też opłaci się otwarcie specjalnego konta walutowego z dodatkową kartą płatniczą. Im większe kwoty planujemy wydać na miejscu, tym większą oszczędność może przynieść taki ruch.Waluty wymienią się same
Zdecydowanie najprostszym rozwiązaniem jest używanie podczas zagranicznego wyjazdu karty rozliczanej w złotych - tej samej, którą wyciągamy z portfela na co dzień. Nie wymaga to żadnych przygotowań poza upewnieniem się (tuż przed wyjazdem), że na powiązanym z nią rachunku znajduje się odpowiednia kwota albo odpowiednio wysoki limit kredytowy. Wybór takiego rozwiązania sprawia równocześnie, że pozbawiamy się wpływu na kurs, po jakim kwoty wydane w euro zostaną zamienione na złote. Wypłaty z bankomatu i płatności kartą zostaną przeliczone na złote po kursie obowiązującym w dniu rozliczenia transakcji.
Warto jednak pamiętać, że jeśli tego samego dnia dziesięć banków przeliczy na złote taką samą transakcję kartową wykonaną w euro, prawdopodobnie każdy z nich obciąży rachunek klienta inną sumą. Wynika to bezpośrednio z zasad rozliczania takich transakcji. Zazwyczaj przeliczenie z euro na złote jest dokonywane po bankowym kursie sprzedaży walut, zaś w ten kurs wbudowany jest spread – w niektórych instytucjach umiarkowany, w innych bardzo szeroki. Przed wyjazdem warto więc spojrzeć na rynkowy kurs euro (np. średni kurs NBP), porównać go z kursem proponowanym przez bank, z którego usług korzystamy i zdecydować, czy warto dopłacać za komfort korzystania z karty, czy może jednak lepiej rozejrzeć się za innym rozwiązaniem.
Aby nie rezygnować z wygody, jaką daje posługiwanie się kartą, ale też i nie przepłacać, warto rozważyć zmianę banku lub otwarcie dodatkowego rachunku w instytucji, w której kurs sprzedaży euro jest najmniej odchylony od stawek rynkowych. Jeszcze więcej można zaoszczędzić sięgając po kartę banku, który przeliczeń dokonuje po kursie organizacji kartowej. Tak działają karty Polbanku (debetowe i kredytowe) oraz Pekao SA (tylko debetowe).
fot. djama - Fotolia.com
Gotówka czy karta?
Kantor tradycyjny lub internetowy
Osoby, które wolą posługiwać się gotówką, powinny wymienić złote na euro przed wyjazdem. Kursy w tradycyjnych kantorach zazwyczaj są korzystniejsze od bankowych. Przed dokonaniem transakcji warto porównać spready proponowane przez kilka takich punktów, by niepotrzebnie nie przepłacać.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
-
Płatności kartą za granicą przegrywają z gotówką
-
Ile kosztują płatności kartą za granicą?
-
Wakacje za granicą: jak płacić?
-
Wakacje 2013: lepsze płatności gotówką czy kartą?
-
Wakacje 2013: finansowe ABC
-
Jakie środki płatnicze na zagraniczne wakacje?
-
Wakacje 2012: lepsze płatności gotówką czy kartą?
-
Wakacje za granicą: płacić kartą czy gotówką?
-
Płatności elektroniczne: jak wypadamy na tle innych 13 krajów?
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)