eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansowe › Oszustwa ubezpieczeniowe w samochodzie i w szpitalu

Oszustwa ubezpieczeniowe w samochodzie i w szpitalu

2018-11-28 13:03

Oszustwa ubezpieczeniowe w samochodzie i w szpitalu

Oszustwa ubezpieczeniowe są nagminne © Andrey Popov - Fotolia.com

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (3)

Ubezpieczyciele nie mają najłatwiejszego życia. Doskwierają im m.in. niezwykle kreatywni oszuści komunikacyjni, którzy imają się najróżniejszych sztuczek, jak np. upozorowana kradzież czy stłuczka - widmo. Co więcej, badanie "Moralność Finansowa Polaków" dowodzi, że rośnie odsetek Polaków, którzy są w stanie zaakceptować oszukańcze zachowania wobec towarzystw ubezpieczeniowych. Już co piąty Polak usprawiedliwiłby zawyżenie wartości poniesionych szkód, aby uzyskać nienależne odszkodowanie. Problemem firm są również niezapłacone składki - w rejestrze BIG InfoMonitor figuruje już niemal 103 tys. dłużników zalegających z opłatami za polisy.

Przeczytaj także: Na jakie zachowania nieetyczne przymykamy oko?

Trzecia odsłona zleconego przez KPF badania Moralność Finansowa Polaków* dowodzi, że Polaków cechuje coraz większa tolerancja wobec nieetycznych zachowań względem ubezpieczycieli. Dziś już co piąty z ankietowanych (21 proc.) nie ma problemu z zaakceptowaniem sytuacji, w której ubezpieczony zawyża poniesioną szkodę, aby otrzymać wyższe odszkodowanie. Dla porównania, jeszcze przed dwoma laty, poziom akceptacji tego rodzaju nieuczciwości sięgał jedynie 15 proc., co wskazywało na większy respekt Polaków wobec ubezpieczycieli niż ogółu wierzycieli czy też państwa.

Współczesny stosunek Polaków względem ubezpieczycieli w coraz większym stopniu zaczyna przypominać sytuację, w której dłużnik ucieka przed wierzycielami i przepisuje majątek na rodzinę, zmienia z tego powodu często konta, czy też podejmuje pracę na czarno, na czym traci również Państwo. Akceptuje tego rodzaju działania między 23 a 30 proc. osób.

fot. mat. prasowe

Czy można usprawiedliwić, gdy ktoś zawyża wartość poniesionych szkód, by uzyskać odszkodowanie?

Z taką sytuacją problemu nie ma już co piąty respondent.


Podsumowujący działalność przestępczą na rynku ubezpieczeniowym w 2017 r. raport Polskiej Izby Ubezpieczeń** pokazuje, że liczba czynów zabronionych wyniosła 11 207 i przez rok wzrosła o 7 proc. Wartość wyłudzeń sięgnęła 213 mln zł i była o 13 mln zł niższa niż rok wcześniej.

fot. mat. prasowe

Skłonność do tolerowania niemoralnych zachowań

3 a 10 ankietowanych nie widzi nic zdrożnego w pracy na czarno.


Oszustwa z polis majątkowych przekroczyły 195 mln zł


Zdecydowanie dominują przestępstwa w obszarze ubezpieczeń majątkowych, a wśród nich od lat najpopularniejszą grupę stanowią ubezpieczenia komunikacyjne. W 2017 r. pracownicy zakładów ubezpieczeń z obszaru ubezpieczeń majątkowych odnotowali 10 306 czynów przestępczych na łączną kwotę 195,42 mln zł. W porównaniu z rokiem poprzednim oznacza to wzrost liczby czynów o 8 proc. oraz spadek ogólnej kwoty przestępstw o 8 proc. Średnia wartość przestępstwa wyniosła w zeszłym roku około 19 tys. zł., a kwota świadczeń wypłaconych z tytułu ubezpieczeń majątkowych blisko 19,5 mld zł.

Autorzy raportu zwracają uwagę m.in. na:
  1. Ciągły wzrost popularności szkód osobowych. Dotyczy to zarówno powiększania deklarowanego zakresu uszkodzeń ciała w przypadku urazów, symulowania stanów psychicznych wynikających z rzekomo doznanego szoku pourazowego jak i powiększania liczby poszkodowanych w wypadku poprzez składanie fałszywych deklaracji.
  2. Duży udział grup przestępczych celowo powodujących kolizje głównie z wykorzystaniem pojazdów o drogich częściach zamiennych bez możliwości stosowania zamienników. Sprawcy w sprawny sposób organizują proces wyłudzenia angażując na różnych jego etapach wiele osób, często obcokrajowców. Współpracują z warsztatami, holownikami i dostawcami części.
  3. Masowe wykorzystywanie wraków pojazdów do wyłudzeń. Pojazdy całkowicie zniszczone po pożarach lub poważnych wypadkach wprowadzane są ponownie do obrotu po rzekomej odbudowie i wykorzystywane jako generatory roszczeń.
  4. Problem roszczeń związanych z korzystaniem z pojazdów zastępczych z OC sprawcy. Sprawcy wykorzystują wiele prostych metod polegających między innymi na: fikcyjnym przedłużaniu czasu korzystania z pojazdu, zawyżaniu ceny, przedkładaniu faktur za wynajem tego samego pojazdu do kilku szkód jednocześnie.
  5. Szkody w leasingach. Straty powodowane są zwykle przy pomocy nowych pojazdów, zwykle luksusowych i finansowanych przy pomocy leasingów. Częstym przypadkiem jest wykorzystywane jako generatora roszczeń pojazdu luksusowego sprowadzonego zza granicy (w tym USA) w stanie całkowitego zniszczenia i poddawanego rzekomej odbudowie.
  6. Celowe uszkodzenia drogich elementów szklanych w pojazdach, np. szyb czołowych w autobusach.
  7. Stowarzyszenie ubezpieczycieli zauważa również, że nie maleje zagrożenie związane z ubezpieczeniem mieszkań i domów. Szeroki zakres ochrony połączony z opcjonalnym OC w życiu prywatnym lub OC z tytułu posiadania nieruchomości sprzyja generowaniu roszczeń związanych głównie ze zniszczeniami sprzętu komputerowego i RTV. Tendencja ta od lat zauważana jest na zachodzie Europy, głównie w Niemczech, gdzie niezwykle popularne są szkody polegające na celowym niszczeniu smartfonów, okularów, czy zalewaniu mieszkań poprzez sfingowane szkody związane z siecią grzewczą CO, wodociągową czy akwariami.

Oszustwa z polis życiowych na blisko 18 mln zł


W ubezpieczeniach życiowych udało się wychwycić 901 czynów na szkodę zakładów ubezpieczeń, na łączną kwotę 17,9 mln zł. Poszczególne zakłady ubezpieczeń zgłosiły od kilku do ponad stu przypadków wyłudzeń. Wartość ujawnionych nieprawidłowości waha się od kilku tysięcy do kilku milionów złotych. Przeciętna wartość wyłudzenia w ubezpieczeniach na życie wynosi blisko 20 tys. zł.

W porównaniu z rokiem ubiegłym liczba czynów zabronionych wzrosła o 22 proc. (z 738 do 901). W ub. r. zakłady ubezpieczeń z tytułu ubezpieczeń życiowych wypłaciły świadczenia o wartości około 20 mld zł.

Od lat najpopularniejszym i najbardziej dotkliwym finansowo przestępstwem jest wyłudzenie świadczenia za zgon. W minionym roku doszło do 258 takich sytuacji. W 2017 r. często wykrywano także przypadki związane z: poważnym zachorowaniem (73), inwalidztwem (99) i przede wszystkim leczeniem szpitalnym (399 przypadków). Prosta symulacja trudno diagnozowalnych dolegliwości skutkuje kilkudniowym pobytem w szpitalu i świadczeniem na około tysiąc złotych.

Problemów ubezpieczycielom dostarczają tu m.in.:
  1. Luki w procedurach i brak pełnej elektronizacji obsługi i obiegu dokumentów świadczeń ubezpieczeń grupowych.
  2. Brak wdrożenia elektronicznych dokumentów tożsamości.
  3. Nierozwiązany problem dokumentów kolekcjonerskich. Są one wykorzystywane do popełniania różnego rodzaju oszustw, między innymi na szkodę instytucji finansowych.
  4. Ze względów prawnych brak możliwości pełnej, automatycznej wymiany danych z systemami Narodowego Funduszu Zdrowia oraz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
  5. Brak elektronizacji i wymiany danych dotyczących interwencji pogotowia ratunkowego. Kluczowym elementem obsługi świadczenia dotyczącego urazów jest informacja o zakresie obrażeń, jakich doznał poszkodowany oraz o okolicznościach ich zaistnienia.
  6. W 2017 r. odnotowano wysoką popularność metody wyłudzeń, polegającej na podawaniu nieprawdziwych okoliczności zaistnienia urazów lub zatajania istniejących przed zawarciem umowy ubezpieczenia stanów chorobowych. Przestępstwa te związane są głównie z ubezpieczeniami grupowymi oraz licznymi umowami dodatkowymi.
    • Urazy sportowe. Sportowcy amatorzy lub profesjonaliści podają inne niż faktyczne okoliczności, aby uniknąć odmowy wypłaty świadczenia z uwagi na zaliczenie uprawianej przez nich dyscypliny sportu do wyłączeń odpowiedzialności. Dotyczy to także osób uprawiających sporty podczas urlopu – narty, nurkowanie itd.
    • Urazy pod wpływem alkoholu i innych używek. Wiele urazów powstaje podczas upojenia alkoholowego lub zażywania narkotyków czy coraz popularniejszych tzw. „dopalaczy”.
    • Finansowanie zabiegów dentystycznych, operacyjnego leczenia wad wzroku lub medycyny estetycznej jako skutków NNW.
    • Fałszowanie faktur lub całej dokumentacji medycznej z prywatnych placówek medycznych za zabiegi, które nigdy nie miały miejsca.

Przykłady najczęściej popełnianych ubezpieczeniowych przestępstw


  • Ubezpieczony zgłasza 30 dni niezdolności do pracy, co daje 9 tys. zł wartości roszczenia. Powód? Wszczepienie rozrusznika serca, choć w momencie zawarcia ubezpieczenia zainteresowany nie informował o jakichkolwiek dolegliwościach, ani też objawach i chorobach. Weryfikacja dokumentacji medycznej sprzed złożenia wniosku wykazała, że ubezpieczony miał zdiagnozowane, m.in. raka prostaty, kamicę nerkową, torbiele nerek i zwyrodnienie kręgosłupa.
  • Ubezpieczonych zgłosił 46 dni niezdolności do pracy z powodu guza trzustki. Wartość roszczenie - 9,2 tys. zł. We wniosku o zawarcie ubezpieczenia nie było mowy o dolegliwościach zdrowotnych, jak jednak ustalił zakład ubezpieczeniowy, dzień przed podpisaniem wniosku o polisę, klient otrzymał kartę diagnostyki i leczenia onkologicznego w związku z nowotworem o nieokreślonym charakterze.
  • Ubezpieczony zgłosił wniosek o wypłatę świadczenia z tytułu śmierci partnera życiowego, który nie został wskazany w deklaracji na etapie przystępowania do umowy. Po odmowie ubezpieczony próbował udowadniać swoją wersję wydarzeń i przesyłał do towarzystwa kopię deklaracji, na której rzekomo partner był wskazany. Ubezpieczyciel nie odnotował jednak, aby wcześniej dotarła do niego ta zmiana.
  • Ubezpieczony zgłosił fikcyjną kolizję starego Fiata Seicento, którego nabył za 300 zł z uszkodzonym tyłem (rozbita lampa). Nabywca Fiata, który prowadzi usługi holowania, po zdarzeniu zabrał pojazd na lawetę do oględzin, za co wystawił fakturę na kwotę – 12 tys. zł. Drugi samochód nie był holowany z miejsca zdarzenia. Potwierdził to również policjant, który wykonywał czynności na miejscu zdarzenia. Sprawa trafiła do organów ścigania.
  • W kolizji trzech pojazdów - policja i świadkowie potwierdzili zdarzenie - doszło do spalenia jednego z pojazdów (Nissan). W trakcie weryfikacji okazało się, że Nissan spłonął całkowicie już wcześniej, za co rok temu zostało wypłacone odszkodowanie w innym zakładzie ubezpieczeń. Spalony ponownie Nissan został złożony z części pochodzących z pojazdu, który już raz się spalił oraz z elementów pochodzących z innych niezidentyfikowanych samochodów.
  • W innym przypadku firma odszkodowawcza w imieniu klienta próbowała uzyskać wypłatę z powodu utraty więzi z teściową, która zginęła w wypadku komunikacyjnym. Po przeprowadzeniu wywiadu środowiskowego mającego na celu potwierdzenie więzi rodzinnych poszkodowany zrezygnował z roszczeń.

 

1 2

następna

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Przeczytaj także

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: