eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansowe › Kolejny skandal na rynku nieruchomości w USA

Kolejny skandal na rynku nieruchomości w USA

2010-10-22 13:32

Przeczytaj także: Rynek nieruchomości w USA: kryzys trwa


Roboty od podpisów

Przykładowo, The Washington Post, pisał niedawno o firmie prawniczej Davida Sterna, która małym mieście w stanie Floryda liczącym mniej niż 100 tys. mieszkańców zatrudniła 12 osób do przepchnięcia w ciągu kilku tygodni 12 tys. wniosków na rzecz Freddie Mac, Fannie Mae oraz Citigroup. Za każdy przypadek, w którym sąd nie dał kredytobiorcy szans na renegocjacje warunków umowy kredytowej i pozbawił go domu firma prawnicza otrzymywała 1300 USD. Podejrzany był już sam fakt rozliczania się przez prawników z klientami nie w oparciu o godzinową stawkę, ale władze stanu Floryda prawdopodobnie znalazły więcej dowodów na opieszałość firmy, ponieważ we wrześniu 2010 r. została ona objęta kontrolną skierowaną na ujawnienie nieprawidłowości w branży kredytowej. W 2009 r. firma prawnicza Sterna przepuściła przez system 70 tys. wniosków o zajęcia nieruchomości kredytobiorców. Pierwsi przesłuchiwani pracownicy twierdzą, że presja na wynik była tak ogromna, że notariusz udostępniał pozostałym pracownikom pieczęć bez zawracania sobie głowy, co w rzeczywistości poświadczali.

Skala nadużyć nie jest jeszcze znana. Na pewno różni się w zależności od regionów i firm, które zlecały i realizowały przejęcia domów od kredytobiorców zalegających z ratami. Oto skrajne przykłady ujawnione w połowie października przez amerykańskie media:
  • Agencja Bloomberg poinformowała, że nieprawidłowości kwalifikujące się do pozwów sądowych wykryto w 97 proc. przypadków z losowej próby 6533 domów przejętych przez firmę Countrywide.
  • Jeffrey Stephan z firmy GMAC zyskał sobie w prasie przydomek „robot podpisywacz”, ponieważ zeznał na przesłuchaniu, że przeciętnie podpisywał miesięcznie 10 tys. dokumentów. Wszystkie oczywiście dokładnie przeanalizował.

Lawina pozwów

Jedno jest pewne – ujawnione do tej pory nadużycia nie są pojedynczymi przypadkami, ale ujawniły kolejne słabe ogniwo systemu kredytowego USA. 6 października 2010 r. adwokat Richard Cordray złożył w imieniu stanu Ohio pozew przeciwko Ally Financial (część grupy GMAC) domagając się kary w wysokości 25 tys. USD za każdy wykryty przypadek nieuzasadnionego przejęcia domu od kredytobiorców. Roszczenia te nie uwzględniają odszkodowań dla poszkodowanych klientów, których wartości nie sposób obecnie oszacować. Władze pozostałych stanów także nie są obojętne na ten skandal – do firm kredytowych z wnioskiem o szczegółowe wyjaśnienia zwrócili się prawnicy reprezentujący Kalifornię, Connecticut, Illinois, Iowa, Maryland, Massachusetts, Północną Karolinę i Teksas. Oprócz tego wszystkie 50 stanów rozpoczęły 14 października 2010 r. wspólne śledztwo dotyczące branży kredytów hipotecznych.

Skutki lawiny pozwów przeciwko bankom, firmom prawniczym i innym instytucjom uczestniczącym w nieuczciwym wyrzucaniu na bruk tysięcy Amerykanów będą bardzo poważne. Oczywiście w pierwszej kolejności odczują je kredytobiorcy, wobec których największe firmy finansowe rozpoczęły lub planowały wkrótce rozpocząć proces przejmowania nieruchomości. Mają oni ostatnią szansę na zachowanie domu, bo proces weryfikacji dokumentów i uruchamiania nowych wniosków spowolniły lub całkowicie wstrzymały właśnie m.in. takie instytucje, jak GMAC, JPMorgan Chase, Bank of America.

oprac. : Łukasz Wróbel / Open Finance Open Finance

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: