Rynek walutowy 10-14.12.07

Przeczytaj także: Rynek walutowy 03-07.12.07

Był to największy roczny wzrost od 1981 r. Inflacja konsumentów także okazała się wyższa niż prognozowano. Indeks CPI w listopadzie był na poziomie 0,8% m/m, czyli 0,2 pkt. procentowe więcej niż oczekiwano. Największą dynamiką wzrostu charakteryzowały się ceny energii (5,7% r/r) i transportu (2,9% r/r). Tak duża procentowa zmiana cen w Stanach Zjednoczonych ma „jastrzębi” charakter, co z pewnością nie pomoże FOMC w podjęciu decyzji o dalszym cięciu stóp procentowych. Rozluźnianie polityki pieniężnej nie jest bowiem działaniem prawidłowym w warunkach wysokiej inflacji.

Pesymistyczne nastroje na giełdowych parkietach

Opublikowane w tym tygodniu dane o inflacji w Stanach Zjednoczonych mogą okazać się „puszką Pandory” zarówno dla giełd jak i dla walut krajów wschodzących. Wysoki poziom indeksu CPI stanowi bowiem istotną barierę w dalszym rozluźnianiu polityki pieniężnej w USA. Jeżeli FED nie zdecyduje się na kolejną obniżkę stóp procentowych, to wówczas czeka nas kolejna fala spadkowa na rynkach akcyjnych. Wzrośnie bowiem awersja do ryzyka, co spowoduje duże wyprzedaże na giełdowych parkietach. Pesymizm wśród inwestorów nie sprzyja także walutom w krajach wschodzących. Po publikacji danych o inflacji PPI i CPI w Stanach Zjednoczonych kurs EURPLN poszybował w górę z poziomu 3,58 do okolic 3,62. Duże wzrosty odnotowano także na rynku USDPLN, gdzie polska waluta straciła wobec dolara ok. 6 figur.

Ropa w górę

Informacja o zintegrowaniu Banków Centralnych wprowadziła nieco optymizmu na rynki finansowe. Rezerwa Federalna, Europejski Bank Centralny, Bank Anglii, Bank Kanady oraz Szwajcarski Bank Narodowy zdecydowały się na podjęcie wspólnych działań mających na celu wzrost płynności na rynkach finansowych. Decyzja ta wpłynęła na chwilową poprawę nastrojów na giełdowych parkietach. Entuzjazm wśród inwestorów szybko jednak przygasł i niedźwiedzie znowu zdominowały rynki akcyjne.

Informacja o integracji Banków Centralnych przyczyniła się do gwałtownych wzrostów na rynku ropy naftowej. Jej cena poszybowała w górę z poziomu 89,2 do okolic 94,3. Wynikało to między innymi z tego, iż wspólne działanie banków poprawiło nieco nasze oczekiwania co do wzrostu gospodarczego w przyszłym roku. Zdaniem Goldman Sachs te prognozowane zwyżki na rynku paliwa mogą mieć destrukcyjny wpływ na sytuację przedsiębiorców. Wzrosną bowiem koszty ich działalności, co może spowodować zmniejszenie ich produkcji, a tym samym spadek podaży.

Dynamika cen w Polsce poza celem inflacyjnym

W tym tygodniu publikacje makroekonomiczne z Polski miały mały wpływ na kształtowanie się wartości złotego. Poznaliśmy między innymi dane o bilansie płatniczym oraz inflacji CPI. Saldo rachunku bieżącego w październiku 2007 r. kształtowało się na poziomie -1,302 mln EUR, czyli w ciągu ostatniego roku pogłębiło się o 396 mln EUR. Eksport towarów został oszacowany na poziomie 10,694 mln, natomiast import 11,281 mln, co razem daje ujemne saldo towarów w wysokości 587 mln EUR.

Czwartkowa publikacja inflacji konsumentów miała zdecydowanie „jastrzębi” charakter. Indeks CPI wyniósł w listopadzie 3,6% r/r, czyli o 0,2 pkt. procentowe więcej niż prognozowano. Największą dynamiką wzrostową charakteryzowały się ceny żywności i paliwa. Najprawdopodobniej wzrostowy trend inflacji będzie jeszcze kontynuowany i na początku roku 2008 osiągnie on poziom nawet powyżej 4%. Bardzo możliwe jest zatem dalsze zacieśnianie polityki pieniężnej w Polsce.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.