Kolejny słaby dzień złotego

Przeczytaj także: Nerwowy początek tygodnia na rynkach wschodzących

Notowania rozpoczęły się przy 4,19 za euro i 3,22 za dolara, a o 16.00 wspólna waluta była już notowana po 4,21 zł, a „zielony” kosztował 3,2450.

W ciągu dnia jedyną ważniejszą informacją były prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego w kolejnych kwartałach. Minister gospodarki Jacek Piechota wskazał, że 5-proc. wzrost w całym 2005 r. będzie trudny do osiągnięcia, a w I kwartale wzrost PKB wyniósł ok. 3,5 proc. wobec 3,9 proc. w IV kwartale 2004 r. Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową przewiduje zaś wartość 3,4 proc. za pierwsze 3 miesiące br. i 4,6 proc. w całym roku.

W dalszym ciągu korzystne wrażenie sprawiał rynek obligacji, tutaj jednak pierwsze skrzypce grają oczekiwania obniżek stóp procentowych.

Krótkoterminowa prognoza
Wydarzeniem dnia będzie decyzja w sprawie stóp procentowych. Obniżka jest pewna, gorzej jednak z prognozowaniem jej wielkości. Za cięciem i o 25 pkt, i o 50 pkt znajdą się argumenty. Mniejsza obniżka może pomóc naszej walucie, większa oznaczać będzie realizację zysków. Zagrożeniem dla złotego jest tez umacniający się dolar.

RYNEK MIĘDZYNARODOWY

Rynek eurodolara nie dostarczył w środę wielu emocji. Inwestorzy czekali niecierpliwie na dane z USA o godz. 16.00, a kurs EUR/USD wahał się przez cały dzień w przedziale 1,2970-1,30. Wcześniej w godzinach nocnych dolar odrobił wcześniejsze straty spadając z 1,3015. Popołudniowe informacje makroekonomiczne z USA zostały pozytywnie zinterpretowane przez rynek. Kurs EUR/USD spadł do dziennego minimum na 1,2961. Indeks zaufania konsumentów spadł co prawda do 97,7 pkt, a oczekiwania były na najniższym od 2 lat poziomie, ale inwestorzy skupili się na danych z rynku nieruchomości, a tam sprzedaż nowych domów wystrzeliła w marcu nieoczekiwanie o 12,2 proc.

Krótkoterminowa prognoza
Sentyment rynku jest prodolarowy (rynek skupia się na pozytywnych informacjach). Testowanie 3-letniej linii trendu rosnącego EUR/USD jest znów prawdopodobne.