Rynek walutowy 13-17.11.17
2017-11-20 07:52
Przeczytaj także: Rynek walutowy 06-10.11.17
Niektórzy przyczyn tego ruchu upatrują także w konferencji bankierów centralnych we Frankfurcie, jakkolwiek w rzeczywistości nie powiedziano tam zbyt wiele. Albo raczej: powiedziano dużo, ale nie były to rzeczy przełomowe, jedynie standardowe formuły urzędowe o bezpieczeństwie, komunikacji, rozwoju ekonomicznym etc. W każdym razie nie było ze strony Mario Draghiego nic takiego, co mogłoby ograniczać potencjał euro do wzmocnienia.W środę na wykresie zakreślono nawet 1,1860, ale później dwie rzeczy poprawiły kondycję dolara. Po pierwsze, ładnie wypadła sprzedaż detaliczna w USA za październik (choć np. indeks NY Empire State rozczarował), a po drugie Trump przepchnął swój projekt podatkowy w Izbie Reprezentantów. Ale to drugie nie było tak ważne, bo tego oczekiwano. Większym problemem będzie Senat, w którym Republikanie mają tylko o dwóch przedstawicieli więcej niż Demokraci – a w dodatku ci Republikanie są nastawieni do Trumpa mniej chętnie niż ci z 'House'.
W czwartek podana została amerykańska produkcja przemysłowa za październik: dynamika to +0,9 proc. m/m, oczekiwano wyniku +0,5 proc. m/m. To też pomogło dolarowi. W gruncie rzeczy jednak końcówka tygodnia to już niejasne wahania w okolicach 1,1760 – 1,1820. Piątkowy wieczór to po prostu 1,18.
Dlaczego mówimy o powrocie do nieodległej przeszłości? Albowiem przez sierpień, wrzesień i dużą część października wykres EUR/USD podróżował powyżej 1,1670 – w konsolidacji ograniczanej przez 1,21, a po drodze przez "piętro" w okolicy 1,1870 – 1,19. W sumie do tego piętra dobiliśmy w tym tygodniu.
Co dalej? W pewnym sensie od pierwszych dni września mamy trend spadkowy, tak więc teoretycznie dolar powinien zacząć znów zarabiać. To znaczy: można połączyć szczyty dzienne z września i października... ale w takim razie już jesteśmy ponad taką linią. Dolar ma zmniejszone szanse, szczególnie że dużo wskazuje na to, iż Trump nie przepchnie swych projektów fiskalnych bez sporych zmian, o których myślą senatorzy. Z kolei grudniowa podwyżka stóp raczej się odbędzie, więc jest już w cenach. Oczywiście rejon 1,1870 – 1,19 nadal się broni jako opór, być może więc czeka nas – na kilkanaście dni, kilka tygodni? - powtórka z konsolidacji...
Koleje losu PLN
W poniedziałek poznamy dane o polskiej produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej – niewątpliwie ważne dla oceny naszej gospodarki tudzież dla kondycji naszej waluty. Dziś prognozy zostały przebite w obszarze dynamiki wynagrodzeń: zakładano +6,6 proc. r/r, było +7,4 proc. r/r. Trochę słabiej z zatrudnieniem, +4,4 proc. r/r przy przewidywaniach na poziomie 4,5 proc., ale i tak nie było źle.
Na euro-złotym nie jest zbyt ciekawie. Już w połowie października, albo i wcześniej, wykres wszedł w konsolidacyjny zakres 4,22 – 4,2530 (raz tylko wyjrzał wyraźnie ponad tę granicę, li tylko na moment). Ten trend boczny nadal trwa.
USD/PLN zszedł w tym tygodniu wyraźnie w dół, zarobiliśmy na osłabieniu dolara na głównej parze. I tym sposobem zaliczono minima niższe nawet niż 3,58. Nadal wykres plasuje się najwyżej przy 3,60. Niewiele niżej, przy 3,57, można mówić o wsparciu, zresztą może nawet wydarzenia dzisiejszego tygodnia to jego przybliżony test. Jeśli pęknie, to możemy pójść na 3,52 – 3,53. W ten sposób dobilibyśmy do dolnego ograniczenia szerokiej konsolidacji, ciągnącej się od połowy lipca, a u góry blokowanej przez (prawie) 3,70. Naturalnie opisywany ruch wymagałby przebicia 1,19 na eurodolarze.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : FMC Management
Przeczytaj także
-
Rynek walutowy 18-22.03.19
-
Rynek walutowy 11-15.03.19
-
Rynek walutowy 04-08.03.19
-
Rynek walutowy 11-15.02.19
-
Dolar w silnym nurcie
-
Rynek walutowy 21-25.01.19
-
Rynek walutowy 14-18.01.19
-
Rynek walutowy 02-04.01.19
-
Rynek walutowy 03-07.12.18
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)