Kredyty dewizowe: twardy orzech do zgryzienia
2006-02-26 12:36
Przeczytaj także: Jest sposób na kredyty we frankach?
Należy pamiętać, że podczas udzielania kredytów banki oceniają ryzyko z tym związane, przy czym ocena ta jest wszechstronna i nie bierze pod uwagę tylko zdolności kredytowej klienta, ale i różnorodne warunki społeczno-ekonomiczne, które mogą wpłynąć na spadek jego przyszłej zdolności kredytowej. Po drugie, ocena ta bierze pod uwagę przyszłość i ma na celu odpowiedzieć na pytanie czy obsługa tych kredytów będzie w jakimś stopniu zagrożona. Banki były i są gotowe na ewentualną nagłą utratę zdolności kredytowej klientów. A obecna sytuacja jest próbą tego wszechstronnego przygotowania.Jednym z głównych zagrożeń związanych z udzielaniem kredytów dewizowych jest fakt, że złoty może bardzo szybko stracić na wartości, co doprowadzi do utraty zdolności kredytowej wielu osób. Przestaną one wówczas obsługiwać te kredyty, doprowadzając do częściowej utraty płynności banki. Banki nie zadowolą się przejęciem hipoteki, bo dla nich konieczne jest posiadanie środków a nie budynków, które i tak trudno upłynnić. Sytuację pogarsza fakt, że wiele innych produktów konsumpcyjnych jest kupowanych na kredyt lub branych w leasing – które są również denominowane w dewizach. Za przykład mogą posłużyć samochody. W przypadku nagłego załamania na rynku walutowym (spadku wartości złotego) banki musiałyby przejąć te samochody z powrotem lub przekazać ubezpieczycielowi, o ile są ubezpieczone przez utratę zdolności kredytowej przez kredytobiorców. To wpływa negatywnie na płynność banku.
Widać wyraźnie, że w obecnej sytuacji, kiedy większość kredytów jest denominowanych we frankach szwajcarskich, a złoty jest bardzo mocny, stanowi to poważne zagrożenie dla systemu bankowego w Polsce. Zatem powszechna opinia, że zakaz udzielania kredytów dewizowych wprowadzany jest dla dobra klienta, stanowi jedynie wybieg medialny, który ma na celu ukrycie faktycznego problemu, jakim jest zagrożenie upadkiem systemu bankowego w Polsce. Prostszym rozwiązaniem byłoby, gdyby banki po prostu przestały udzielać kredyty z uzasadnieniem, że zostało ich dotąd przyznanych zbyt wiele, a to może zagrozić utracie płynności. Kilka banków, które zaprzestały udzielenia kredytów walutowych funkcjonuje całkiem dobrze dobrze.
Kontynuacja udzielania kredytów dewizowych może się negatywnie odbić na sytuacji finansowej poszczególnych banków i doprowadzić do obniżenia oceny ich wiarygodności finansowej przez agencje ratingowe.
oprac. : Richard Mbewe / WGI Dom Maklerski
Przeczytaj także
-
Kredyty we frankach: gdzie mieszkają "frankowicze"?
-
Masz kredyt we frankach? Masz mocne argumenty w sądzie
-
Kredyt we frankach: kim jest polski "frankowicz"?
-
Porównanie rat kredytów to oszczędność
-
Kredyty mieszkaniowe - bardzo zły kwiecień 2022
-
Frankowicze w opałach. Rata kredytu rośnie do blisko 2000 zł
-
Hipoteczne zadłużenie Polaków: długów pozbędziemy się do 2050 roku?
-
"Stare" kredyty mieszkaniowe: do spłaty pozostało nam 312 mld zł
-
Kredyty hipoteczne: na tle zachodu zadłużenie Polaków jest symboliczne