Czy będzie kolejna obniżka stóp?

Przeczytaj także: RPP zaskakuje i ścina stopy procentowe

GUS podał też informację dotyczącą koniunktury. Sprzedaż detaliczna wzrosła o 10,2 proc. w skali roku. Warto zwrócić uwagę na to, że sprzedaż detaliczna systematycznie rośnie co najmniej w ostatnich trzech miesiącach. To dobry znak, ponieważ wzrost sprzedaży detalicznej oznacza wzrost konsumpcji krajowej, która jest najlepszym sposobem na ożywienie gospodarki.

Jednocześnie wiceprezes GUS-u, Halina Dmochowska, uważa, że co najmniej przez najbliższe 2 - 3 miesiące nie zaistnieje groźba wzrostu presji inflacyjnej. W lutym inflacja wyniosła 0,7 proc. i była najniższa w Europie. Warto pamiętać o tym, że styczniowa projekcja inflacyjna NBP przewidywała, że - przy braku zmian wysokości stóp procentowych - inflacja pozostanie poniżej celu inflacyjnego banku (2,5 proc. +/-1 pkt. proc.) do końca pierwszego kwartału 2008 r. W praktyce oznacza to, że inflacja w Polsce powinna, w najgorszym przypadku, ukształtować się na poziomie 3,5 proc., a w najlepszym, na poziomie 1,5 proc. RPP nie trafiła w swoich szacunkach, ponieważ obecnie wskaźnik inflacji wynosi 0,7 proc.

Biorąc pod uwagę fakt, że bezrobocie jest obecnie największym problemem społeczno-gospodarczym w kraju, należy robić wszystko, aby poprawić koniunkturę. Mamy taką sytuację, że sprzedaż detaliczna rośnie, mimo że mamy restrykcyjną politykę fiskalną wobec obywateli (płacimy bardzo duże podatki) oraz trudności związane z klinem podatkowym dla przedsiębiorców. W tej sytuacji, kiedy nie można liczyć na uproszczenie systemu podatkowego czy obniżenie podatków, nadzieja w Radzie Polityki Pieniężnej, która mogłaby dalej obniżać stopy procentowe, aby spowodować dalszy wzrost konsumpcji. Tym bardziej, że nie można już doktrynalnie zwalczać inflacji, ponieważ jest już na tak niskim poziomie, że można pozwolić jej wzrosnąć na przykład do 2,5 proc.