Zapłacimy za nieuczciwych bankrutów?
2006-09-12 13:06
Przeczytaj także: Upadłość konsumencka pilnie potrzebna?
Rzeczywistym problemem brytyjskich banków są jednak nie tyle osoby, które na skutek zdarzeń losowych utraciły wypłacalność, lecz nowo powstała profesja "doradców finansowych", którzy promują bankructwo, jako łatwy sposób na ucieczkę od długu. Bankowy gigant HSBC jest mocno zaniepokojony intensywnością działań marketingowych nielicencjonowanych doradców nakłaniających swoich klientów, oczywiście za wynagrodzeniem, do składania wniosków o upadłość konsumencką.Jedynie w ciągu ostatniego kwartału liczba niewypłacalnych konsumentów w Wielkiej Brytanii wzrosła o 15 000 osób, co stanowi przyrost o ponad 40% w stosunku do ubiegłego roku i jest najwyższym takim wynikiem na przestrzeni 40 lat, od kiedy zaczęto gromadzić oficjalne dane na ten temat. Eksperci szacują, iż w ciągu całego 2006 roku liczba nowych bankrutów w Wielkiej Brytanii może wzrosnąć o ponad 100 tysięcy osób. Niepokoi przy tym fakt, że dużą część nowych, niewiarygodnych dłużników, stanowią dwudziesto- i trzydziestolatkowie, którym obowiązujące na Wyspach Brytyjskich prawo wyjątkowo sprzyja w wydawaniu i nieoddawaniu pożyczonych pieniędzy.
Brytyjskie prawo sprzyja bankrutom
Od 1997 roku, kiedy władzę przejęła Partia Pracy, w Wielkiej Brytanii znacznie złagodzono prawo związane z ogłaszaniem bankructwa. Chcąc zachęcić przedsiębiorców, którym się nie powiodło, do kolejnej próby założenia biznesu, skrócono okres obowiązkowy, kiedy można odwołać ogłoszone wcześniej bankructwo z trzech lat do jednego roku. Dodatkowym impulsem było wprowadzenie przez brytyjski parlament tzw. dobrowolnych porozumień indywidualnych, które pozwalają na odroczenie spłaty części długu nawet do 5 lat. To z kolei sprzyja większemu zadłużaniu się zwykłych konsumentów. Co więcej, obecnie planowane jest nałożenie na banki nakazu zmniejszenia opłat za nieterminową spłatę rat kredytu. Obecnie w większości banków wynosi ona średnio ok. 20 GBP (ok. 120 PLN), a forsowany projekt ma zmniejszyć ją do maksimum 12 funtów (ok. 70 PLN). Wszystko to negatywnie wpłynęło na wyniki tamtejszych banków. Co gorsze, jak stwierdzają przedstawiciele tamtejszych instytucji, w najbliższej przyszłości może być jeszcze gorzej.
oprac. : Joanna Kujawa / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
-
Coface: niewypłacalności firm już niemal tyle, co w całym minionym roku
-
Rekordowa ilość niewypłacalności w Polsce
-
Coface: niewypłacalności firm wzrosły o 30%
-
Allianz Trade: niewypłacalność firm wyraźnie wzrośnie
-
Ile kosztuje upadłość konsumencka?
-
2022 rok obfitował w upadłości i restrukturyzacje. To nie czas na ryzyko w biznesie
-
Niewypłacalności firm w Polsce w 2022 roku
-
Rośnie niewypłacalność firm. Czeka nas fala upadłości?
-
Niewypłacalności firm w Polsce w 3 kwartałach 2022 roku