eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansowe › Polska wieś z 6 mld zł długu

Polska wieś z 6 mld zł długu

2017-09-01 11:05

Polska wieś z 6 mld zł długu

Rolnik © Dusan Kostic - Fotolia.com

Wprawdzie polską wieś zamieszkuje aż 40% Polaków, to stanowią oni jedynie 18,25% dłużników figurujących w Krajowym Rejestrze Długów. Statystyki dowodzą, że nie tylko rzadziej się zadłużają, ale również na znacznie niższe kwoty. Na huraoptymizm tu jednak nie pora - w ciągu ostatnich dwóch lat zadłużenie mieszkańców wsi podniosło się o aż 108%. Najbardziej problematyczna okazuje się spłata kredytów i pożyczek, ale znaczny udział w całkowitym zadłużeniu mają również przeterminowane rachunki telefoniczne.

Przeczytaj także: Rodzina 500 plus, czyli wsparcie dla dłużników?

Statystyki prowadzone przez Krajowy Rejestr Długów dowodzą, że w jego bazach znajdują się nazwiska 412 341 dłużników reprezentujących polską wieś. Posiadają oni 973 605 zaległych zobowiązań, których łączna wartość opiewa na 6,14 mld złotych. Dla porównania, jeszcze w 2015 roku ich dług sięgał tylko 2,95 mld.
– Wprawdzie polska wieś zadłużona jest na znacznie mniejsze kwoty niż te, które mają do oddania mieszkańcy miast, to jednak niepokojem może napawać to, że ostatnio dłużników z terenów wiejskich znacznie przybywa. Na przestrzeni ostatnich dwóch lat ich rzesza powiększyła się o 16%, a zadłużenie o - bagatela - 108% – mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA.

Długów na wsi jest mniej i są niższe


Nie dość, że mieszkańcy wsi są mniej liczną grupą dłużników, to jeszcze znacznie mniejsze jest ich zadłużenie. Z danych KRD wynika, że średni dług przypadający na jednego dłużnika ze wsi wynosi 14,88 tys. złotych. Dla porównania, w przypadku osób zamieszkujących miasteczka i miasta kwota ta sięga 15,77 tys. złotych. Na każdego z nich przypada też statystycznie mniej niezapłaconych faktur, rachunków i rat kredytowych - średnio 2,36, podczas gdy w miastach jest to 2,74.

Dwóch na trzech dłużników mieszkających na wsi to mężczyźni. Ich długi w porównaniu z kobietami są wyższe. Średnio zalegają ze spłatą kwoty w wysokości 17,2 tys. złotych, podczas gdy statystyczny dług kobiet jest o 7 tys. niższy i wynos 10,1 tys. zł.

fot. Dusan Kostic - Fotolia.com

Rolnik

W bazie danych KRD BIG znajduje się 412 341 dłużników mieszkających na wsi.


Najwięcej zadłużonych mieszkańców wsi (dokładnie 26,48%) to osoby pomiędzy 36. a 45. rokiem życia. To właśnie ta grupa wiekowa ma najwięcej zobowiązań i drugie co do wysokości średnie zadłużenie – 19,1 tys. złotych. Wpływają na to największe potrzeby konsumpcyjne. W tym okresie związane są z utrzymaniem rodziny i dorastającymi dziećmi. Wyższe średnie długi mają osoby pomiędzy 46. a 55 rokiem życia (20,83 tys. zł).

Więcej żyje z zasiłków niż z pracy na roli


Polska wieś jest bardzo zróżnicowana, zarówno geograficznie, jak i finansowo. Mimo, że sytuacja się poprawia i dystans między miastem a wsią staje się coraz mniejszy, wciąż jest on zauważalny. Dochody mieszkańców wsi są niższe o 20% od pozostałych mieszkańców kraju, a od mieszkańców największych miast aż o 48%. Na wsiach mieszkają zarówno zamożni rolnicy, bogaci migranci z miast, którzy na wsiach zbudowali swoje rezydencje, przedstawiciele klasy średniej, dla których wieś to jedyna możliwość posiadania domu, ale też duża grupa osób żyjąca biednie, lub wręcz w skrajnym ubóstwie.

W raporcie „Polska wieś. Raport o stanie wsi” przygotowanego przez Fundację na Rzecz Rozwoju Polskiego Rolnictwa czytamy, że mieszkańcy polskiej wsi w dużej mierze utrzymują się z pracy najemnej (27,4%), następnie ze świadczeń społecznych: emerytur i rent (22,9%), a dopiero na trzecim miejscu (10,5%) z pracy na własny rachunek, w tym z działalności rolniczej. Taka struktura zarobkowania świadczy o tym, że udział ludności typowo rolniczej jest mały, a z drugiej strony o tym, że co czwarty mieszkaniec wsi jest nieaktywny zawodowo i żyje z emerytury, rent, zasiłków i świadczeń.
– Być może to właśnie w niskich dochodach oraz ich niestabilności, a także dużym udziale osób nieaktywnych zawodowo powinniśmy doszukiwać się powodów mniejszego udziału mieszkańców wsi w ogóle zadłużonych w kraju. Mieszkańcy wsi mają do dyspozycji mniejszy dochód, więc żyją skromniej i mają mniejsze oczekiwania. Duża część usług jest przed nimi zamkniętą na skutek braku odpowiedniej zdolności kredytowej – zastanawia się Adam Łącki.

Nieformalna pomoc sposobem na kłopoty finansowe


Innym powodem, dla którego mieszkańcy wsi nie trafiają do rejestru dłużników tak często jak mieszkańcy miast, jest to, że w przypadku pojawienia się trudności finansowych mogą liczyć na pomoc bliskich. Żyjąc na co dzień w małej społeczności obawiają się przypięcia łatki dłużnika i osoby nieuczciwej, toteż starają się nie doprowadzać do podbramkowych sytuacji.
– Fakt, że mieszkańcy wsi rzadziej trafiają do rejestru dłużników można tłumaczyć tym, że wiązanie się kredytem i ogólnie zadłużenie się u osób trzecich nie jest wpisane w tradycję rodzin wiejskich. Z jednej strony wynika to z zachowań realizowanych przez mieszkańców wsi. W przypadku nagłej potrzeby – pożycza się najpierw od bliskich, rodziny i sąsiadów, w ten sposób unika się odsetek – wyjaśnia Barbara Szczepańska z Zakładu Socjologii Miasta i Wsi Uniwersytetu Wrocławskiego.

Podobną opinię wyraża Jerzy Wilkin z Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN, redaktor naukowy „Polska wieś 2016. Raport o stanie wsi” Fundacji na Rzecz Rozwoju Polskiego Rolnictwa.
– Niechęć do zadłużania się na wsi wynika m.in. z niestabilności dochodów rolniczych, w dużym stopniu zależnych od czynników klimatyczno-rynkowych. Nieformalne pożyczki ze strony rodziny lub przyjaciół służące sfinansowaniu (przynajmniej częściowemu) inwestycji bądź należnych zobowiązań są na wsi częściej spotykane niż w mieście. Do przystąpienia Polski do Unii Europejskiej tylko niewielka część ludności wsi, a zwłaszcza rolników, korzystała z instytucji bankowych i miała w nich swoje konta – komentuje Jerzy Wilkin.

Boją się, co powie rodzina i sąsiedzi


Nie znaczy to jednak, że ludność wiejska nie ma długów. W bazie danych Krajowego Rejestru Długów widnieje 973 605 nieopłaconych w terminie zobowiązań. Największa część, bo niemal co trzeci wpis, pochodzi od funduszy sekurytyzacyjnych i firm windykacyjnych skupujących długi (32,58%). Drugim największym wierzycielem są banki i instytucje finansowe, 23,24% zobowiązań pochodzi właśnie od nich. Trzecia grupa zaległych zobowiązań została dopisana do KRD przez dostawców usług telefonicznych, telewizji i Internetu (18,78%).

Ponieważ fundusze sekurytyzacyjne kupują przeterminowane zobowiązania głównie od banków, a w znacznie mniejszym stopniu od operatorów telefonicznych, dostawców energii itp. usługodawców, świadczyłoby to o tym, że mieszkańcy wsi największe problemy mają ze spłatą kredytów i pożyczek.
– W przypadku mieszkańców wsi najwięcej spraw, jakie otrzymujemy do windykacji, dotyczy zadłużeń telekomunikacyjnych i pożyczek krótkoterminowych. Zobowiązania są zaciągane na rzecz osób trzecich, najczęściej członków rodziny, na spłatę innych zobowiązań, na organizację uroczystości rodzinnych lub na bieżące wydatki. W przypadku zadłużeń telekomunikacyjnych coraz częściej umowy podpisywane są w celu pozyskania nowego sprzętu – smartfonów, laptopów i tabletów. Dłużnik taki sprzęt sprzedaje nie regulując kar umownych - mówi Jakub Kostecki, prezes Zarządu Kaczmarski Inkasso.

Najczęściej takie zaległości mają osoby starsze, w wieku 60-70 lat bądź bardzo młode, 18-20-letnie. Bardzo często w takim przypadku dłużnicy deklarują spłatę zobowiązania z zarobków pochodzących z rolnictwa czy hodowli, bądź w oparciu o umowy na prace sezonowe.
– Nasi windykatorzy nauczyli się już, że muszą orientować się, czy w danym roku i w danym województwie mamy do czynienia z urodzajem czy też mniejszymi plonami, jakie są stawki skupu żywca itp., bowiem często właśnie nieurodzaj jest wymówką w niepłaceniu i to wbrew faktom. W przypadku mieszkańców wsi silnym argumentem w takich rozmowach jest windykacja terenowa. Na wsi posiadanie długów jest dyshonorem, więc obawa przed opinią otoczenia powoduje często, że plony jednak nie były wcale takie słabe, a stawki w skupie nie takie niskie i dług jest spłacany – dodaje Jakub Kostecki.

Największy odsetek mieszkańców wsi, którzy mają problem z terminowym regulowaniem płatności, stanowią mieszkańcy wsi z województwa dolnośląskiego, mazowieckiego i pomorskiego, czyli województw, które są bogatsze. Najmniejszy z województwa podkarpackiego i małopolskiego. Najwięcej dłużników mieszkających na wsi jest w województwie mazowieckim.

Publikacja powstała w oparciu o dane z czerwca 2017 roku.

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: