eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansowe › Dług publiczny realnym zagrożeniem

Dług publiczny realnym zagrożeniem

2009-12-09 12:50

Zadłużenie państw rośnie w galopującym tempie i tendencja ta zapewne utrzyma się także w 2010 roku. Dla gospodarki oznacza to wzrost ryzyka wtórnej recesji, a dla obywateli konieczność liczenia się z podwyżką podatków. Rządy od Waszyngtonu przez Londyn i Warszawę szykują nam dekadę pokryzysowego kaca - podaje Bankier.pl.

Przeczytaj także: Dług publiczny w Polsce rośnie

Bankier.pl zauważa, iż sytuacja już dawno wymknęła się spod kontroli polityków. Im częściej panowie Geithner, Sarkozy czy Rostowski będą uspokajać inwestorów, tym bardziej będą się oni bać. Żeby nie być gołosłownym eksperci przywołują tutaj twarde dane. W zakończonym we wrześniu roku podatkowym rząd Stanów Zjednoczonych zadłużył się na rekordową kwotę 1,42 biliona dolarów, co stanowi blisko 10% PKB największej gospodarki świata. Z emisji obligacji sfinansowano aż 40% wydatków rządu federalnego. To tak, jakby polska dziura budżetowa sięgnęła w tym roku 122 mld złotych (a faktycznie wyniesie ok. 27 mld zł). W celu sfinansowania tego gigantycznego deficytu Rezerwa Federalna sięgnęła po „ostateczne rozwiązanie” i postanowiła dodrukować 200 mld dolarów, skupując długoterminowe obligacje skarbowe (oficjalnie podawanym powodem była chęć obniżenia oprocentowania kredytów mieszkaniowych). Plany finansowe ekipy Obamy zakładają, że tegoroczny budżet zamknie się deficytem rzędu 1,6 biliona dolarów (1 bilion to 1.000 miliardów), czyli 11% PKB. W efekcie w roku 2010 dług publiczny Stanów Zjednoczonych wynoszący obecnie 12 bilionów dolarów sięgnie 95% PKB. Ale podobnie jak w Polsce deficyt budżetowy to nie całość zadłużenia sektora finansów publicznych. Tzw. dług publiczny brutto Stanów Zjednoczonych jest powiększony o zobowiązania różnego rodzaju rządowych i pararządowych agend. Dodatkowo we wrześniu 2008 rząd USA przejął na siebie gwarancje spłaty przeszło pięciu bilionów dolarów obligacji hipotecznych wyemitowanych przez Fannie Mae i Freddie Mac – dwie znacjonalizowane agencje wspierające rynek kredytów mieszkaniowych.

Eksperci z Bankier.pl wskazują, iż na amerykańskim tle sytuacja Polski wygląda wręcz fantastycznie, ale w rzeczywistości rząd Donalda Tuska może mieć poważniejsze kłopoty niż administracja Baracka Obamy. Na koniec drugiego kwartału polski dług publiczny wynosił 635,6 mld złotych i był o 37,85 mld złotych (czyli o 6,3%) wyższy niż na początku roku. Aż 98% z tej kwoty stanowiło zadłużenie sektora rządowego. Według projektu budżetu w przyszłym roku dziura budżetowa wyniesie 52 miliardy złotych (4,1% PKB), ale ekonomiści sądzą, że realne potrzeby pożyczkowe państwa mogą być znacznie większe. Nawet w projekcie budżetu można przeczytać, że w 2010 roku dług publiczny wzrośnie o 80,4 mld złotych i na koniec roku przekroczy 720 mld złotych, co zdaniem Ministerstwa Finansów będzie stanowiło 54,7% PKB. Kontynuacja takiej polityki będzie oznaczała, że już w roku 2011 rząd stanie w obliczu groźby przekroczenia konstytucyjnego limitu zadłużenia na poziomie 60% PKB. Wówczas czekałaby nas ostra kuracja oszczędnościowa i konieczność uchwalenia zrównoważonego budżetu (czyli żadnego deficytu) na 2012 rok. Wydaje się, że bez zmian strukturalnych po stronie wydatków budżetowych, realizacja tego scenariusza jest nie do uniknięcia, choć poprawa koniunktury gospodarczej może go oddalić w czasie nawet o kilka lat. Podobnego zdania są eksperci Narodowego Banku Polskiego, według których istnieje "realne ryzyko" przekroczenia konstytucyjnego limitu 60% w relacji długu publicznego do PKB w 2011 roku.

Tak wygląda stan faktyczny, jednak przyczyny horrendalnego zadłużenia państwa są nieco inne po obu stronach Atlantyku. Bankier.pl podaje, iż wspólnym mianownikiem jest spadek dochodów budżetowych, który w USA wyniósł 16,6% r/r, a w Polsce 15%. Globalna recesja spowodowała straty przedsiębiorstw, wzrost bezrobocia, niższe dochody ludności oraz zatrzymanie wzrostu konsumpcji. Stąd wynikają niższe dochody państwa z tytułu podatków dochodowych i VAT-u. Dla polskiego rządu szczególnie dokuczliwy był 20-procentowy spadek importu i związane z tym niższe wpływy z tytułu podatków pośrednich (głównie VAT-u).

 

1 2

następna

Przeczytaj także

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: