Giełda amerykańska w lipcu 2009 r.

Przeczytaj także: Giełda amerykańska w marcu 2009 r.

Zdaniem DM Capital Partners a.s. sytuację na rynkach giełdowych najlepiej ilustruje indeks szerokiego rynku S&P 500. Od marca wartość indeksu wzrosła od minimum aż o 50%! Ponieważ akcyjne rally już po raz drugi z rzędu pojawia się w czasie sezonu publikowania wyników, wielu sugeruje, że akcje rosną wyłącznie dzięki bardzo obniżonym oczekiwaniom, a wyniki lepsze niż oczekiwane nie muszą koniecznie oznaczać wymiernie dobrych wyników. Jest to bardzo znaczący sygnał, ponieważ pozytywnym doniesieniom z sektora korporacyjnego towarzyszą bardzo optymistyczne dane makroekonomiczne, co jeszcze potwierdza rally na rynkach akcji. Dla przykładu, wstępne dane dotyczące wzrostu PKB w USA za 2Q. wskazują wartość jedynie -1%, co w stosunku do -6,3% w poprzednim kwartale wskazuje na ogromną poprawę sytuacji. Innymi ważnymi wskaźnikami potwierdzającym ożywienie gospodarki, są indeksy PMI, które mówią o ogólnoświatowej poprawie sytuacji w gospodarce. Zwiększającą się aktywność w inwestycjach firm można zaobserwować w Azji, Europie i USA. Nawet najwrażliwszy wskaźnik makroekonomiczny, dane z branży nieruchomości, wykazuje rosnące wartości. Sprzedaż domów w USA wg ostatnich danych wzrasta. Bezrobocie stale rośnie, ale z tym należy jeszcze się liczyć.

Sezon publikowania wyników za 2Q. rozpoczął się 08.07., kiedy swoje wyniki opublikował koncern Alcoa (AA). Ogłosił co prawda kwartalną stratę, jednakże była ona mniejsza niż oczekiwano. W opinii analityków ten wynik stanowił swoistą zapowiedź lepszego jutra na rynkach akcyjnych. Później pojawiła się garść informacji korporacyjnych z branży finansowej. Początkowo, znana analityk Meredith Whitney zaczęła przekonywać inwestorów, że z materialnego punktu widzenia bank inwestycyjny (formalnie bankowy holding) Goldman Sachs (GS) jest doskonałą inwestycją. Powiedziała to dzień przed opublikowaniem wyników gospodarczych firmy, które znacznie przekroczyły oczekiwania rynku. Od tamtej pory branża finansowa ciągle jest na szczytach. Branża technologiczna od początku dostała bardzo pozytywne impulsy od firmy Intel (INTC). Po tych raportach nikogo już nie dziwiło, że inne duże firmy także wykazywały o wiele lepsze niż oczekiwano wyniki. Mówimy tu o takich firmach jak: Apple (AAPL), Texas Instruments (TXN), Caterpillar (CAT), Johnson & Johnson (JNJ), General Electric (GE). Kontynuowano rally. Branża finansowa analizowała wyniki Bank of America (BAC), Citigroup (C), Morgan Stanley (MS), Bank of New York Mellon (BK), Wells Fargo (WFC) i JP Morgan. Wszystkie banki raczej nie zawiodły rynku, dlatego też przez cały miesiąc przeważał optymizm.

Ostatni tydzień miesiąca przebiegł pod znakiem niezdecydowania. Indeksy giełdowe zatrzymały się dosłownie na granicy wytrzymałości, ale wg indeksu RSI (Relative Strenght Index) nie należy się tym przesadnie martwić. Korekta wisiała w powietrzu, ale po chwili giełdy techniczne zaczęły się wahać i po zignorowaniu groźby korekty kontynuowały wzrosty. Przyczynił się do tego bardzo pozytywny raport o stanie sprzedaży domów na rynku pierwotnym. Sprzedaż wzrosła średniomiesięcznie o 11%, przy czym oczekiwano góra +2%.

Podsumowując DM Capital Partners a.s. zauważa, iż lipiec wypadł bardzo korzystnie. Indeks S&P 500 odnotował zysk 7,4%, Nasdaq zyskał 7,8%, a Dow Jones Industrial Average zakończył zyskał 8,6%.