eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansowe › Obligacje korporacyjne inwestycją klasy średniej

Obligacje korporacyjne inwestycją klasy średniej

2018-02-16 12:57

Obligacje korporacyjne inwestycją klasy średniej

Inwestor © Andrey Popov - Fotolia.com

Wielkość średnich zapisów składanych w emisjach publicznych przekonuje, że w obligacje inwestują właściciele pokaźnego kapitału, przynajmniej z pięcioma zerami.

Przeczytaj także: Obligacje korporacyjne. Co przyniesie 2018 rok?

Zamożność – gdyby trzeba było opisać nabywców obligacji wśród inwestorów indywidualnych jednym słowem, to właśnie to pasowałoby pewnie najlepiej. Oczywiście nie do wszystkich w takim samym stopniu. Być może nawet do mniejszości z nich, ale zgodnie z zasadą Pareta, to 15-20 proc. najbardziej aktywnych z nich decyduje o sukcesie lub porażce poszczególnych ofert. Częściej jednak o sukcesie – z ostatnich pięćdziesięciu dwóch emisji publicznych obligacji skierowanych do inwestorów indywidualnych na podstawie prospektów emisyjnych tylko jedna nie zakończyła się redukcją zapisów. A i w tym jednym przypadku można mówić raczej o pechu emitenta (emisja zbiegła się w czasie z zamieszaniem na rynkach finansowych po wyborze prezydenta w USA jesienią 2016 r.), niż o zamkniętych portfelach inwestorów.

Jednak do rzeczy. Wyniki publicznych emisji obligacji przeprowadzanych na podstawie prospektów to – jak dotąd – jedyne pewne źródło wiedzy o inwestorach biorących w nich udział. Źródło zresztą skąpe – poza wartością złożonych zapisów i ich liczbie nie można się z nich dowiedzieć wiele więcej. Ale już te informacje wystarczą, by stwierdzić, że w latach 2016-17 przeciętny średni zapis inwestorów biorących udział w tego typu emisjach wahał się w przedziale 36,2-343 tys. zł (dane serwisu Obligacje.pl). Wyniósł on dokładnie 136,5 tys. zł w 2016 r. (dane z 25 emisji) oraz 153 tys. zł w 2017 r. (dane z 11 ofert). Reszty możemy się domyślać. Z przywołanej wyżej zasady Pareta wynikałoby, że 4,5 tys. największych inwestorów indywidualnych złożyło w latach 2016-17 zapisy o średniej wartości 570 tys. zł i sumie 3,2 mld zł, choć – rzecz jasna – to tylko zgrubne szacunki, a nie aptekarska dokładność.

Pół miliona złotych w jedną emisję obligacji – tak inwestują najbogatsi Polacy. Ci z mniejszymi portfelami nieco skromniej. Na pozostałych 80 proc. nabywców przypada średni zapis wart 35 tys. zł. Zakładając, że każdy z nich brał udział w przynajmniej kilku emisjach aby zdywersyfikować portfel i obniżyć ryzyko inwestycji, także i w przypadku „drobnych inwestorów” trafiamy na posiadaczy przynajmniej 100 tys. zł wolnej gotówki.

fot. Andrey Popov - Fotolia.com

Inwestor

W obligacje inwestują właściciele pokaźnego kapitału, przynajmniej z pięcioma zerami.


I taki portret inwestującego w obligacje korporacyjne Polaka może być bliski prawdy. W obligacje korporacyjne inwestują bowiem przede wszystkim ci, którzy pieniądze już zarobili na innych – bardziej ryzykownych – przedsięwzięciach. Inwestycja w obligacje ma w założeniu ograniczać ryzyko, a także zapewniać ochronę zainwestowanego kapitału, choć oczywiście w przypadku obligacji firm można obierać różne strategie, również spekulacyjną i nastawioną na wysoki zysk kosztem podniesionego ryzyka. Na rynku obligacji nie sposób jednak zarobić setek tysięcy złotych nie inwestując weń milionów. Odwrotne proporcje możliwe są przy bardziej ryzykownych klasach aktywów.

Statystyki dotyczące kwot inwestycji możemy uzupełnić statystykami ministerialnego serwisu finanse.mf.gov.pl. Dowiemy się z niego, że 95 proc. nabywców detalicznych obligacji skarbowych (a więc w opinii większości mniej ryzykownych niż obligacje korporacyjne) ma więcej niż 35 lat, a 75 proc. więcej niż 50 lat. Zarówno pieniądze, jak i ostrożność inwestycyjna to atrybuty, które przychodzą z wiekiem i doświadczeniem.

Obligacje (firm i skarbowe) są więc produktem, który kusi głównie rentierów poszukujących możliwości korzystnego, acz obarczonego możliwie niskim ryzykiem lokowania kapitału. Liczba inwestorów biorących udział w publicznych emisjach nie zrobi na nikim wrażenia – w ostatnich dwóch latach było to ok. 25-30 tys. osób (dane nie są dokładne, ponieważ nie wszyscy emitenci je podali) – mniej niż 0,1 proc. Polaków. Jeśli zaś przyjąć, że większość inwestujących wzięło udział w więcej niż jednej emisji, okaże się, że obligacje firm to elitarny instrument inwestycyjny. Paradoksalnie, bo dostępny już od 100 zł.

Emil Szweda, Obligacje.pl dla

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Przeczytaj także

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: