eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansowe › 10 najpopularniejszych wymówek od spłaty długów

10 najpopularniejszych wymówek od spłaty długów

2017-01-09 13:23

10 najpopularniejszych wymówek od spłaty długów

Dlaczego nie spłacamy długów? © Inna - Fotolia.com

Kłopoty finansowe to jeden z niezbyt przyjemnych scenariuszy, które przygotowuje nam życie. Niestety. Praktyka pokazuje, że Polacy nierzadko w nie wpadają. Spłata długów także nie należy do przyjemności, ale jest koniecznością. Tymczasem okazuje się, że Polacy bywają mistrzami wymówek. Oto 10 najczęstszych powodów, którymi uzasadniamy niespłacanie zobowiązań.

Przeczytaj także: Rosną niezapłacone faktury. Powodem Ukraina, rozwód i drogie paliwo

1. Spłata długów? Pieniędzy ledwo starcza mi na życie

Krucha kondycja finansowa, która często powiązana jest ze stratą pracy, to jeden z najczęstszych powodów, dla których spłata długów musi poczekać. Niejednokrotnie sytuacja faktycznie jest podbramkowa i zadłużonemu potrzeba wiele czasu, aby ponownie zacząć wiązać koniec z końcem. Czasem jednak ta "trudna" sytuacja jest jedynie wymysłem, a spłata długów odkładana jest w czasie na rzecz możliwości skorzystania z rozrywek i przyjemności.

2. Odkładanie na potem


Grudzień to święta Bożego Narodzenia i Sylwester, a więc wzmożone wydatki. Styczeń i luty to z kolei ferie zimowe. Kwiecień to Wielkanoc, a maj - długi weekend. Potem następuje okres komunijny, a tuż po nim wakacje. Wrzesień to z kolei początek roku i kompletowanie wyprawki. W efekcie okazuje się, że żaden miesiąc nie jest dobry na spłatę długów. Odsuwanie w czasie to jedna z najgorszych strategii - należy pamiętać, że dług rośnie.

3. Spłacę, jak dostanę większą gotówkę.


Specjaliści od windykacji wskazują również, że w wielu przypadkach spłata długów ma czekać na napływ większej gotówki. To kolejny błąd, ponieważ wygrana w totka, czy spadek po zapomnianym wujku zdecydowanie należą do rzadkości.

4. Dług jest za duży, nie dam rady go spłacić, więc nie będę się nim zajmował.


Jeśli zbyt długo zwlekamy z regulowaniem zobowiązania, dług rośnie w wyniku doliczania do niego odsetek. Niestety wciąż pozostaje długiem, który trzeba spłacić. Żaden wierzyciel nie zgodzi się na całkowite umorzenie tylko dlatego, że kwota przerasta aktualne możliwości dłużnika. Jednak kontakt z doradcą pozwala znaleźć rozwiązanie pośrednie – np. rozłożenie długu na możliwe do spłaty raty, czy wstrzymanie naliczania odsetek karnych w zamian za minimalną kwotę wpłaty co miesiąc.

fot. Inna - Fotolia.com

Dlaczego nie spłacamy długów?

Jesteśmy świetni w wymyślaniu powodów niespłacania długów. Trudna sytuacja finansowa to jeden z najczęstszych powodów unikania spłaty zobowiązań.


5. Z firmami windykacyjnymi nie da się dogadać.


To niestety tylko kolejna tania wymówka, logika podpowiada co innego. Firmom windykacyjnym zależy na odzyskaniu swoich pieniędzy, a przynajmniej ich części, więc zazwyczaj skłonni są negocjować. To lepsze niż cisza po stronie dłużnika i dopisywanie wirtualnych odsetek.

6. Bo inni też nie płacą, jestem jedną/ym z wielu.


Rzeczywiście dłużników w Polsce jest bardzo dużo – już 2,2 mln. To jednak wcale nie znaczy, że obowiązek spłaty długu kogokolwiek ominie, albo że dług się przedawni i nie trzeba go będzie płacić. Przecież długi to pieniądze, które mają swoich właścicieli, nie ma co liczyć, że „machną na nie ręką”.

7. Tradycja „zastaw się, a postaw się”.


Mało kto lubi przyznawać się publicznie do swoich kłopotów finansowych. Dlatego przy okazji rodzinnych uroczystości wolimy zwiększyć zadłużenie niż uczciwie powiedzieć, że w tej chwili nie stać nas na drogie prezenty. Chcemy udowodnić swój wyższy status, choć często rzeczywistość jest inna.

8. Nie będę płacił tym, którzy dług odkupili, to szara strefa (zapłacili za niego grosze, a oczekują, że spłacę go w całości).


Takie usprawiedliwienie pojawia się czasem w ustach osób z wieloma zobowiązaniami, nie ma jednak podstaw w rzeczywistości. Polskie prawo zezwala nabywać dług przez firmy trzecie, które pożyczki czy kredytu nie udzielały. Takie podmioty mają pełne prawo prowadzić skuteczne działania windykacyjne. Są to często duże instytucje finansowe, kontrolowane przez KNF i obecne na giełdzie.

9. Nie oddam, bo kredyt był dla… kolegi/brata/ojca itp.


Wzięcie kredytu dla osoby trzeciej to odpowiedzialność osobista, takie zobowiązanie trzeba spłacić. Warto więc podobną prośbę dwa razy przemyśleć. Dopóki się komuś pomaga – relacje kwitną, jednak wiele osób zrywa kontakty z bliskimi właśnie z powodu niespłaconych długów. W konfliktach międzyludzkich, szczególnie rodzinnych, sprawy finansowe odgrywają czasem kluczową rolę.

10. Bo sądziłem/am, że dam radę spłacić – to nie moja wina, że samochód się zepsuł.


Przed podjęciem decyzji o kredycie warto usiąść i z ołówkiem w ręku lub korzystając z narzędzi internetowych, zrobić kalkulacje ile kosztuje życie, opłaty, rachunki, utrzymanie i losowe zdarzenia (takie jak choroba, awaria samochodu czy lodówki). To da odpowiedź czy starczy na ratę. Jeśli po jej doliczeniu na koniec miesiąca wychodzimy na 0, pieniędzy może nie wystarczyć. W efekcie na pierwszy rzut oka wydaje się, że stać nas na ratę spłaty, do której się zobowiążemy, ale czasem drobne zdarzenie losowe, np. choroba dziecka czy awaria samochodu, pochłania nieprzewidziane koszty i pojawia się problem. W efekcie zadłużenie jest już tak duże, że trudno się z tym uporać.

- Rozmawiając z dłużnikami słyszymy wiele argumentów przeciw regulowaniu zaległych długów. Zawsze staramy się wysłuchać osoby po drugiej stronie i znaleźć rozwiązanie odpowiadające obecnej sytuacji życiowej Klienta. Czasem jest to rozłożenie długu na korzystne raty, czasem częściowe umorzenie w zamian za spłatę pozostałej części. Tak czy inaczej – jeśli pożyczamy, musimy oddać, problem sam nie zniknie, a odkładanie konsekwencji w czasie i unikanie kontaktu z firmą windykacyjną zwiększa tylko odsetki. Zazwyczaj najważniejszy jest jeden mały krok, np. kontakt z doradcą, potem konieczna jest regularność i konsekwencja. Przy takich założeniach z długów można wyjść w dość łatwy sposób – komentuje Katarzyna Gulbicka z Best S.A.

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: