eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyPorady finansowe › Doradca kredytowy, czy pracownik banku? Który bardziej pomocny?

Doradca kredytowy, czy pracownik banku? Który bardziej pomocny?

2016-12-01 09:50

Doradca kredytowy, czy pracownik banku? Który bardziej pomocny?

Doradca kredytowy, czy pracownik banku? © Rido - Fotolia.com

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (2)

Kupno mieszkania oznacza niejednokrotnie zaciągnięcie kredytu hipotecznego, a to z kolei rodzi konieczność podjęcia decyzji odnośnie wyboru banku, który sfinansuje naszą transakcję. Czy w takiej sytuacji warto, aby pomagał nam doradca kredytowy, czy też lepiej udać się wprost do placówki bankowej i zdać się na pomoc tamtejszego konsultanta? Odpowiedzi na to pytanie poszukiwał serwis Metrohouse.

Przeczytaj także: Kredyt mieszkaniowy a związek partnerski

Najpierw fakty


Statystyki pokazują, że zewnętrzne sieci odpowiadają za sprzedaż około 4 na 10 wszystkich zaciąganych przez Polaków kredytów hipotecznych, a to oznacza, że doradca kredytowy jest postacią nader lubianą. I nie ma w tym nic dziwnego - fachowa pomoc bywa nieoceniona zwłaszcza w przypadku tych kredytobiorców, którzy wolą nie zagłębiać się w ekonomiczne meandry. Znaczenie ma tu również rosnąca świadomość klientów.
– Polacy są coraz bardziej świadomi i chcą współpracować z doradcą, który obiektywnie pokaże im zalety i wady każdej z czołowych ofert hipotecznych – potwierdza Piotr Firlej, specjalista z warszawskiego oddziału Metrofinance, który pośredniczy w uzyskiwaniu kredytów dla klientów Metrohouse.

Decydując się na kredyt hipoteczny, warto też pamiętać, że nadrzędnym celem każdego banku jest osiągnięcie zysku. Dlatego też za każdą obniżką marży lub prowizji kryje się przeważnie cross-selling, dzięki któremu bank rekompensuje sobie część, a bywa, że i całość zniżek "podarowanych" kredytobiorcy. Tym sposobem oferta, która na pierwszy rzut oka wydaje się atrakcyjna (niska rata), w rzeczywistości nie jest niczym nadzwyczajnym. Żeby obliczyć opłacalność kredytu, należy uwzględnić wszystkie koszty, jakie generują zaoferowane nam w ramach cross-sellingu dodatki, a więc koszt konta, karty kredytowej etc. Widać więc, że wybór właściwej oferty wcale nie jest łatwy.

Warto pamiętać też o najważniejszym.
– „Co zrobię jeśli w ogóle jestem na progu zdolności kredytowej? Czy będziemy w ciemno szukać banku, który jest w stanie w ogóle udzielić finansowania, czy poszukamy pomocy u fachowca? Z własnego doświadczenia wiem, że wielu klientów nie byłoby w stanie odpowiednio przygotować się do kredytu, gdyby nie moja znajomość wymogów jakie banki stawiają przed klientem. Dotyczy to zarówno zdolności kredytowej, jak też np. opisania planowanych prac wykończeniowych czy stanu prawnego nabywanej nieruchomości – mówi Piotr Firlej.

fot. Rido - Fotolia.com

Doradca kredytowy, czy pracownik banku?

Rolą doradcy kredytowego jest pomoc klientowi w doborze najlepszej dla niego propozycji. Pracownik bankowy nie ma możliwości wyboru innej oferty, dlatego będzie zawsze oferował swoją.


Różnice między niezależnym doradcą kredytowym a pracownikiem banku


Rolą doradcy kredytowego jest rzetelna analiza wszelkich opłat w skali całego okresu kredytowania i pomoc klientowi w doborze najlepszej dla niego propozycji. Pracownik bankowy, inaczej niż doradca kredytowy, nie ma możliwości wyboru innej oferty, dlatego będzie zawsze oferował swoją, obiecując możliwe obniżki. Należy pamiętać, że ew. zmiany warunków leżą w kompetencjach analityka banku i są możliwe dopiero po przeprowadzeniu pełnej analizy.
– Obniżek nie negocjuje się na etapie prezentacji oferty na pierwszym spotkaniu w banku. Poza standardowymi promocjami wynikającymi z oferty niestety nie da się ocenić efektów dalszych negocjacji z bankiem, przypomina Piotr Firlej.

Przewaga doradcy finansowego to także znajomość procesów kredytowych w wielu bankach. Banki nie mają takich samych procedur oceny zdolności kredytowej, akceptacji okresu otrzymywania dochodu, a są to detale decydujące o tym, czy klient posiada zdolność kredytową czy nie.
– Niezależny doradca kredytowy jest także bardziej mobilny od doradcy bankowego – potrafi umówić się z klientem o różnych godzinach, w dniach wolnych od pracy – u klienta w domu lub firmie. Wynagrodzenie doradcy finansowego oparte jest o success fee – nie ma on podstawy wynagrodzenia, nadgodzin czy ewentualnie innych dodatków, co często powoduje, że częściej jest do dyspozycji Klienta, niż standardowy, etatowy pracownik, dodaje Karol Smentoch z trójmiejskiego oddziału Metrofinance.

Oszczędność czasu i skuteczne negocjacje


By skutecznie negocjować cenę trzeba mieć zawsze alternatywę w postaci decyzji z innych banków i tutaj przede wszystkim rysuje się bardzo wyraźna przewaga doradcy. Zazwyczaj wnioski kredytowe są składane do 3-4 banków z całej puli ofert. Faktem jest, że oferta wyjściowa bezpośrednio w banku jak i u niezależnego doradcy jest bowiem identyczna. Banki mając świadomość, jak istotną część ich biznesu jest zależna od pośredników, nie mogą dać gorszej oferty klientowi od pośrednika. Co więcej, zdarza się, że pośrednicy mają czasowe promocje cenowe w bankach tylko dla swoich klientów. Oprócz skutecznych negocjacji oszczędzamy też czas poświęcony na samodzielne spełnianie procedur w kilku różnych bankach. Doradca robi to za klienta nie angażując jego czasu.

Ile pomoże nam zyskać dobry doradca kredytowy?


Aby pokazać z pozoru mało istotne różnice w ofertach bankowych przeanalizujmy przykład pokazujący różnice pomiędzy trzema aktualnymi ofertami banków. Dla potrzeb naszego przykładu ustalamy, że cena nieruchomości to 350 tys. zł, wkład własny 10 proc., a okres kredytowania dla gospodarstwa jednoosobowego to 30 lat.

fot. mat. prasowe

Ile możemy zyskać dzięki dobremu doradcy

Dla potrzeb przykładu ustalamy, że cena nieruchomości to 350 tys. zł, wkład własny 10 proc., a okres kredytowania dla gospodarstwa jednoosobowego to 30 lat.


Pomiędzy Ofertą B, a Ofertą A mamy różnicę w całkowitych kosztach kredytu wynoszącą 9.388 zł na korzyść B. Pomiędzy Ofertą A, a Ofertą C jest to zaledwie 450 zł. Pomiędzy Ofertą B i Ofertą C mamy 8938 zł różnicy. Pozornie odsetkowo najkorzystniejszą Oferta A jest o ponad 9 tysięcy droższa od Oferty B i zaledwie 450 zł tańsza od Oferty C. Oferta tańsza o 24 złote na racie jest w konsekwencji znacznie droższa niż mogłoby się to wydawać przy uwzględnieniu odsetek czy wysokości raty kredytu.

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Przeczytaj także

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: