Ceny ropy w dól za indeksami

Przeczytaj także: Cena ropy powyżej 100 USD?

Napływające słabe dane makro z USA wywołują falę spekulacji o nadchodzącym wyraźnym spadku tempa wzrostu konsumpcji ropy w USA. Jednakże póki co amerykański popyt na ropę utrzymuje się na wysokim stabilnym poziomie. Poza tym ewentualny spadek tempa wzrostu amerykańskiej konsumpcji ropy nie powinien mieć wpływu na szybko rosnący popyt na ropę na Bliskim i Dalekim Wschodzie. Międzynarodowa Agencja Energii spodziewa się w tym roku światowego popytu na ropę na poziomie 87,8 mln bbl/d czyli 2,3 proc. wyższego niż rok temu. Światowe zapasy surowca natomiast systematycznie spadają (co więcej są już wyraźnie poniżej pięcioletniej średniej) i póki co trend ten powinien być kontynuowany. Oczywistym jest, że jeśli światowa gospodarka wyraźnie zwolni tempo wzrostu popytu będzie mniejsze, ale najprawdopodobniej nadal przewyższy skalę wzrostu produkcji ropy z krajów poza-OPEC. OPEC po ostatnio tygodniowych wydarzeniach i spadku cen ropy najprawdopodobniej w piątek 1 lutego mimo nadziei prezydenta Busha, podejmie decyzję o pozostawieniu limitów wydobycia bez zmian.

Od początku roku cena ropy WTI na giełdzie NYMEX spadła o prawie 10 dol do poziomu 90,57 dol. odnotowanego na zamknięciu w piątek 18 stycznia. Zapoczątkowana 2 stycznia fala spadkowa zakończy się najprawdopodobniej na poziomie 81 dol., przy czym póki co ceny powinny utrzymać rejon silnego wsparcia 87,8-88,3 dol. i na krótko odbić w okolice 94,5 dol.

Spadek cen nie wynika z jakiejś gwałtownej poprawy sytuacji fundamentalnej na rynku i dlatego też w momencie, kiedy odżyją trochę rynki akcji ceny ropy mogą bardzo szybko powrócić do poziomów ponad 90 dol. Mimo dobrych ostatnich danych Departamentu Energii w USA zapasy ropy i destylatów znajdują się na niskim poziomie, poniżej średniej wartości o tej porze roku - są one odpowiednio 15 proc. i 1,5 proc. poniżej poziomu z roku ubiegłego. Wzrost zapasów ropy o tej porze roku jest zjawiskiem sezonowym związanym z rozpoczętymi przestojami w amerykańskich rafineriach - stąd tak duży spadek mocy przerobowych w amerykańskich rafineriach do poziomu 87 proc..

W ostatnich tygodniach wyraźnie poprawiła się sytuacja na amerykańskim rynku benzyn. Zapasy benzyn po ostatnio tygodniowych wzrostach znalazły się blisko maksymalnego poziomu jak na tę porę roku. Konsumpcja benzyn choć jest wyższa niż rok temu powinna spadać do końca stycznia. W ostatnich czterech tygodniach amerykański popyt na benzyny na poziomie 9,3 mln bbl/d był 1,2 proc. wyższy w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego. Popyt na produkty ropopochodne w USA w ostatnich czterech tygodniach okazał się 2,2 proc. wyższy niż rok temu i wyniósł 21,2 mln bbl/d. Generalnie analizując te dane trudno mówić o jakimś wpływie spowolnienia gospodarczego na amerykańską konsumpcję ropy. Trudno w tej chwili określić jak będzie wyglądała sytuacja za 6 miesięcy Mimo wszystko w tym roku jeszcze chyba zobaczymy ceny ropy powyżej 100 USD.