eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansowe › Kryzys hipoteczny a spadek cen mieszkań

Kryzys hipoteczny a spadek cen mieszkań

2008-10-08 14:03

Przeczytaj także: Bezpieczny kredyt 2% - jakie niesie zagrożenia?


Przy okazji - jak zaznacza Bankier.pl - warto pamiętać, że przed wejściem do Unii Europejskiej miliony Polaków nie mieszkały pod mostami. W międzyczasie zaś z naszego kraju wyjechało kilkaset tysięcy, przeważnie młodych, rodaków. Skalę brakujących mieszkań odnajdziemy też w serwisach internetowych, gdzie znajdziemy po kilkadziesiąt a nawet kilkaset tysięcy ogłoszeń o sprzedaży mieszkań i domów. Jak zatem widać, podaż mieszkań jest - i cały czas zresztą rośnie…

2) Popyt zgłaszany, a nie realny

Analitycy Bankier.pl informują, że skoro w Polsce popyt wcale nie kształtuje się tak, jak do tej pory był przedstawiany, to warto jeszcze pamiętać o czymś innym. Wiele osób, które mieszkanie chciałoby kupić i które zgłasza popyt na mieszkanie, nigdy nie będzie mogło go nabyć. Oznacza to, że należy odróżnić popyt deklarowany od tego rzeczywistego. Z faktu, że zdecydowana większość posiadaczy samochodów chciałaby jeździć Mercedem lub Porsche (lub inną drogą marką) nie wynika, że producenci tych aut powinni podwyższać ceny – bo jest na nie ogromny popyt. Mieszkanie oczywiście jest dobrem innego typu, ale ma swoje substytuty – od mieszkania z rodzicami, poprzez wynajem, a na budowie własnego domu pod miastem lub emigracją skończywszy.

Zdaniem Bankier.pl problem w Polsce jest taki, że nie ma mieszkań w cenie, która byłaby akceptowalna dla większości osób zgłaszających popyt na własne lokum. Innymi słowy - nasz rynek wygląda tak, jakby wszyscy musieli jeździć Mercedesami. Co więcej, swoją cenę trzymają nie tylko najnowsze modele, ale również stare i powypadkowe (mieszkania z wielkiej płyty, w słabych lokalizacjach) – tylko dlatego, że to „samochód” właśnie „tej marki”. Żeby jednak zaspokoić popyt całego rynku, ceny mieszkań muszą odpowiadać sile nabywczej wszystkich chętnych. Co oznacza - trzymając się naszego przykładu - że do nabycia powinny być marki innych samochodów, nawet starych „Maluszków”. Jak zatem na mieszkanie mają sobie pozwolić osoby, które zarabiają poniżej średniej krajowej? Zwłaszcza, że z badań GUS wynika, że dwie trzecie Polaków zarabia poniżej tej średniej! Duża część osób może liczyć na mieszkanie tylko i wyłącznie dzięki pomocy państwa i nie zmieni tego nawet najniższe oprocentowanie kredytów. Chyba że chcemy zafundować sobie taki sam problem, jaki mają teraz Amerykanie. A to właśnie zapewnienie za wszelką cenę własnego mieszkania wszystkim zgłaszającym potrzebę stworzyło obecne problemy na całym świecie. Dlatego, według analityków, można w tym przypadku założyć, że te osoby, które miały odpowiednią zdolność kredytową, mieszkanie już kupiły, a teraz czeka nas już tylko stabilny napływ kolejnych chętnych, mających gotówkę lub odpowiednią zdolność kredytową.

3) Zła sytuacja na międzynarodowych rynkach finansowych

Polski rynek finansowy jest częścią globalnego świata finansów. To zaś oznacza, że jesteśmy w dużej mierze uzależnieni od tego, co się dzieje na świecie - zwłaszcza ze względu na pochodzenie kapitału, który jest właścicielem blisko ponad 2/3 aktywów sektora bankowego w Polsce. Jak pokazało życie, nawet największe banki na świecie czy w Europie nie mogą być pewne dnia ani godziny. Awersja do ryzyka sprawi, że wszystko, co jest związane z kredytem hipotecznym, będzie przez najbliższe miesiące - a może i lata - postrzegane nie przez pryzmat bezpieczeństwa, a ewentualnych strat, jakie może przynieść. Zagraniczne centrale mogą wymusić na spółkach-córkach, aby zaniechały udzielania tanich kredytów we frankach - tak jak się to dzieje od lat chociażby w przypadku Pekao SA.

Zdaniem Bankier.pl w takich warunkach może dojść do masowego wycofywania podobnych ofert, bo inwestorzy będą negatywnie podchodzić do banków, które „ryzykują” udzielając takich kredytów. Nikt nie będzie wgłębiał się w specyfikę lokalnego rynku. Hipoteka straciła moc najlepszego zabezpieczenia. Przez najbliższe lata w cenie będzie bezpieczeństwo, wyrażane nawet w sposób irracjonalny. Banki będą potrzebowały długiego czasu, żeby odbudować zaufane i wymyślić nowy sposób funkcjonowania, który zabezpieczy je w przyszłości przed podobnym wpadkami. To oczywiście wpłynie na cenę kapitału, cenę kredytu i w końcu ceny nieruchomości. Łatwo się domyślać, że nie będzie to wpływ pozytywny…

4) Wysokie stopy procentowe

W opinii Bankier.pl stabilizacja kosztów kredytów hipotecznych to żarty. Stopa WIBOR3M wynosi już ponad 6,7%! To o 0,7 pp więcej niż oficjalna stopa ustalona przez RPP. Stopa LIBOR3M to natomiast już 3% i wzrosła w ciągu kilku dni o 0,25 pp. Stopy procentowe to główny czynnik, który wpływa na ceny nieruchomości. Udowodniono to już niejednokrotnie w sposób empiryczny. W sposób praktyczny - w jaki sposób stopy procentowe przekładają się na ceny mieszkań - widać nawet w Polsce. Ceny przestały rosnąć wraz z początkiem cyklu podwyżek stóp procentowych przez RPP. Ze względu na rekomendację S, wyższe stopy procentowe kredytów złotowych oznaczają zmniejszenie dostępności kredytów walutowych.

poprzednia  

1 2 3 ... 5

następna

Przeczytaj także

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: